Foto-Higiena – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Foto-Higiena Gać – Ślęza Wrocław powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu zespołów.

 

Krystian Pikaus (trener Foto-Higieny): „Ciężko coś mądrego powiedzieć po kolejnej wysokiej porażce. Cały dzisiejszy mecz pod kontrolą Ślęzy. Do nas należały tylko nieliczne momenty, z których zdobyliśmy jedynie bramkę na otarcie łez…Gratuluję zwycięzcom i życzę powodzenia.”

Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy): „Dziś zagraliśmy dobry mecz, strzeliliśmy pięć bramek, przeprowadziliśmy kilka efektownych akcji, byliśmy skutecznie w odbiorze, dobrze to wyglądało. Pomimo wyniku to nie był mecz do jednej bramki, rywal cały mecz dążył do zmiany wyniku, mieli i oni swoje okazje. Takie zwycięstwa to nagroda dla zespołu za pracę, szykujemy się na Polonię.”

Ilya Radkevich (Foto-Higiena): „Muszę przyznać, że niestety wynik meczu potwierdza to, co dziś było na boisku. Przed pierwszą straconą bramką gra była wyrównana, atak na atak, jedni i drudzy mieli swoje szanse, ale Ślęza jako pierwszą wykorzystała moment i po tym złapała odpowiednie tempo, z którym nic nie mogliśmy zrobić. Rywale robili wszystko jak powinno: dobre zrozumienie gry, szybki ruch piłki i bez niej, przejście od ataku do obrony i odwrotnie, panowanie nad piłką, wszystko w swoim stylu i odnieśli w pełni zasłużone zwycięstwo. W tej rundzie nie mamy szczęścia. Jest bardzo pechowa i nic nam nie wychodzi. Myślę, że zasłużyliśmy więcej punktów zdobytych w poprzednich meczach niż mamy…”

Michał Hawryło (Ślęza, były gracz Foto-Higieny): „Całkiem dobry mecz w naszym wykonaniu, szybko strzelona bramka ułożyła nam ten mecz, niedługo później strzeliliśmy drugą i ze spokojem zeszliśmy na przerwę do szatni. Kolejne szybko strzelone gole po zmianie stron uśpiły pojedynek. Przez rozluźnienie straciliśmy bramkę jednak nie miało to już większego wpływu na wynik spotkania.”