Łukasz Zakrzewski: „Ciężko pracujemy i robimy swoje”

Przed niedzielnym spotkaniem ze Stilonem Gorzów Wielkopolski rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Łukaszem Zakrzewskim.

 

 

Nie mieliście zbyt wielu powodów do zadowolenia po meczu z Zagłębiem II Lubin, które w ostatnim kwadransie zapewniło sobie trzy punkty w konfrontacji ze Stilonem. Co według Ciebie zadecydowało o tej porażce Twojego zespołu?

Pojedynek był bardzo wyrównany. Boisko nie pozwalało na grę po ziemi, ponieważ stan murawy nie jest za dobry. Związane jest to z budowaniem obok kompleksu boisk dla naszej akademii. Przez te prace nie działało nawodnienie przez ostatnie upalne dni. Myślę, że o naszej przegranej zadecydowała czerwona kartka w 60. minucie dla jednego z naszych zawodników. Grając w „dziesiątkę” przeciwnik miał nad nami przewagę i z biegiem czasu traciliśmy więcej siły.

Wasza postawa zarówno podczas ostatnich pojedynków jak i całego sezonu nie jest taką jaką chcielibyście zarówno Wy piłkarze jak i kibice. Co ma Twoim zdaniem na to największy wpływ?

Składa się na to wiele aspektów, których nie chciałbym tutaj wymieniać.

O ile nie można przyczepić się do liczby strzelonych przez Stilon goli, to na pewno patrząc choćby przez pryzmat straconych bramek Wasza gra w defensywie pozostawia wiele do życzenia. Myślisz, że to także jedna z przyczyn słabszej gry Stilonu w bieżących rozgrywkach?

Jesteśmy ekipą ofensywną złożoną z filigranowych zawodników. Stąd ta duża liczba strzelonych bramek. Z kolei gra obronna nie jest taka jak byśmy chcieli. Spowodowane jest to licznymi kontuzjami i dużą rotacją zawodników w bloku defensywnym.

Jeden z gorzowskich portali napisał, że po Waszych ostatnich porażkach nikt Was się już nie boi. Wy będziecie chcieli zaprzeczyć tym słowom choćby w następnym meczu ze Ślęzą Wrocław. Czy myślisz, że w obecnej dyspozycji stać Was na zdobycie punktów w tej wyjazdowej konfrontacji?

Poziom III ligi polskiej nie jest jakoś super rewelacyjny. W tej lidze pierwsza drużyna może zremisować, a nawet przegrać z zespołem z dołu tabeli, co potwierdza choćby mecz bez rozstrzygnięcia Stali Brzeg z Polonią Głubczyce. My nie patrzymy na media, ciężko pracujemy i robimy swoje.

Ewentualne zdobycie punktów przez ekipę z Gorzowa Wielkopolskiego będzie dla Ciebie małym prezentem z okazji przypadających w tym tygodniu Twoich urodzin. Jak grający Stilon zobaczymy w niedzielne popołudnie na stadionie przy ul. Oporowskiej?

Na pewno takie zwycięstwo będzie cieszyć po takiej serii przegranych spotkań. Tym bardziej, że jest to pojedynek na wyjeździe. Ślęza to wymagający przeciwnik i będziemy na pewno walczyć od pierwszej do ostatniej minuty o jak najbardziej korzystny dla nas wynik.

Foto: Michał Kapuściński (www.gorzow24.pl)