Mocny beniaminek z Tarnowskich Gór na drodze Ślęzy

W sobotę (2 września) o godz.16 w Tarnowskich Górach rozegrany zostanie mecz 6. kolejki rozgrywek III ligi pomiędzy miejscowym Gwarkiem i Ślęzą Wrocław.

 

Sobotni mecz będzie pierwszą w historii konfrontacją Gwarka ze Ślęzą. Klub z Tarnowskich Gór jest bowiem absolutnym beniaminkiem w rozgrywkach III ligi. Mimo to, z drużyną prowadzoną przez trenera Krzysztofa Górecko trzeba się bardzo liczyć. Gwarek to solidny zespół, który mocno może namieszać w bieżących rozgrywkach. Do takiego stwierdzenia upoważniają wyniki dotąd rozegranych meczów (2. zwycięstwa, 2. remisy i 1. porażka), ale też, a może przede wszystkim kadra zespołu.

Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do tego, że w drużynach z Górnego Śląska nie brakuje piłkarzy z ekstraklasową przeszłością. Tacy też i to aż trzech grają, a może też powiedzieć, że stanowią siłę zespołu z Tarnowskich Gór. Grzegorz Fonfara (34 lata) w barwach GKS-u Katowice i GKS-u Bełchatów rozegrał 176 spotkań i strzelił 4 bramki na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Dawida Jarkę (30) pamiętamy zwłaszcza z gry w Górniku Zabrze, ale też zaliczył on epizod w ŁKS-e Łódź. W sumie na ekstraklasowych boiskach wystąpił w 65. meczach w których zdobył 17 goli. Najstarszy w drużynie Sławomir Pach (37) reprezentował barwy Zagłębia Sosnowiec i Zagłębia Lubin. W tych klubach zagrał 38 razy w meczach ekstraklasy i zdobył 1. gola..
Oprócz tych zawodników w kadrze Gwarka są też tacy co posmakowali pierwszo- i drugoligowego chleba. Andrzej Wiśniewski i Oskar Stanik w GKS-ie Katowice, Jakub Sołdecki w Wiśle Puławy i Mateusz Śliwa w Jarocie Jarocin i MKS-ie Kluczbork. Gwarek stanowi bardzo zbilansowany zespół. Są w nim doświadczeni, ograni na wyższych poziomach rozgrywkowych piłkarze, ale też są młodzi, utalentowani zawodnicy, którzy do Tarnowskich Gór trafili z najbardziej znanych górnośląskich klubów. Jakub Dyląg i Dominik Konieczny za Górnika Zabrze, Michał Bobryk z Ruchu Chorzów i Remigiusz Curyło z GKS-u Katowice. Można zatem śmiało stwierdzić, że jak na trzecioligowe realia Gwarek Tarnowskie Góry to zespół kompletny, zespół z którym trzeba się liczyć i zespół, który z pewnością nie będzie chciał rywalizować tylko o zachowanie ligowego bytu, ale będzie chciał osiągnąć coś więcej.

Dla wrocławskiej Ślęzy wyjazd do Tarnowskich Gór będzie trzecią w tym sezonie wyprawą na Górny Śląsk. Z Zabrza i Pawłowic żółto-czerwoni przywieźli w sumie 4 pkt. W sobotę będą chcieli dołożyć do nich kolejne. Zdajemy sobie sprawę, że nie będzie o nie łatwo, ale znamy też potencjał i możliwości młodego zespołu trenera Grzegorza Kowalskiego i wiemy że korzystny wynik w Tarnowskich Górach jest jak najbardziej realny. Z nadzieją na dobrą grę wrocławian i kolejne punkty 1KS-u oczekujemy na sobotnią potyczkę, na kameralnym obiekcie w Tarnowskich Górach.