W piątek z Falubazem, a w sobotę z Wartą

W piątek i sobotę (15/16 lutego) Ślęza Wrocław rozegra dwa mecze sparingowe.

Pracowity weekend czeka piłkarzy Ślęzy Wrocław. w piątek udadzą się oni do Lubina, gdzie zmierzą się z czwartoligowym Falubazem Zielona Góra, a w sobotę w Grodzisku Wlkp. sprawdzą swoje umiejętności na tle pierwszoligowej Warty Poznań.

FALUBAZ ZIELONA GÓRA – ŚLĘZA WROCŁAW piątek godz. 19:30 Lubin
Po spadku z III ligi w Zielonej Górze nie załamano rąk, a wręcz przeciwnie, wzięto się do solidnej pracy, by pobyt w niższej klasie rozgrywkowej ograniczyć tylko do jednego sezonu. Wszystko wskazuje na to, że tak też się stanie, bowiem po rundzie jesiennej Falubaz zdecydowanie przewodzi w tabeli lubuskiej IV ligi z przewagą 7 pkt. nad Tęczą Krosno Odrzańskie i legitymuje się znakomitym bilansem 13 zwycięstw i dwóch remisów. Zielonogórzanie bardzo dobrze prezentują się w spotkaniach sparingowym. Co prawda w pierwszym ulegli 1:5 Górnikowi Polkowice, ale w kolejnych czterech odnieśli już zwycięstwa, pokonując m.in. gorzowskich trzecioligowców – Wartę 3:2 i Stilon 4:1.

WARTA POZNAŃ – ŚLĘZA WROCŁAW sobota godz.13 Grodzisk Wlkp.
W sobotę przeciwnikiem Ślęzy będzie uznana marka w polskim futbolu bo taką jest niewątpliwie poznańska Warta, która czternastokrotnie stawał na podium (w tym dwa razy na najwyższym) rozgrywek o Mistrzostwo Polski. Lata świetności Warty są jednak dosyć odległe. Obecnie zespół ten występuje na zapleczu ekstraklasy, zajmując 13. miejsce w ligowej tabeli. Dla Warty będzie to już ósma potyczka sparingowa w okresie przygotowawczym do rundy wiosennej. W rozegranych wcześniej poznaniacy wygrali z Wartą Gorzów Wlkp. (5:0), Mieszkiem Gniezno (3:2), Widzewem Łódź (2:0) i KKS-em Kalisz (2:0) oraz doznali porażek z Rakowem Częstochowa (0:2), Żalgirisem Kowno (0:1) i Chrobrym Głogów (1:2). W przeciwieństw do innych pierwszoligowców w zespole trenera nie ma zbyt wielu piłkarzy z bogatą przeszłością w drużynach ekstraklasy. Najwięcej, bo 30 spotkań na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej rozegrał Adam Marciniak.