Trenerzy znają się doskonale, ale na boisku sentymentów nie będzie.

W niedzielę (18 sierpnia) o godz.14 w Zielonej Górze, rozegrany zostanie mecz 3. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy miejscową Lechią i Ślęzą Wrocław.

 
„Wyrywamy pierwsze punkty” – Takim hasłem na portalach społecznościowych zapowiadane jest niedzielne spotkanie w Zielonej Górze. To hasło pokazuje też, czego możemy spodziewać się po tej potyczce, w której miejscowy beniaminek, będzie robił wszystko, by po dwóch porażkach zdobyć pierwsze w III lidze punkty. My możemy jednak być spokojni o to, że i nasi piłkarze nie mają innego celu, niż zdobycie w tym starciu kompletu punktów. Spodziewać się zatem możemy, że „na dołku” (bo tak popularnie nazywanej jest boczne boisko na stadionie MOSiRU) dojdzie do ciekawego i emocjonującego widowiska.

Po półtorarocznej przerwie przerwie Ślęza znów uda się do Zielonej Góry, a będzie to też jedyna w tym sezonie wyprawa żółto-czerwonych do woj. Lubuskiego. Tak się bowiem złożyło, że po spadku gorzowskich klubów, to Lechia przejęła po nich schedę i jest najwyżej klasyfikowanym zespołem, tego jedynego w Polsce regionu, nie posiadającego ani jednego przedstawiciela na szczeblu centralnym. Lechia powraca do III ligi po rocznej banicji w IV lidze lubuskiej, w której tan naprawdę nie miała z kim rywalizować. Po powrocie do grona trzecioligowców, w Zielonej Górze wszyscy żyją nadzieją, że tym razem przygoda z tym poziomem rozgrywkowym będzie dłuższa. Na pytanie o co będzie grał jego zespół, trener Lechii – Andrzej Sawicki – w naszej przedsezonowej ankiecie powiedział – Mamy ambitne plany, zobaczymy jak ta liga nas zweryfikuje. Wchodzimy do niej z pokorą, ale bez żadnych kompleksów. Zdajemy sobie sprawę, że różnica jaka dzieli poziom III ligi od IV lubuskiej jest znaczna. My nie byliśmy w niej tylko rok. Mamy trzon zespołu, ludzi doświadczonych, ale nie zaawansowanych wiekowo, którzy na tym poziomie już grali ładnych kilku sezonów, do tego dochodzi utalentowana młodzież. Chcemy grać atrakcyjną ofensywną piłkę, a przede wszystkim zdobywać punkty.

Trener Sawicki, którego pamiętamy jeszcze jako piłkarza Ślęzy Wrocław (sezony 1992/93 i 1993/94), wspomniał o doświadczonym trzonie zespołu. I rzeczywiści takich piłkarzy w Lechii nie brakuje, choć dwóch z nich Maciej Górecki (32 lata) i król strzelców III ligi w sezonie 2012/13, Wojciech Okińczyc (33), po zakończeniu poprzednich rozgrywek, zapowiadali koniec piłkarskiej kariery. Ostatecznie zmienili jednak zdanie i dali się namówić na to, by wspomóc młodszych kolegów w III lidze. W lecie w Zielonej Górze nie doszło do rewolucji kadrowej. Z piłkarzy, którzy odeszli najbardziej odczuwalny może być brak Przemysława Mycana (30 bramek w poprzednim sezonie), który przeniósł się do Elany Toruń. Hitem transferowym, o którym głośno było w całym kraju, było natomiast przejście do Lechii 16-stokrotnego reprezentanta Polski, Łukasza Garguły (38), który na boiskach ekstraklasy rozegrał 234 spotkania.

Wspominaliśmy już o występach w 1KS-ie trenera Sawickiego. Drugą, jakże istotną postacią w Lechii jest też doskonale znany wszystkim kibicom w Polsce, Maciej Murawski, pełniący obecnie obowiązki dyrektora sportowego w zielonogórskim klubie. Przypomnijmy, że ten doskonały przed laty piłkarz (6 występów w reprezentacji), również, i to przez 4. sezony (1992-96), reprezentował barwy Ślęzy. Obaj panowie wiosną 1993 razem też grali w jednej drużynie z Grzegorzem Kowalskim. Co ciekawe, obecny trener Lechii, był też zawodnikiem tego klubu, gdy prowadził go aktualny szkoleniowiec Ślęzy(2005/06). W niedzielę będzie zatem okazja do sentymentalnego spotkania, ale na boisku sentymentów z pewnością już nie będzie.

Ślęza do Zielonej Góry pojedzie osłabiona brakiem Adriana Niewiadomskiego (czerwona kartka w meczu z Polonią), a to oznacza, że trener Kowalski będzie musiał przemeblować podstawową jedenastkę. Nie zagra zatem Adrian, ale jego miejsce zajmie ktoś inny. Nie powinno to mieć jednak wpływu na postawę drużyny, która jest w stanie, w co wierzymy, przywieźć z trudnego terenu komplet punktów.

Jak z każdego wyjazdowego meczu, tak i z tego w Zielonej Górze, przeprowadzimy na naszej stronie relację tekstową. Zapraszamy do jej śledzenia.