Bartosz Owsiany arbitrem meczu Carina – Ślęza

Bartosz Owsiany z Opola, sędziować będzie mecz 2. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (grupa 3) pomiędzy Cariną Gubin i Ślęzą Wrocław.

 

Obecny sezon jest jedenastym, w którym Bartosz Owsiany sędziuje w rozgrywkach III ligi. Jedenastokrotnie dotąd pełnił on rolę arbitra głównego w meczach z udziałem Ślęzy. Ich bilans to trzy zwycięstwa, dwa remisy i sześć porażek żółto-czerwonych.

W poprzednich rozgrywkach Bartosz Owsiany sędziował w 13. meczach III ligi. Pokazał w nich 63 (śr. 4,85 na mecz) żółte kartki, 2 czerwone oraz podyktował 6 rzutów karnych.

Dominik Więcek: „Mam nadzieję, że będziemy silniejszym zespołem niż ten z poprzedniego sezonu.”

Przed meczem z Cariną Gubin rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Dominikiem Więckiem.

 

 

To był bardzo emocjonujący pojedynek do ostatnich minut, ale to Wy, a nie Wasz rywal, a więc Stal Brzeg cieszyliście się ze zdobycia pierwszego kompletu punktów w tym sezonie. Zasłużona ta wygrana Twoim zdaniem?

W tym spotkaniu o zwycięstwie zadecydowały detale. Wyrównany mecz, który mógł zakończyć się na korzyść gospodarzy. Z samej gry nie jesteśmy zadowoleni. Okazaliśmy się po prostu skuteczniejsi i w ten sposób zasłużyliśmy na zwycięstwo.

Jaką piłkę będzie grał w tyxh rozgrywkach zespół Cariny?

Nasz styl gry pozostaje taki sam, który można było oglądać w poprzednich sezonach. Staramy się „grać w piłkę” i na pewno tego nie zmienimy. Nie chcemy bezsensownie kopać piłki do przodu. Mieliśmy trochę zmian w naszej drużynie.

Uważasz, że jesteście silniejszą ekipą niż ta z poprzedniego sezonu?

Odeszło od nas kilku kluczowych piłkarzy, ale w ich miejsce przyszli równie dobrzy zawodnicy. Kadra się poszerzyła i to jest dobre, bo zapewnia rywalizację na każdej pozycji. Myślę, że na ocenę drużyny trzeba jeszcze poczekać. Mam nadzieję, że będziemy silniejszym zespołem niż ten z poprzedniego sezonu.

Po wspomnianym pojedynku w Brzegu pora na Wasze inauguracyjny mecz na własnym stadionie, Tam w sobotę zagracie ze Ślęzą Wrocław. Jak scharakteryzowałbyś tego przeciwnika?

Ślęza Wrocław to drużyna złożona z młodych g, ale też oparta na doświadczeniu m.in. Roberta Pisarczuka czy Pawła Wojciechowskiego. Zawsze był to wybiegany zespół, więc w tym meczu również się tego spodziewam. W ofensywie jak i w defensywie mają dużo jakości.

Gdzie będziecie szukać swoich szans na zwycięstwo w tym spotkaniu?

Pod bramką Ślęzy (śmiech).

Bartosz Żmuda arbitrem meczu Ślęza – Pniówek

Bartosz Żmuda z Krapkowic, sędziować będzie mecz 1. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (gr.3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i Pniówkiem 74 Pawłowice. 

 

Bartosz Żmuda jest nam zupełnie nieznanym arbitrem, z racji tego że dotąd sędziował on w niższych klasach rozgrywkowych, a sobotni mecz we Wrocławiu będzie jego debiutem w rozgrywkach III ligi.

Kamil Chmielewski arbitrem meczu Gwarek – Ślęza

Kamil Chmielewski z Zakroczyma (okręg warszawski) sędziować będzie mecz 18. kolejki III ligi (grupa 3), pomiędzy Gwarkiem Tarnowskie Góry i Ślęzą Wrocław.

 

Kamil Chmielewski w rozgrywkach III ligi sędziuje od sezonu 2015/16. Jak dotąd nie pełnił on roli arbitra w meczach z udziałem Ślęzy Wrocław.

W bieżącym sezonie arbiter z Zakroczyma sędziował w 6. meczach III ligi. Pokazał w nich 27 (śr. 4,5) żółtych kartek i podyktował 3 rzuty karne.

Alan Lubaski: „Zdajemy sobie sprawę, że gramy z wymagającym rywalem.”

Przed sobotnim spotkaniem z Gwarkiem Tarnowskie Góry rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Alanem Lubaskim.

 

 

Zwycięstwem zakończyliście ostatni mecz piłkarskiej jesieni. Jak z Twojej perspektywy wyglądał ten pojedynek?

Moim zdaniem pierwsza połowa w naszym wykonaniu nie należała do najlepszych, rywal zawiesił wysoko poprzeczkę. W drugiej części gry wyglądaliśmy na boisku już lepiej i wykorzystaliśmy swoje sytuacje, co doprowadziło nas do zwycięstwa.

Pierwsza część sezonu dobiegła końca. Dla Was można powiedzieć, że była ona podzielona na dwie części, tą lepszą do 6. kolejki i tą gorszą zakończoną wspomnianym dobrym spotkaniem z ekipą z Gubina…

Zgadza się, zaczęliśmy sezon bardzo dobrze. Wszystko wskazywało, że będziemy przeć do przodu, niestety nie zdołaliśmy utrzymać dobrej passy co przyczyniło się do kilku przegranych meczów i spadku w tabeli.

Waszym najskuteczniejszym strzelcem w bieżącym sezonie jest z czterema golami obrońca Kacper Będzieszak. Nie brakuje Ci w ekipie Gwarka typowego egzekutora, który skutecznie wykańczałby Wasze akcje?

Tym egzekutorem powinienem być ja, to jest moje zadanie. Niestety, myślę, że nie miałem ku temu zbyt dużo okazji ale liczę, że wkrótce się to zmieni.

Trzynaście z dziewiętnastu punktów zdobyliście na własnym obiekcie. Tu też zagracie rozegrany awansem z rundy wiosennej pojedynek 18. kolejki bieżących rozgrywek ze Ślęzą Wrocław…

Tak, to prawda. Najwyraźniej gra na własnym boisku nam sprzyja, co mamy zamiar potwierdzić w najbliższą sobotę. Zdajemy sobie sprawę, że gramy z wymagającym rywalem jakim jest Ślęza Wrocław, ale liczymy, że to znowu my zainkasujemy trzy punkty.

Plusy i minusy zakończonej w ubiegłym tygodniu piłkarskiej jesieni w III lidze.

Na plus moim zdaniem jest to, że w minionej rundzie wszystkie zespoły pokazały wysoki poziom umiejętości na boisku. Do minusów zaliczyłbym zbyt dużą liczbę przegranych spotkań, które z naszej perspektywy powinnismy wygrać lub co najmniej zremisować.

 

Fot. Śląski ZPN

Ślęza z Gwarkiem zagra po raz 13.

Sobotni mecz w Tarnowskich Górach, będzie trzynastą w historii potyczką Ślęzy z Gwarkiem.
Do inauguracyjnych spotkań tych zespołów doszło w sezonie 2017/18 i w obydwu górą byli tarnogórzanie. 2 września 2017 r. w Tarnowskich Górach, Gwarek wygrał pewnie 3:0. Gole, wszystkie w drugiej połowie, zdobyli Dawid Jarka, Sebastian Pączko i Sławomir Pach. Również we Wrocławiu, w meczu który odbył się 15 kwietnia 2018 r. gole zdobywali tylko zawodnicy Gwarka. Już na początku meczu uczynił to Sebastian Pączko, a tuż przed końcowym gwizdkiem arbitra końcowy rezultat (0:2) z rzutu karnego ustalił Grzegorz Fonfara.

Trzeci raz obydwie drużyny spotkały się 1. września 2018 roku w Tarnowskich Górach. W meczu tym przeważała Ślęza, lecz jedynego gola z rzutu karnego zdobył Sławomir Pach, przez co po raz kolejny zwyciężył Gwarek. Przełamanie Ślęzy w starciach z Gwarkiem nastąpiło 13 kwietnia 2019 roku. Na Niskich Łąkach żółto-czerwoni wygrali 2:0 po golach strzelonych przez Filipa Olejniczaka i Adriana Repskiego.

2 listopada 2019 roku w Tarnowskich Górach, w jedynym meczu skróconego sezonu Ślęza wygrała 1:0 po golu Macieja Tomaszewskiego.

Kolejny mecz miał miejsce 28 listopada 2020 roku we Wrocławiu. Starcie to zakończyło się pewnym zwycięstwem Ślęzy 4:1. Po dwa gole w tym meczu strzelili Mateusz Stempin i Piotr Stępień, a honorowe trafienie dla Gwarka było dziełem Adama Dzido. Do następnej potyczki Ślęzy z Gwarkiem doszło 19 czerwca 2021 roku w Tarnowskich Górach, a żółto-czerwoni po dwóch golach Viniciusa, zwyciężyli 2:0.

Ponownie obydwa zespoły zmierzyły się ze sobą 18 września 2021 roku w Tarnowskich Górach. Spotkanie zakończyło się wynikiem remisowym 1:1. Gola dla gospodarzy strzelił Wojciech Pisarek, a wyrównał Piotr Stępień.

Następna potyczka wrocławsko-tarnogórska miała miejsce 27 kwietnia 2022 roku na Kłokoczycach. Ślęza wygrała 4:1, po bramkach Adama Samca, Joao Passoniego, Maksymiliana Trepczyńskiego i Limy. Gola dla Gwarka strzelił Norbert Jaszczak.

Również we Wrocławia miało miejsce kolejne spotkanie Ślęzy z Gwarkiem. Odbyło się ono 12 listopada 2022 roku i zakończyło się wynikiem 1:1. Gola dla 1KS-u strzelił Radosław Bąk, a dla gości Michał Biskup.

Kolejny raz obie drużyny stanęły naprzeciw siebie 10 czerwca 2023. Ślęza do Tarnowskich Gór wybrała się w składzie, w którym byli tylko młodzieżowcy i została rozbita przez gospodarzy. Gwarek wygrał 5:0 po bramkach strzelonych przez Sebastiana Pączko 2, Kacpra Będziszaka, Maksyma Genderę i Jakuba Kaczmarka.

Ostatnia konfrontacja obu ekip miał miejsce 05 sierpnia b.r. we Wrocławiu. Mecz znakomicie zaczął się dla Ślęzy, bo ju w 5 min. wynik otworzył Przemysław Marcjan. Tuż przed przerwą wyrównał Michał Rakowiecki, a zaraz po zmianie stron, gola strzelił Nikolas Wróblewski, ustalając wynik na 1:2.

Bilans – 5 zwycięstw Ślęzy, 5 zwycięstw Gwarka i 2 remisy. Bramki 16:17

Radosław Bąk nowym piłkarzem Ślęzy Wrocław

Niespełna 20 – letni obrońca Radosław Bąk został nowym piłkarzem Ślęzy Wrocław.

 

 

Radek jest wychowankiem wrocławskiego Śląska, a ostatnim jego klubem była Foto-Higiena Gać, w której w ostatnim sezonie zagrał w 27. meczach III ligi (gr. 3) zdobywając w nich jednego gola.

Serdecznie witamy Radka w Pierwszym Klubie Sportowym we Wrocławiu i życzymy samych udanych występów w żółto-czerwonych barwach.

Dokończono 17. kolejkę

Wtorkowy mecz w Chorzowie był ostatnim w 17. kolejce rozgrywek III ligi (grupa 3).

 

RUCH CHORZÓW – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 2:0
Ruch odniósł 9. z rzędu zwycięstwo i wyraźnie przewodzi w ligowej tabeli. Porażka Pniówka zakończyła natomiast doskonałą ostanio passę tego zespołu (5. zwycięstw po rząd). Goście kończyli ten mecz w dziesiątkę, po czerwnoej kartce (dwie żółte) w 64 minucie.

Ślęza z Rekordem zagra po raz 8.

Sobotni mecz Ślęzy Wrocław z Rekordem Bielsko-Biała będzie ósmą w historii potyczką obydwu zespołów.
Do pierwszego meczu Ślęzy z Rekordem doszło 18. września 2016 r. w Bielsku-Białej. Po 8. minutach gospodarze po dwóch golach zdobytych przez Dawida Hałata prowadzili już 2:0 i zapowiadało się, że to spotkanie może zakończyć się pogromem wrocławian. Stało się jednak inaczej. Jeszcze przed przerwą kontaktowego gola z rzutu karnego zdobył Mateusz Kluzek, a w drugiej połowie ten sam zawodnik zdołał doprowadzić do wyrównania, a bramkę na wagę zwycięstwa (3:2) dla żółto-czerwonych zdobył Jakub Jakóbczyk.

Rewanżowy mecz odbył się 6. maja 2017 r. w Oławie i zakończył się wynikiem 1:1. Bramki w nim padały w drugiej połowie. Prowadzenie dla Ślęzy uzyskał za rzutu karnego Mateusz Kluzek, a do wyrównania doprowadził Dawid Nagi.

11. listopada 2017 r. Na Niskich Łąkach 1KS pewnie wygrał 3:0 po golach zdobytych przez Adriana Repskiego, Macieja Firleja i Tobiasza Jarczaka.

Kolejna potyczka obu ekip miała miejsce 9. czerwca 2018 r. w Bielsku-Białej. Zakończyła się ona zwycięstwem Ślęzy 1:0, po golu Dawida Molskiego zdobytym w ostatniej akcji meczu.

Pierwszy raz w poprzednim sezonie obydwa zespoły rywalizowały ze sobą 29. września 2018 r. w Bielsku-Białej. Ślęza objęła w tym meczu prowadzenie już w 8. minucie, po celnym uderzeniu Mateusza Kluzka z rzutu karnego. W 78 min. do wyrównania doprowadził Dawid Ogrocki i spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1.

Następna konfrontacja Ślęzy z Rekordem miała miejsce 5. maja 2018 r. we Wrocławia. Pewnie i wysoko, bo 3:0 zwyciężyli w niej żółto-czerwoni, po golach strzelonych przez Huberta Muszyńskiego, Szymona Lewkota i Marcina Wdowiaka.

Do ostatniego starcia pomiędzy obydwoma zespołami doszło 22. września 2019 r. we Wrocławiu. 2:1 wygrała w nim Ślęza po golach Kornela Traczyka i Mateusza Stempina i honorowym trafieniu Mateusza Waliczka.

Bilans spotkań – 5. zwycięstw Ślęzy, 2. remisy. Bramki 14:5 dla Ślęzy.

W Jeleniej Górze o awans do finału

W środę (26 sierpnia) o godz.18 w Jeleniej Górze, rozegrany zostanie półfinałowy mecz rozgrywek Regionalnego Pucharu Polski Kobiet, pomiędzy miejscowym Orlikiem i Ślęzą Wrocław.

 

W niedzielę cieszyliśmy się z awansu naszych piłkarek, które po bardzo dobrym meczu rozgromiły Polonię Świdnica 10:0, a już w środę odbędzie się kolejne pucharowe starcie, którego stawką będzie awans do regionalnego finału. Przeciwnikiem Ślęzy Wrocław będzie jeleniogórski Orlik, który w pierwszej rundzie miał wolny los i od razu dostał się do półfinałów.

Orlik Jelenia Góra to zespół, który w rozgrywkach kobiecego futbolu zadebiutował w sezonie 2012/13. Po kilku latach gry w III lidze, w sezonie 2017/18 jeleniogórski klub z przytupem awansował do II ligi, nie tracąc w trzecioligowej batalii choćby jednego punktu. To jednak nie powinno nikogo dziwić, bowiem w jego kadrze znajdowało się sporo zawodniczek z przeszłością na wyższych poziomach rozgrywkowych, z byłą reprezentantką Polski – Joanną Płonowską – na czele. W tymże, jakże dobrym dla jeleniogórskiego klubu okresie, występowała też w nim Nikola Żurawska, która obecnie reprezentuje żółto-czerwone barwy 1KS-u. W pierwszy po awansie sezonie, Orlik w II lidze spisał się przyzwoicie, zajmując 8. miejsce. W kolejnym wszystko się jednak rozsypało jak domek z kart. Zespół zaczęły opuszczać najlepsze zawodniczki i choć po rundzie jesiennej (wiosenna się nie odbyła) zajmował 10. miejsce, przyszłość klubu stanęła pod znakiem zapytania. Ostatecznie Orlik wciąż istnieje, lecz zamiast przysługującego mu miejsca w zreformowanej III lidze, zarząd klubu postanowił, że przystąpi on do rozgrywek ligi IV. Obecna kadra jeleniogórskiego klubu mocno się zmieniła od tej z rozgrywek II ligi. Znalazła w niej miejsce grupa bardzo młodych zawodniczek, ale też jest w niej jeszcze sporo piłkarek, z drugoligowym doświadczeniem.

Historia oficjalnych meczów Ślęzy z Orlikiem jest krótka, bo obejmuje tylko trzy spotkania. W ligowych, rozegranych w sezonie 2017/18 Orlik był dwukrotnie lepszy, wygrywając 2:1 w Jeleniej Górze i 5:3 we Wrocławiu. Oba zespoły spotkały się też ze sobą we wrześniu 2017 roku w Żarowie, w finale Regionalnego Pucharu Polski. W regulaminowym czasie mecz zakończył się rezultatem 1:1, po czym Orlik okazał się być lepszym w serii rzutów karnych, wygrywając 4:2. W lutym bieżącego roku doszło też do sparingowego starcia Ślęzy z Orlikiem, w którym nasze dziewczyny rozgromiły drugoligowe jeszcze rywalki aż 9:0.

Choć Orlik jeszcze w ubiegłym sezonie grał w II lidze, wydaje się, że faworytem środowego starcia jest Ślęza. Nie ma mowy jednak o jakimkolwiek lekceważeniu rywala, czego potwierdzeniem niech będzie fakt, że trener Arkadiusz Domaszewicz powołał na to spotkanie większość dziewczyn, które grały też z Polonią Świdnica. Mecz ten będzie też ostatnim testem, przed rozpoczynającymi się w niedzielę rozgrywkami ligowymi (Ślęza zagra z Unią Opole).

Nie ukrywamy, że liczymy na dobry mecz Ślęzy Wrocław, a przede wszystkim na zwycięstwo i awans. Cały czas marzy się nam finałowy mecz Regionalnego Pucharu Polski Kobiet, w którym zmierzą się ze sobą dwie drużyny Ślęzy Wrocław. Aby tak się jednak stało, potrzebne jest środowe zwycięstwo w Jeleniej Górze i wygrana drugiego zespołu w Głogowie z Chrobrym, a to spotkanie odbędzie się dopiero 19. września.