Chłopak z Bytomia pogrążył Polonię
W meczu 2. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z Polonią Bytom 1:0.
Ktoś powie że wyszarpane, ktoś inny , że wymęczone, że może też niezasłużone. Niech każdy mówi sobie co chce, najważniejsze że zwycięstwo w tym dramatycznym meczu odniosła Ślęza Wrocław. To zwycięstwo jest tym bardziej cenne, bo odniesione zostało nad bardzo dobrym rywalem, w którego składzie aż roiło się od piłkarzy ogranych na wyższych poziomach rozgrywkowych.
Bohaterem tego meczu był Tomasz Dyr. Chłopak urodzony w Bytomiu, który jak mówił w niedawnym wywiadzie dla strony naszych przeciwników, zawsze kibicował Polonii, a w jego domu wiszą dwa szaliki tego klubu. Dziś sentymentów z jego strony jednak nie było, bo to właśnie on, cudownym uderzeniem prawą nogą (choć jest lewonożny), w 88 minucie zdobył złotego gola dla 1KS-u, gola na wagę kompletu punktów.
Po pierwszym kwadransie, w którym obydwie ekipy jakby się badały, przewagę uzyskała Polonia. W 16 min. po dobrym uderzeniu Dawida Krzemienia, pierwszy raz do interwencji zmuszony został Zabielski. Groźnie, acz niecelnie przymierzył też w 26 min. Jarosław Czernysz. Bytomianie często przeprowadzali oskrzydlające akcję, kończone wrzutkami. Na szczęście zdecydowana większość z nich przerywana była przez defensorów Ślęzy. W 28 min. goście mieli kolejną dobrą okazję, gdy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, z bliska uderzał głową Michał Biedronka, a na nasze szczęście, Zabielski popisał się dobrą interwencją. Czas mijał, a wrocławianie wciąż nie potrafili zagrozić bramce rywali. Gdy w końcu, w 39 min. im się to udało, to powinni objąć prowadzenie, bowiem mieli ku temu wymarzoną sytuację. Po prawej stronie boiska młodziutki Jakub Gil wymanewrował kilku przeciwników, i wyłożył piłkę jak na tacy stojącemu przed bramką Semirowi Ahmedowi, a obcokrajowiec w barwach 1KS-u, fatalnie przestrzelił. Jeszcze przed przerwą świetną interwencją nogami, Zabielski zapobiegł utracie gola po strzale Krzemienia.
Nie ma co ukrywać, że pierwsza połowa w wykonaniu wrocławian nie nastrajała do optymizmu, ale mieliśmy nadzieję, że po przerwie obraz gry ulegnie zmianie. Tak też się stało. W przerwie trener Grzegorz Kowalski dokonał dwóch zmian i na boisku pojawiła się jedenastka, jaka rozpoczynała zeszłotygodniowy mecz w Rybniku. Po wznowieniu gry, to Ślęza zaczęła przejmować inicjatywę, a goście coraz częściej skupiali się na bronieniu dostępu do własnej bramki i szukaniu swoich szans w kontratakach. W 51 min. po wrzutce z lewej strony, stojący sam przed bramką Mateusz Stempin, nie trafił czysto w piłkę, która minęła ostatecznie słupek. W 72 min. kibice już wznosili ręce do góry po strzale Piotra Kotyla, lecz ku ich rozpaczy, futbolówka trafiła w słupek. Wszystko wskazywało na to, że w tym spotkaniu bramek już nie zobaczymy, aż przyszła wspomniana wyżej 88 min. i bramka z cyklu „stadiony świata” Dyra. Na tym emocje się jednak nie skończyły, choć takich sytuacji nie chcielibyśmy oglądać. W 89 min. mocno zawrzało między piłkarzami obu ekip i doszło do delikatnie mówiąc przepychanek. Sędziujący ten mecz Krystian Stenzinger wyrzucił z boiska Patryka Stefańskiego i Adriana Niewiadomskiego, przez co oba zespoły kończyły spotkanie w zdekompletowanych składach. W doliczonym czasie miało być 5 minut, a było przeszło 6) żółto-czerwoni nie dali już wydrzeć sobie zwycięstwa.
ŚLĘZA WROCŁAW – POLONIA BYTOM 1:0 (0:0)
1:0 Dyr 88′
Ślęza – Zabielski, Gil (46’Kotyla), Stempin, Matusik (90+5’Repski), Pisarczuk, Dyr, Wdowiak, Ahmed (46’Tomaszewski), Niewiadomski, Muszyński, Niemienionek (87’Bohdanowicz)
rezerwa – Koziarz, Traczyk, Tragarz
Polonia – Wierzbicki, Biedronka, Małecki (67’Fornalczyk), Krzemień (85’Makowski), Czajkowski, Stefański, Czernysz (70’Pośpiech), Hałgas, Lachowski (72’Konieczny), Budzik, Radkiewicz
rezerwa – Gargasz, Matusiak, Belica
Sędziowali – Krystian Stenzinger (Żagań) oraz Krystian Urbański i Michał Zięba.
Żółte kartki – Ahmed, Niewiadomski, Tomaszewski, Bohdanowicz (Ślęza), Czajkowski, Konieczny (Polonia)
Czerwone kartki – Niewiadomski (Ślęza) 90′, Stefański (Polonia) 90′
Widzów 200
Jutro (niedziela) o godz.10 Ślęza rozegra mecz sparingowy w Mirkowie z miejscowym GKS-em.