Aleksander Paluszek: „Potrzebujemy jeszcze trochę czasu”
Przed meczem z rezerwami Górnika Zabrze rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Aleksandrem Paluszkiem.
Sytuacja w ostatnim spotkaniu rezerw Górnika w Gaci z miejscową Foto – Higieną zmieniała się jak w kalejdoskopie, ale patrząc na to, że na niecały kwadrans przed zakończeniem tego pojedynku prowadziliście dwoma golami, możecie czuć chyba po jego zakończeniu spory niedosyt.
Nasz ostatni mecz był na pewno specyficzny. Dużo się zmieniało. Uważam, że na pewno większą cześć spotkania dominowaliśmy rywala i mieliśmy dużo sytuacji, których nie wykorzystaliśmy. Czerwona kartka wszystko jednak zmieniła, no ale cóż, taka jest piłka…
Rezerwy Górnika to w obecnym sezonie bardzo nierówno grający zespół. Z czego według Ciebie biorą się te wahania formy ekipy prowadzonej przez trenera Marcina Prasoła?
Myślę, że duży wpływ na pewno ma na to fakt, że nie trenujemy ze sobą codziennie. Ale z pojedynku na pojedynek coraz bardziej się zgrywamy i żeby wyrównać naszą formę potrzebujemy jeszcze trochę czasu. Bo tak naprawdę żeby się zgrać oraz poćwiczyć różne schematy i rozegrania mamy tylko krótki trening przed meczem, a nawet czasami nie! A jak nie to tylko zostaje nam spotkanie! Mamy dobrą drużynę i trenera. Jestem pewien, że niedługo będzie to widoczne.
Kibice przychodzący w bieżących rozgrywkach na pojedynki rezerw Górnika mogą spodziewać się sporej ilości padających bramek na Waszych meczach. Strzeliliście ich do tej pory najwięcej w lidze, ale także bardzo dużo ich straciliście. Myślisz, że gra w obronie to najważniejszy element jaki musicie poprawić w następnych kolejkach?
Tak, na pewno musimy poprawiać grę w defensywie i skupienie do ostatniej minuty spotkania, bo w końcówkach tracimy za dużo goli… ale tutaj mowa o całym zespole, bo cała ekipa musi pracować w obronie, żeby padało jak najmniej bramek, a nie tylko sami obrońcy. Zaczynając od napastnika, a kończąc na bramkarzu. Strzeliliśmy dużo goli, ale na pewno mogło być ich dużo więcej, mamy bardzo dużo sytuacji, których nie wykorzystujemy, ten element również trzeba poprawić.
Cztery zdobyte punkty to Wasz dorobek uzyskany na własnym boisku. Będziecie chcieli go poprawić w następnej kolejce w pojedynku z wrocławską Ślęzą. Jak grający Górnik II zobaczymy w tym meczu?
W każdym spotkaniu walczymy o trzy punkty. Tak samo będziemy walczyć w tym! Na pewno zostawimy serducho na boisku. Chcemy poprawić swój bilans przed własną publicznością.
„Śląsk Wrocław wypuszcza wielki talent” – pisała w czerwcu o Twoim odejściu z tego zespołu do Górnika Gazeta Wrocławska. Z Twoim przyjściem do ekipy z Górnego Śląska spore nadzieje wiązał były już prezes tej drużyny Bartosz Sarnowski, który na łamach Waszej strony internetowej powiedział: „Wierzę, że Aleksander będzie się systematycznie rozwijał, a w przyszłości Górnik będzie miał z niego wiele pożytku”. Jak się ustosunkujesz do tych słów?
Na każdym treningu mocno pracuję i daje z siebie wszystko. Czekam na moment, w którym dostanę szansę od trenera Marcina Brosza i będę w 100% przygotowany żeby ją wykorzystać! A teraz zostało mi mocne trenowanie i czekanie na swoją kolej.
Fot. www.gornikzabrze.pl