Wypowiedzi po meczu w Lubinie
Oto, co po finałowym meczu Regionalnego Pucharu Polski powiedzieli przedstawiciele obu zespołów:
Adam Buczek (trener Zagłębia II): “Przegraliśmy 1:3 i nie ma co dyskutować. Gratulacje dla Ślęzy za zdobycie Pucharu. Patrząc na grę naszego zespołu tymi młodymi chłopakami nie mamy się czego wstydzić. Jak najbardziej chcieliśmy to spotkanie wygrać. O naszej porażce zaważyły bardzo drobne rzeczy takie jak szybko stracona bramka, następnie nasz błąd na 0:2 i potem już było ciężko. W pierwszej połowie Ślęza była skuteczniejsza od nas. Miała jedną sytuację, którą wykorzystała. My mieliśmy jedną, której nie strzeliliśmy, ale taka jest piłka. Jeszcze raz gratuluję Ślęzie!
Paweł Pałys (szef piłkarskiej Ślęzy): “W czwartek otwieraliśmy obiekt na Kłokoczycach, dziś odnieśliśmy sukces zdobywając Puchar Regionalny. Tak więc w ostatnich dniach spełniamy swoje marzenia. Jestem bardzo szczęśliwy i gratuluję chłopakom tego sukcesu.”
Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy Wrocław): “To był mecz, który dobrze się ułożył dla nas już od pierwszej minuty. Później młody zespół z Lubina przejął inicjatywę. Ten wynik sprawił, że mogliśmy się spokojnie cofnąć i grać w defensywie. Ostatnie mecze, które nas sporo kosztowały wytrąciły nam przez kartki i kontuzje pewne atuty z rąk. Więc chwała tym, którzy dzisiaj zagrali, bo stanęli na wysokości zadania. Pracowali bardzo mocno i konsekwentnie. I tak jak powiedziałem przed meczem. W zeszłym roku większość z tych chłopców wygrała Puchar Regions, dziś jest Puchar Regionalny. Zapowiada się fajna przygoda i fajnie by było jakby weszło nam to w nawyk.”
Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy): “Dziś jesteśmy dumni, puchar jest nasz. To nagroda dla drużyny za ciężką pracę. Wiemy ile kosztował nas ten sukces. Minęło pięć lat od ostatniego takiego triumfu Ślęzy na Dolnym Śląsku. Klub rośnie w siłę, zwycięstwa są paliwem rozwoju. Dziękuję też kibicom, którzy nas dziś wspierali. Patrzymy w przyszłość, czekamy na kolejnego rywala.”
Adam Borkowski (Zagłębie II): “To był bardzo wymagający dla nas mecz. Taki sprawdzian przed trzecią ligą, bo z takimi zespołami jak Ślęza będziemy się spotykać. Próbowaliśmy dziś grać w piłkę, momentami nam to wychodziło, ale brakowało nam skuteczności. Ślęza natomiast miała swoje sytuacje i je wykorzystała.”
Krzysztof Bialik (Ślęza): “Dość wymagający był to mecz szczególnie pod względem fizycznym. Całe szczęście świetnie go otworzyliśmy, lepiej po prostu się nie dało, co pomogło nam ułożyć sobie te spotkanie. Mimo tego, że Zagłębie próbowało stawiliśmy im opór, pracowaliśmy odpowiednio w obronie jako zespół i przy odrobinie szczęścia, ale też ciężkiej pracy odnieśliśmy zwycięstwo. Zmęczeni, ale w wybitnych nastrojach, wracamy z pucharem do Wrocławia, więc jest co świętować.”