III Liga Kobiet – I znów bezbramkowy remis
W meczu 4. kolejki rozgrywek III Ligi Kobiet, Ślęza Wrocław zremisowała z Polonią Świdnica 0:0.
Za nami 4. kolejki, a Ślęza wciąż pozostaje bez zwycięstwa w rozgrywkach III ligi. Dziś nasz zespół po raz trzeci bezbramkowo zremisował, ale najgorsze jest to, że rozegrał najsłabsze spotkanie w sezonie. W porównaniu do wygranego przed miesiącem 10:0 przez Ślęzę meczu pucharowego z Polonią, drużyna ze Świdnicy niczym nas nie zaskoczyła. Za to, nasz zespół zagrał zdecydowanie poniżej swoich możliwości. Co zatem się stało. Najlepszym komentarzem niech będą słowa trenera Arkadiusza Domaszewicza, które wykrzykiwał do swoich podopiecznych, a mianowicie „dziewczyny grajcie w piłkę”, bo tej gry tak naprawdę nie było. Była za to nerwowość w ich poczynaniach i widoczne też było, że są one bardzo spięte, czego przyczyn możemy szukać w wynikach poprzednich potyczek i wielką chęcią zwycięstwa z Polonią. Często jednak bywa, że jak się bardzo chce, to kompletnie nic nie wychodzi. Dziewczyny zremisowały ten mecz w głowach, brakowało im też luzu. Na te wszystkie problemy trzeba znaleźć jak najszybciej sposób, a najlepszym z nich jest chyba zapomnienie o tym co było i rozpoczęcie jakby od nowa. My wierzymy w nasze piłkarki, a najważniejsze jest też, by one same w siebie uwierzyły.
Sam mecz nie był ciekawym widowiskiem, bo fajnego, emocjonującego futbolu było w nim jak na lekarstwo. Ślęza przeważała, lecz mało co z tej przewagi wynikało. Początkowe minuty dawały jednak nadzieję, że będzie inaczej. Już w pierwszej akcji Patrycja Piotrowska sprawdziła czujność bramkarki, a w minucie 4. uczyniła to też Kinga Podkowa. W 22 min. golkiperka ze Świdnicy doskonale interweniowała po uderzeniu Patrycji Piotrowskiej i to chyba wszystko co można napisać o 1. połowie.
W drugiej działo się trochę więcej. W 53 min. po raz pierwszy do interwencji zmuszona została Aleksandra Malinowska, broniąc uderzenie z rzutu wolnego Kamili Kosior. Nasze dziewczyny próbowały strzelać z dystansu. Kinga Podkowa kilkukrotnie posyłała piłkę obok słupka. Jakości też nie miały próby Katarzyny Gaber i Nikoli Żurawskiej. Niewiele brakowało, a to spotkanie mogło się skończyć dla nas jeszcze gorzej, lecz na szczęście w 81 min. Kamila Kosior zamiast w bramkę, trafiła w słupek. Wrocławianki do końca starały się zdobyć gola, lecz i tym razem im się nie udało tego uczynić.
ŚLĘZA WROCŁAW – POLONIA ŚWIDNICA 0:0
Ślęza – Malinowska, Kaczor, Stępień (53’Kwocz), Słota, Piotrowska (88’Mielniczuk), Żurawska, Podkowa, Gaber, Dziadek (83’Janik), Olbińska, Wypych (53’Gruchała)