Foto – Higiena – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Foto – Higiena Gać – Ślęza Wrocław powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych obu zespołów:

 

 

Grzegorz Dorobek (trener Foto – Higieny Gać): „Zaprezentowaliśmy dwa różne oblicza w tym meczu. W pierwszej połowie wyszliśmy dobrze zmotywowani, każdy był aktywny, każdy nastawił się na walkę, zniwelowaliśmy umiejętności piłkarskie Ślęzy. I po pierwszej bramce kompletnie zeszło z nas powietrze. Karny czy był czy nie był, myślę że sędzia trochę się pośpieszył. Być może w innych meczach zabijały nas bramki „do szatni”, ale w drugiej połowie na boisko wyszedł z naszej strony całkowicie inny zespół. Pokazaliśmy więcej jakości piłkarskiej. Każda zmiana jaką przeprowadziliśmy coś wniosła. Myślę, że ten remis jest sprawiedliwy.”

Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy): „Po takim meczu jest w nas dużo sportowej złości. Po pierwszej połowie, którą w pełni kontrolowaliśmy i w której uzyskaliśmy dwubramkową przewagę wydawało się, że nic złego się nie może nam przydarzyć. Piłka bywa przewrotna i czasami detale decydują o tym, że wynik spotkania się odwraca. Nie mamy powodu do samobiczowania. Długimi fragmentami prowadziliśmy fajną grę, dominowaliśmy na boisku. Wywozimy jeden, a nie trzy punkty z tego trudnego boiska, ale dramatu nie ma. Na tym meczu nie kończy się nasz plan na ten sezon. Zawsze by się chciało wygrywać po fajnej grze. Dziś wydaje się, że zrobiliśmy wszystko co mogliśmy by ten mecz wygrać tak jak nasz dzisiejszy rywal zrobił wszystko by tego spotkania nie przegrać.”

Marcin Wdowiak (Foto – Higiena Gać, były zawodnik Ślęzy): „Patrząc na wyniki, które w ostatnim czasie osiągaliśmy dla nas na pewno jest to sukces. Mecz na pewno mógł podobać się kibicom. Było trochę bramek, sporo kartek, dużo twardej gry. Było to też skutkiem warunków w jakich dzisiaj musieliśmy rozgrywać to spotkanie. Pierwsza połowa to w pełni zasłużone prowadzenie Ślęzy. Wydaje mi się, że przegraliśmy w tej części spotkania środek pola co owocowało wieloma sytuacjami drużyny gości. Wydaje mi się, że druga część gry należała do nas. Na pewno pomógł nam fakt iż zawodnik Ślęzy dostał czerwoną kartkę, co ułatwiło nam przez pewien czas przejęcie inicjatywy i wydaje mi się, że w tej odsłonie to my stworzyliśmy więcej sytuacji. Pokuszę się o stwierdzenie, iż byliśmy bliżsi przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę. Ogólnie jesteśmy zadowoleni z wyniku, a ze swojej strony mogę dodać, że mocno kibicuję chłopakom ze Ślęzy i życzę im tego upragnionego awansu, o który niewątpliwie we wcześniejszych latach mocno walczyliśmy.”

Hubert Muszyński (Ślęza): „Ciężko mi coś powiedzieć o tym meczu. Zagraliśmy dwie zupełnie inne połowy. Pierwszą taką, do jakiej gry przyzwyczailiśmy, drugą jakbyśmy na nią w ogóle nie wyszli. Remisujemy wygrany mecz, który mogliśmy w drugiej części wygrać jak i przegrać. Nie ma co rozpamiętywać. Bierzemy się do dalszej pracy i myślimy już o spotkaniu z rezerwami Lubina.”