Michał Bedronka: „Powinno być dobre widowisko”

Przed spotkaniem z Polonią Bytom rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Michałem Bedronką.

 

 

Za Wami kolejny mecz ligowy, tym razem wyjazdowy z Piastem Żmigród, po którym znów dopisaliście do swojego dorobku trzy punkty. Zasłużenie Twoim zdaniem?

Jak najbardziej. Od początku mieliśmy pełną kontrolę w tym pojedynku. Powinniśmy zamknąć to spotkanie jeszcze w pierwszej połowie ponieważ były ku temu okazje, ale tak się nie stało. Po czerwonych kartkach i nerwowych momentach zakończyliśmy mecz zwycięstwem. Mogliśmy cieszyć się z trzech punktów i kontynuować serię zwycięstw na wyjeździe.

Bardzo dobra postawa w bieżących rozgrywkach daje Wam jak na razie trzecią pozycję. Jaka jest według Ciebie największa siła bytomskiej Polonii?

Jest nią na pewno zespół, ponieważ mamy mocną kadrę. Panuje w nim świetna atmosfera, tworzymy kolektyw na boisku, ale także po za nim. Każdy jest świadomy wykonywanej pracy na treningach, a to owocuje w rozgrywanych przez nas meczach.

Jedną z tych ekip, które są przed Wami w ligowej tabeli jest wrocławska Ślęza. Z tą właśnie drużyną zagracie już w najbliższy piątek w pojedynku „na szczycie” dwunastej kolejki trzecioligowych rozgrywek. Macie już w swoich głowach pomysł na to jak rozstrzygnąć to spotkanie na swoją korzyść?

Przygotowujemy się do każdego przeciwnika. Analizujemy jego mocne i słabe strony. Mamy swój plan i mam nadzieję, że go zrealizujemy podczas meczu. Jak tabela pokazuje powinno być dobre widowisko i zacięta walka.

Na jaki element gry rywali musicie zwrócić największą uwagę?

Tak naprawdę pod każdym względem musimy być przygotowani. Ślęza ma również dobrych piłkarzy i potrafi grać w piłkę, ale przytrafią się też słabsze momenty w tym pojedynku i wtedy będziemy musieli je wykorzystać.

Po dotychczasowych meczach mamy spory ścisk w czubie tabeli. Czy uważasz, że ta walka o awans będzie trwała do samego końca sezonu?

Myślę, że ta liga jest coraz bardziej wyrównana i walka będzie do końca sezonu.

 

 

—————-

Michał Bedronka (na zdjęciu w środku)