Ślęza – Pniówek: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Ślęza Wrocław – Pniówek 74 Pawłowice powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów

 

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „To trudny dla nas dzień. Przegraliśmy pierwszy mecz u siebie na tym nowym obiekcie, ale to było tak, że wszystko było przeciwko nam. Choroby zawodników, część naszych graczy była kontuzjowana. Uważam, że Ci chłopcy, którzy dziś zagrali próbowali mimo tego, że boisko nie nadawało się do gry, że inni aktorzy również nie nadawali się do gry, czy do działania w tym spotkaniu, ale próbowali ten mecz przechylić na swoją stronę. Nie udało się. Gratulujemy przeciwnikowi. Myślę, że to są dla nich ważne trzy punkty. To smutny dla nas dzień”

Grzegorz Łukasik (trener Pniówka): „Myślę, że wygraliśmy dziś zasłużenie, bo mieliśmy naprawdę kilka bardzo dobrych sytuacji i przy odrobinie lepszej skuteczności wynik mógł być wyższy. Oczywiście szanuję Ślęzę, bo jestem tego świadomy, że rywale też mieli swoje okazje, ale myślę, że z przebiegu gry odnieśliśmy dziś w pełni zasłużone zwycięstwo. Jadąc na ten trudny teren, wiedzieliśmy, że jak popełnimy w tym spotkaniu zbyt dużo błędów, to będzie nam trudno. Na szczęście byliśmy w pełni skoncentrowani i wygraliśmy.”

Tomasz Dyr (Ślęza): „Cieżko cokolwiek powiedzieć o takim meczu. Można by zacząc od tego , że mieliśmy kilka problemów kadrowych i warunki nam nie sprzyjały, ale nie na tym rzecz polega. Musimy przede wszystkim poszukać wytłumaczenia u siebie. Grając o najwyższe cele do każdego meczu trzeba podejść na 120%. Wiedzieliśmy czego spodziewać się po drużynie z Pawłowic, a mimo to nie do końca potrafiliśmy przeciwstawić się ich walce fizycznej. Kiedy strzeliliśmy wyrównującą bramkę wydawało się, że wszystko wraca do normy i wskakujemy na właściwe tory. Niestety Pniówek ponownie wyszedł na prowadzenie. Każda strata punktów jest bolesna natomiast mam nadzieję, że ten zimny prysznic pomoże nam na nowo poukładać wszystkie sprawy i wrócimy na zwycięską ścieżkę już do końca rundy.”

Bartosz Gocyk (Pniówek): „Na pewno był to ciężki mecz dla obu drużyn z racji panujących warunków atmosferycznych. Dla nas było to ważne spotkanie w kontekście przełamania się po dwóch porażkach w słabym stylu…. Bardzo chcieliśmy ten mecz wygrać i w końcu było widać, że cała drużyna na to pracuje. Wiedzieliśmy jaką drużyną jest Ślęza Wrocław i czego możemy się spodziewać w tym spotkaniu. Tym bardziej cieszy fakt ze to pierwsza porażka Ślęzy u siebie. Martwią trochę bramki tracone w bardzo łatwy sposób. Nad tym musimy cały czas pracować.”