Szymon Szymański: „Mamy świadomość potencjału jakim dysponuje Ślęza”

Przed środowym meczem z Rekordem Bielsko – Biała rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Szymonem Szymańskim.

 

 

 

To rywale, a nie zespół Rekordu cieszyli się ze zdobycia trzech punktów w spotkaniu ostatniej kolejki z Polonią Bytom. Dlaczego?

Przegraliśmy po wyrównanym pojedynku. Szkoda, bo straciliśmy bramki po własnych błędach. Cieszy jednak fakt, że zagraliśmy dobry mecz i mam nadzieję, że będzie to dobry prognostyk przed zbliżającym się spotkaniem ze Ślęzą.

Jaki jest ten sezon dla ekipy Rekordu Bielsko – Biała?

Jest dla nas trochę rozczarowujący i nie ma sensu tego ukrywać. Największą naszą bolączką jest brak stabilizacji. To, że mamy dobrą drużynę, udowodniliśmy już nie raz, ale jak już wcześniej wspomniałem w tym sezonie dobre mecze przeplatamy słabszymi.

No właśnie. W obecnych rozgrywkach gracie bardzo nierówno. Skąd się to bierze?

Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ sami jak dotąd nie potrafimy znaleźć recepty na naszą „grę w kratkę”. Mam nadzieję, że dobra postawa w kolejnych pojedynkach pozwoli ustabilizować naszą formę.

Już w najbliższą sobotę do „Cygańskiego Lasu” zawita wrocławska Ślęza, a więc trzeci zespół obecnych rozgrywek. Gdzie będziecie szukać swoich szans na sukces w tym meczu?

Mamy świadomość potencjału jakim dysponuje Ślęza, nieprzypadkowo są czołową ekipą tego sezonu. My postaramy się przeciwstawić się dobrą i przede wszystkim skuteczną grą. Mam nadzieję na dobre spotkanie z obu stron i na to, że trzy punkty zostaną w „Cygańskim Lesie”.

Co może zadecydować o ewentualnym sukcesie którejś z drużyn?

Myślę, że kluczowa może być koncentracja oraz konsekwencja w realizowaniu założeń taktycznych. Jest to jednak „tylko” i „aż” 3 liga, więc o wyniku spotkania może zdecydować jedna akcja.