Ślęza zagra w Gorzowie ze Stilonem przy pustych trybunach
W sobotę (7 października) o godz.15 w Gorzowie Wlkp. odbędzie się mecz 11. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy miejscowym Stilonem i Ślęzą Wrocław
Stilon i Ślęza to jedne z najbardziej uznanych marek w całej trzecioligowej stawce. Obydwa spędziły wiele sezonów na zapleczu ekstraklasy (Stilon 22, Ślęza 11) i o obydwu można powiedzieć, że są to kluby po przejściach, które w swojej historii przeżyły wiele wzlotów i upadków. W sobotę gorzowianie i wrocławianie staną naprzeciw siebie po raz 31. w rozgrywkach ligowych.
Ostatni mecz Ślęzy ze Stilonem odbył się w listopadzie 2015 roku we Wrocławiu. Zakończył się on wynikiem remisowym 2:2, a z piłkarzy którzy pojawili się wówczas na stadionie przy ul. Oporowskiej w Stilonie pozostali Rafał Świtaj i Łukasz Maliszewski, a w zespole Ślęzy – Mateusz Kluzek, Kornel Traczyk, Kajetan Łątka, Dawid Molski i Jakub Bohdanowicz. Tamten sezon nie był udany dla klubu z Gorzowa Wlkp, bo niespodziewanie został on zdegradowany i udał się na jednoroczne wakacje w IV lidze. Określenie wakacje jest tutaj jak najbardziej na miejscu, bo Stilon swoim poziomem zdecydowanie przewyższał resztę stawki i na możliwe 102 do zdobycia punkty, na swoim koncie zapisał ich aż 92.
Przed sezonem wiele mówiło się o Stilonie nie w aspekcie sportowym a bardziej organizacyjnym. W lokalnej prasie i na portalach pojawiły się informacje o kłopotach finansowych i długach klubu. W Gorzowie mieliśmy też prawdziwą ruletkę związaną z wyborem zarządu klubu. Pierwsze wybory po kilku dniach zostały anulowane, i dopiero kolejne doprowadziły do obsady nowego zarządu. Koniec, końców problemy zostały zażegnane, a w Gorzowie zbudowano silny kadrowo, jak na trzecioligowe realia, zespół.
Pierwszy raz przeciwko Ślęzie gorzowski klub poprowadzi trener Adam Gołubowski. Szkoleniowcem niebiesko-białych został on w kwietniu 2016 roku. Jest to trener lubiący stawiać sobie wysokie cele. Na początku bieżącego sezonu w jednym z wywiadów powiedział, że jego zespół stać jest na wywalczenie 34 punktów w rundzie jesiennej. Póki co jest to cel realny, bo Stilon po 10. kolejkach ma na koncie 17 pkt, a do końca rundy do rozegrania jeszcze 7. spotkań.
W kadrze Stilonu nie brakuje piłkarzy z tzw. nazwiskami. 25-letni Paweł Lisowski zagrał 49. meczów w ekstraklasie w barwach Ruchu Chorzów, 32-letni Łukasz Maliszewski 13. spotkań w Koronie Kielce, a 37-letni Krzysztof Kaczmarczyk w Termalice Nieciecza trzykrotnie pojawił się na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej. Najlepszym aktualnie strzelcem, nie tylko Stilonu, ale też całej III ligi jest kolejny doświadczony zawodnik – 30-letni Rafał Świtaj, który w bieżącym sezonie zdobył już 7. bramek. Oprócz tych doświadczonych zawodników barwy Stilonu reprezentuje też grupa młodych piłkarzy grających wcześniej w młodzieżowych drużynach, lub też rezerwach takich klubów jak Lech Poznań, Pogoń Szczecin, Legia Warszawa i Śląsk Wrocław.
W Gorzowie swoje miejsce w tym sezonie znalazło też dwóch obcokrajowców. O ile o 20-letnim Japończyku Masahiro Enjō nie możemy powiedzieć zbyt wiele, to piłkarz z Wybrzeża Kości Słoniowej, 29-letni Abdul Moustapha Ouédraogo nie jest postacią anonimową. W swoim bogatym CV oprócz występów w rodzimej lidze, reprezentował też on kluby z Portugalii i Tunezji, a w sezonie 2013/2014 rozegrał 15. spotkań w Pogoni Szczecin.
Kadra Stilonu jak na trzecioligowe realia może zatem robić wrażenie. Piłkarze z Gorzowa przewyższają młody wrocławski zespół doświadczeniem i ograniem na wyższych poziomach rozgrywkowych. Żółto-Czerwoni są już jednak przyzwyczajeni do gry z takimi rywalami i niejednokrotnie udowadniali, że potrafią sobie z nimi radzić. We wrocławskim obozie nikt konkretnych celów przed sezonem nie stawiał przed piłkarzami. Oni po prostu w każdym meczu mają grać o zwycięstwo i w Gorzowie też będą chcieli powalczyć o pełna pulę. Czy to się uda, dowiemy się w sobotę.
Mecz zapowiada się bardzo interesującą. Naprzeciw siebie staną dwa bardzo dobrze grające ostatnio i imponujące skutecznością zespoły. W dotychczasowych meczach tego sezonu w spotkaniach w których grały Stilon i Ślęza kibice zobaczyli najwięcej goli (odpowiednio 39 i 40). Spodziewać się zatem ich możemy i w tej potyczce. Niestety, jeśli rzeczywiście będą one zdobywane przez piłkarzy, to kibice tym razem ich nie zobaczą. Spotkanie Stilonu ze Ślęzą zostanie rozegrane bez udziału publiczności. Jest to konsekwencją wydarzeń podczas meczu Stilon – Falubaz, po którym Lubuski Związek Piłki Nożnej ukarał gorzowski klub, a karę tę podtrzymał PZPN, trzema meczami które musi rozegrać bez udziału publiczności. Spotkanie ze Ślęzą jest pierwszym z nich. Nie jest to sprzyjająca okoliczność nie tylko dla gospodarzy, ale też i dla wrocławian, którzy zdecydowanie bardziej woleli by zagrać na stadionie na którego trybunach zasiedli by kibice.
Dla fanów Ślęzy jak zwykle z meczów wyjazdowych przeprowadzimy na naszej stronie relację tekstową. Zapraszamy do jej śledzenia.