Wydarzenie roku na Kłokoczycach czyli mecz Ślęzy z Górnikiem
W środę (27 października) o godz.13:30 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 1/16 rozgrywek Fortuna Pucharu Polski, pomiędzy Ślęzą Wrocław i Górnikiem Zabrze.
Ślęza Wrocław trzeci raz w ostatniej dekadzie występuje w centralnych rozgrywkach pucharowych. W sezonie 2015/16 rywalem 1KS-u była pierwszoligowa Bytovia Bytów, z którą nasz zespół przegrał na Oporowskiej 0:1. W sezonie 2020/21 żółto-czerwoni odprawili z kwitkiem Wigry Suwałki (II liga) wygrywając 2:1, a w kolejnej rundzie nie sprostali Górnikowi Łęczna (I liga) przegrywając 0:2. W tym roku wrocławianie również nie poprzestali tylko na jednej pucharowej potyczce, bo zdołali już wyeliminować Chojniczankę Chojnice (II liga), z którą we wrześniu zwyciężyli 3:2. Jak widać pucharowi przeciwnicy Pierwszego Klubu Sportowego we Wrocławiu byli zacni, ale żaden z nich nie może się równać z tym, z którym Ślęza zmierzy się w środę. Los bowiem sprawił, że rywalem Ślęzy będzie jeden z najbardziej utytułowanych klubów w naszym kraju – Górnik Zabrze.
Gdybyśmy chcieli przedstawiać wszystkie osiągnięcia Górnika, to ten artykuł musiałby być rekordowo długi. Wspomnijmy zatem te najważniejsze, a mianowicie czternastokrotne zdobycie tytułu Mistrza Polski i sześciokrotne sięgnięcia po Puchar Polski. Trzeba też dodać, że Górnik jest jedynym polskim klubem, który zakwalifikował się do finałowego meczu europejskich pucharów. Miało to miejsce w sezonie 1969/70 w rozgrywkach nieistniejącego już Pucharu Zdobywców Pucharów. Do tej pory co pewien czas możemy zobaczyć w telewizji moment, gdy po trzecim dodatkowym meczu z AS Romą w Strasburgu doszło do losowania i w pamięci, zwłaszcza starszych kibiców, pozostaje okrzyk Jana Ciszewskiego oznajmiający, że tym zespołem, który wygrał losowanie i awansował do finału jest Górnik Zabrze.
Mecze Górnika w europejskich pucharach na zawsze pozostaną w pamięci kibiców, ale na naszym, wrocławskim podwórku pamiętamy o jeszcze jednym wydarzeniu pucharowym z udziałem Górnika Zabrze, a mianowicie o tym co wydarzyło się w sezonie 1972/73. Rewelacją rozgrywek krajowego Pucharu był wówczas trzecioligowy zespół PKS Odra Wrocław i los sprawił, że w ćwierćfinale trafił on na Górnika Zabrze, będącego wówczas Mistrzem Polski. Pierwszy mecz rozegrany został na Stadionie Olimpijskim, a Odra wygrała w nim sensacyjnie 2:1. Również w rewanżu w Zabrzu wrocławianie nie dali się pokonać Mistrzowi Polski i remisując 1:1, sprawili ogromną niespodziankę, awansując do półfinału.
Górnik Zabrze to wspaniała historia polskiego futbolu pisana przez równie wspaniałych piłkarzy. Wszystkich ich wymieniać nie będziemy, ale przypomnijmy choćby takich jak Jan Banaś, Jerzy Gorgoń, Hubert Kostka, Włodzimierz Lubański, Stanisław Oślizło, Andrzej Szarmach i Zygfryd Szołtysik. Ci piłkarze, a także wielu innych przez długie lata stanowili nie tylko o sile Górnika, ale też naszego krajowego futbolu i to w dużej mierze dzięki nim, możemy poszczycić się takimi osiągnięciami jak medale Mistrzostw Świata i Igrzysk Olimpijskich.
Tyle o historii, a jak wygląda współczesny Górnik? Po ostatnim jednorocznym pobycie w I lidze, co miało miejsce w sezonie 2016/17, zabrzanie powrócili do grona najlepszych polskich zespołów, a kibice wierzyli, że ten powrót wiązać się też będzie z nawiązaniem do lat, w których Górnik osiągał znaczące sukcesy, bowiem ostatni raz na podium (3. miejsce) stanął w roku 1994. Póki co zabrzanom nie udało się tych osiągnięć powtórzyć, a i w tym sezonie wydaje się, że będzie o to bardzo trudno, bowiem po 12. kolejkach Górnik plasuje się na 12. miejscu w tabeli Ekstraklasy. W obecnej kadrze klubu z Górnego Śląska nie ma już tak znaczących nazwisk jak w najlepszych latach, poza jednym wyjątkiem. Jest nim oczywiście piłkarz mający w swoim dorobku tytuł Mistrza Świata – Lukas Podolski. Oprócz niego w zabrzańskiej kadrze znajduje się jeszcze ośmiu obcokrajowców, którzy w tym sezonie wybiegali już na boiska. Szczególnie wartym spośród nich na zwrócenie uwagi, jest bramkostrzelny Hiszpan – Jesús Jiménez.
Oprócz wspomnianego już wcześniej Łukasza Podolskiego, największą gwiazdą obecnego Górnika jest trener tego klubu – Jan Urban – Ten doskonały przed laty piłkarz (57 występów w reprezentacji), stery prowadzenia zespołu przejął w maju b.r. Trenera Urbana znamy też i z tego, że przez pewien czas był on szkoleniowcem Śląska Wrocław. W sierpniu b.r. był też on obecny na trybunach stadionu w Mikulczycach, gdzie obserwował mecz rezerw Górnika ze Ślęzą Wrocław, a że siedział niedaleko naszej grupy i mogliśmy go doskonale słyszeć, możemy powiedzieć, że wpadł mu w oko jeden z piłkarzy 1KS-u grający w tym spotkaniu.
Dla Ślęzy Wrocław i jej piłkarzy, mecz z takim zespołem jak Górnik Zabrze jest nagrodą za wspaniała postawę w rozgrywkach pucharowych i będzie też zapewne przygodą, którą wspominać będą przez długie lata. Do meczu z Górnikiem nasz zespół nie przygotowuje się jednak w jakiś szczególny sposób. Wszystko odbywa się normalnym tokiem, podobnie jak przed każdym innym meczem. Tym co nas cieszy jest fakt, że trener Grzegorz Kowalski ma do dyspozycji praktycznie wszystkich piłkarzy znajdujących się w kadrze 1KS-u, poza jednym wyjątkiem. Jest nim Mateusz Stempin, który został ukarany czerwoną kartką (naszym zdaniem niesłusznie) w meczu z Chojniczanką, przez co w spotkaniu z Górnikiem będzie pauzować.
Bez względu na to jakim składem zagra Górnik, będzie on w meczu ze Ślęzą zdecydowanym faworytem. Temu faworytowi będą chcieli mocno postawić się wrocławianie, którym przed starciem z takim rywalem, dodatkowa motywacja nie jest potrzebna. Jesteśmy pewni, że nasi piłkarze dadzą z siebie wszystko i zagrają najlepiej jak potrafią. Czy wystarczy to by sprawić ogromną sensację? Tego na ten moment nie wiemy, ale możemy użyć stereotypowego określenia, że puchar rządzi się swoimi prawami.
Mamy nadzieję, że mimo niesprzyjającej pory rozgrywania meczu (termin i godzina narzucona odgórnie), kibice znajdą sposób by zająć miejsce na trybunach i być świadkami tego dużego przecież wydarzenia. Serdecznie wszystkich zapraszamy, informując przy tym, że bilety na mecz można zakupić jeszcze we wtorek (od godz. 16 do godz. 20) w kawiarni Ślęzanka znajdującej się w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, a w dniu meczu dostępne one będą w kasie stadionowej. Przypominamy też, że mecz będzie transmitowany na żywo przez Polsat Sport.
Informacje dla kibiców :
Bilety dostępne przed meczem w kasie na stadionie.
Wjazd na parking i wejście na stadion od ul. Zakrzowskiej
Dojazd MPK – autobusy linii 128, 130, 111 i 151 – przystanek Zakrzowska
autobusy linii D, N, 121, 131 – przystanek Rondo Lotników Polskich (trzeba przejść przez wiadukt)
Dojazd PKP – przystanek Wrocław Psie Pole (trzeba przejść przez wiadukt)
Gastronomia – Kawiarnia „Ślęzanka” w budynku klubowym, oraz Grill usytuowany przy trybunach.