Ślęza – LKS : wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Ślęza Wrocław – LKS Goczałkowice Zdrój powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu zespołów:

 

 

Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy): „Byliśmy dziś blisko by zrealizować nasz plan na ten mecz. Wiele elementów było ok, strzeliliśmy dwie bramki dobrze broniącemu rywalowi. Myślę, że obie drużyny pokazały swoją jakość w grze, nie utrzymaliśmy jednak koncentracji w ostatnich akcjach meczu. Przydarzyły nam się błędy w defensywie, które trudno zaakceptować. Nie udało nam się dowieść ważnego zwycięstwa do końca. Zespół ciężko pracował przez cały tydzień by się dobrze tego pojedynku przygotować. Niewiele zabrakło byśmy odrobili trzy punkty.”

Damian Baron (trener LKS): „Z pewnością dziś spotkały się dwie równorzędne drużyny, które miały sobie coś do udowodnienia z tego pierwszego meczu i myślę, że spotkanie zakończyło się sprawiedliwym remisem. Bramki jakie padały to „stadiony świata” po pięknych uderzeniach. Czekamy teraz na wiosnę i gramy dalej.”

Michał Hawryło (Ślęza): „Należy docenić ten jeden punkt w meczu z liderem, natomiast czujemy ogromną złość sportową, tym bardziej, że dwukrotnie w tym meczu prowadziliśmy. Brak szczęścia czy koncentracji w kluczowych momentach, ciężko określić, na pewno jednak panuje w nas wielki niedosyt po tym spotkaniu.”

Łukasz Hanzel (LKS): „Wydaje mi się, że to sprawiedliwy remis. Mieliśmy dziś więcej z gry, ale Ślęza miała bardzo groźne te kontry i na pewno szanujemy ten punkt, bo dwa razy przegrywaliśmy.”