Bardzo dobry mecz Ślęzy z Lechem
W sparingowym meczu Ślęza Wrocław zremisowała z Lechem UAM Poznań 2:2.
W trwającym wciąż okresie przygotowawczym, Ślęza gościła we Wrocławiu zespoły z I i II ligi i dawała sobie z nimi radę. Tym razem na Kłokoczyce zawitał lider grupy drugiej III ligi, poznański Lech i śmiało może powiedzieć, że był to najlepszy rywal z jakim sparowały nasze piłkarki. Mecz, który mógł się bardzo podobać, na pewno poziomem nie odstawał od tych, rozgrywanych w wyższych klasach rozgrywkowych. Toczył się on w bardzo dobrym tempie, a po akcjach
przeprowadzanych przez piłkarki z Wrocławia i Poznania, działo się sporo w obrębie obydwu pól karnych.
Trenerzy umówili się, że spotkanie rozegrane zostanie w trzech tercjach po 35 minut każda i w każdej z nich na boisku działo się sporo. Zaraz po pierwszym gwizdku poznanianki mocno zaatakowały. Ich wysoki pressing sprawił, że w początkowych minutach gra toczyła się na połowie Ślęzy, a już w 5 min. po uderzeniu z rzutu wolnego, do premierowej interwencji zmuszona została Bianka Raduj. Lech atakował, ale to Ślęza otworzyła wynik już w 6 min. Kinga Podkowa odebrała piłkę rywalce i po indywidualnej akcji umieściła ją w bramce. Lech szybko chciał odrobić straty, szukając między innymi swoje szczęścia w uderzeniach z dystansu, a po dwóch takich soczystych strzałach, ponownie czujność
wykazać musiała Bianka Raduj. W 15 min. po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, znakomicie uderzyła głową jedna z piłkarek Lecha, ale na nasze szczęście, piłka trafiła w poprzeczkę. Po kwadransie impet przyjezdnych opadał i do głosu doszły wrocławianki. Już w 20 min. w poprzeczkę trafiła Nikola Żurawska. Kilka chwil później, bramkarka Lecha wybroniła strzał Pauliny Zygadlik, a w 33 min. ponownie poprzeczkę obiła Nikola Żurawska. Tuż przed końcem pierwszej odsłony, niecelnie z dystansu przymierzyła Kinga Podkowa.
Druga część meczu należała do Ślęzy, choć i Lech też miał swoje szanse. W 45 min. piłkę obok bramki posłała Nikola Żurawska, a kilka chwil później, po drugiej stronie boiska, świetną interwencją popisała się Aleksandra Malinowska. W 52 min. Karina Kruk zagrała do Kingi Podkowy, a ta przepięknym uderzeniem z dystansu podwyższyła prowadzenie 1KS-u. W 54 min. piłka znów trafiła w poprzeczkę, tym razem po strzale Kariny Kruk. W tej części uderzała jeszcze niecelnie Kinga Podkowa, a ze strzałem Kariny Kruk z ostrego kąta, poradziła sobie poznańska golkiperka.
Dwie pierwsze tercje były w wykonaniu Ślęzy bardzo dobre, a prowadzenie jak najbardziej zasłużone. Sparingi są jednak po to, by dać okazję zagrania jak największej ilości zawodniczek i wypróbowania czegoś nowego. Stąd też w ostatniej odsłonie skład Ślęzy mocno się zmienił, a oprócz samych w nim rotacji, trener Arkadiusz Domaszewicz postanowił sprawdzić jak dziewczyny będą sobie radzić na nietypowych dla siebie pozycjach. Mimo to, gra naszej drużyny wciąż wyglądała
całkiem nieźle. W 76 min. mocno, lecz niecelnie strzeliła Zuzanna Walczak, a w 82 min. pojedynek sam na sam z bramkarką przegrała Marta Wypych. W 85 min. do wykonania rzutu wolnego podeszła Zuzanna Walczak i
trafiła, nie gdzie indziej, a w poprzeczkę. Chwilę potem po błędzie jednej z naszych zawodniczek, gola kontaktowego strzeliła Hanna Smól. W odpowiedzi, Zuzanna Walczak, lewą nogą strzeliła wprost w bramkarkę, a podobnie uczyniła też za moment Kinga Podkowa. W końcowych fragmentach poznanianki przejęły inicjatywę i po trafieniu Marii Wasiewicz w 97 min. doprowadziły do wyrównania, a w ostatniej akcji meczu były bliskie strzelenia zwycięskiego gola, ale tym razem to one trafiły w poprzeczkę.
Mimo, że Ślęza nie wygrała, to po takim meczu z optymizmem możemy patrzeć w przyszłość. Dziewczyny zagrały naprawdę dobry mecz, z rywalem, który wysoko zawiesił poprzeczkę. Lech ma podobne ambicje w tym sezonie co i Ślęza i dziękując poznańskiej drużynie za ten dobry sparing, życzymy jej, aby te ambicje zrealizowała.
ŚLĘZA WROCŁAW – LECH UAM POZNAŃ 2:2 (1:0, 1:0, 0:2)
1:0 Podkowa 6′
2:0 Podkowa 52′
2:1 Smól 86′
2:2 Wasiewicz 105′
Ślęza – Raduj, Gruchała, Olbińska, Podkowa,Szewczyk, Szopińska, Słota, Tyza, Wypych, Zygadlik, Żurawska oraz Malinowska, Gaber, Gogacz, Janik, Klimek, Kruk, Skużybut, Stępień, Walczak.