Tomasz Mamis: „Oceniam Ślęzę jako drużynę dobrze grającą w piłkę”
Przed spotkaniem z rezerwami Miedzi Legnica rozmawiamy z piłkarzem tejże ekipy Tomaszem Mamisem.
W pojedynku z MKS Kluczbork podobnie zresztą jak ostatnich meczach graliście bardzo młodym składem, co przełożyło się na kolejną w ostatnim czasie wysoką porażkę Waszego zespołu… Jednak w przekroju całego sezonu zajmujecie po dotychczas rozegranych kolejkach piątą lokatę. Jaki był ten kończący się sezon dla rezerw Miedzi?
Myślę, że był dobry. Mi osobiście pozostaje spory niedosyt ponieważ wiem, że pierwsza runda w naszym wykonaniu i teraz obecna do spotkania z rezerwami Zagłębia wyglądała naprawdę bardzo dobrze i myślę, że gdybyśmy trzymali to co było realna była pierwsza trójka. a może nawet i utrzymanie drugiego miejsca.
Przed ekipami walczącymi o punkty na boiskach III ligi (gr. 3) jeszcze dwie kolejki. W pierwszej z nich zagracie w wyjazdowym pojedynku ze Ślęzą Wrocław. Jak oceniasz tego przeciwnika?
Myślę, że Ślęza jest jedną z najlepszych drużyn jeśli chodzi o kulturę gry i sposób operowania piłką w tej lidze więc na pewno będzie to dobry mecz. Grałem już przeciwko temu zespołowi gdy byłem w Śląsku Wrocław i zawsze były to bardzo ciężkie spotkania, gdzie dwie ekipy chciały posiadać piłkę i budować grę. Więc oceniam Ślęzę jako drużynę dobrze w nią grającą i przyjemnie się to ogląda.
Nie będziecie na pewno faworytem tej potyczki, ale na pewno ten pojedynek będzie dla Waszego młodego zespołu kolejnym cennym doświadczeniem…
To prawda, patrząc choćby na okoliczności i wyniki naszej drużyny w ostatnich kolejkach. Na pewno byłoby dużo ciekawiej gdybyśmy zagrali gdy u nas było wszystko w normie, kiedy wygrywaliśmy mecz za meczem. Tak bywa w piłce, że przychodzą takie kryzysy i ciężko się podnieść tym bardziej, że to już końcówka sezonu i nie ma optymalnego składu.
Twoja dobra gra została dostrzeżona przez sztab szkoleniowy pierwszej ekipy Miedzi. Masz za sobą debiut w niej. Nad czym musisz najbardziej pracować, aby dostawać tych minut więcej już w nowym sezonie na boiskach Ekstraklasy?
Jeśli chodzi o pierwszą ekipę to cieszę się, że udało się zagrać dwa mecze łącznie z pucharem Polski, ale nie traktuje tego jako czegoś czym mógłbym się zadowalać, bo wiem ile pracy w to włożyłem i chciałbym więcej. Nie chciałbym się rozpisywać na temat moich słabszych stron, nad którymi muszę pracować, żeby grać więcej w pierwszym zespole, ale na pewno nie może zabraknąć dużo cierpliwości, ciężkiej pracy i radości z gry. Resztę oceni trener, a ja nie chciałbym tego robić.
Foto: B.Hamanowicz/miedzlegnica.eu