Kamil Żołna: „Ślęza jest na fali”
Przed meczem z Rekordem Bielsko – Biała rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Kamilem Żołną.
Daliście swoim kibicom w ostatniej kolejce sporo radości pokonując w niej wysoko rezerwy Zagłębia Lubin. Wynik 6:2 odzwierciedla to co działo się na boisku?
Pojedynek z Zagłębiem wygraliśmy przede wszystkim doświadczeniem i konsekwencją na przestrzeni całego spotkania. Byliśmy nastawieni na grę z kontry, przez co optyczna przewaga należała do zespołu z Lubina, którego zawodnicy dobrze i szybko operowali piłką. Nic jednak z tego nie wynikało i więcej okazji bramkowych stworzyliśmy my. Cieszy to, że zagraliśmy bardzo skutecznie i większość z tych sytuacji udało nam się wykorzystać.
Runda jesienna w 3. grupie III ligi dobiega powoli końca. Jaka była ona dla bialskiego Rekordu?
Piłkarska jesień jest dla nas przeciętna i myślę, że miejsce w tabeli jakie mamy obecnie nikogo w klubie nie satysfakcjonuje. Na początku rundy kulała skuteczność, w późniejszym okresie gra defensywna i duża ilość błędów indywidualnych, które się nam przytrafiały.
Przed ekipami grającymi w tej klasie rozgrywkowej jeszcze dwa mecze w pierwszej części sezonu. Jakie są Wasze cele na te kończące rundę jesienną kolejki?
W ostatnich dwóch spotkaniach chcemy zdobyć sześć punktów i zmniejszyć stratę do czołówki.
Pierwszym z nich będzie wyjazdowa konfrontacja z wrocławską Ślęzą. Co powiesz o grze tej drużyny w obecnych rozgrywkach?
Postawa Ślęzy szczególnie w ostatnim czasie to pozytywne zaskoczenie. Zespół ten po słabym początku i kilku wysokich porażkach, od ósmej kolejki nie przegrał i na pewno jest „na fali”. Ekipa z Wrocławia gra ofensywnie i strzela dużo bramek, a na uwagę zasługuje szczególnie Maciej Firlej, który zdobył dziesięć goli i jest w czołówce strzelców ligi.
Twój scenariusz na sobotni mecz?
Myślę, że czeka nas ciekawe widowisko, gdyż Ślęza jest „na fali”, a my bardzo dobrze punktujemy na wyjeździe. Poza tym nasze ambicje się podrażnione i chcemy dobrze zakończyć tą rundę.
Foto: Paweł Mruczek (pawelm-foto.pl)