Kacper Staszkowian: „Ślęza to duża marka tej ligi”
Przed spotkaniem z Cariną Gubin rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Kacprem Staszkowianem.
W doskonałych nastrojach kończyliście mecz I rundy Fortuna Pucharu Polski z Radunią Stężyca pokonując wyżej notowanego rywala 4:1. Jak podsumujesz ten pojedynek?
Dobrze przeanalizowaliśmy ekipę ze Stężycy i wiedzieliśmy jak grać, by to spotkanie przebiegało tak, jak sobie ustaliliśmy. Cały zespół podszedł do tego meczu z mobilizacją i zaangażowaniem. Wygraliśmy zasłużenie.
Wróćmy jednak na trzecioligowe boiska. Tutaj mimo tego iż zajmujecie jak dotąd w tabeli odległe 13. miejsce pokazaliście choćby niedawnym dobrym pojedynkiem w Bielsku z Rekordem, czy też w ostatniej ligowej konfrontacji z inną czołową drużyną naszej ligi, a więc MKS Kluczbork, że z Waszą formą nie jest jednak tak źle. Myślisz, że ten dobry pucharowy występ pozwoli Wam jeszcze bardziej uwierzyć w swoje siły?
Nastroje na pewno uległy poprawie. Potrzeba czasu, a punkty zaczną się pojawiać. Gramy coraz lepiej i wydajemy się być już bardziej zgrani, a to napawa optymizmem.
Sobotnie spotkanie ze Ślęzą Wrocław zapowiada się ciekawie. Wy nie wygraliście w tym sezonie jeszcze u siebie, Wasi najbliźsi rywale na wyjeździe…
Dobrze czujemy się na naszym boisku, ale czasem płyta nie jest przygotowana tak, jakbyśmy chcieli, by uskuteczniać nasz styl gry. Wrocławianie muszą się postarać, żeby urwać nam punkty.
Jak oceniasz ekipę ze stolicy Dolnego Śląska?
Ślęza to duża marka tej ligi. Młodzi, utalentowani zawodnicy w towarzystwie doświadczonych piłkarzy, sprawiają, że to ciągle mocny zespół.
Jak musicie zagrać w tym meczu, aby cieszyć się po nim z kolejnych ligowych punktów?
Musimy grać przede wszystkim swoje. Nasz styl gry się nie zmienia i chyba każdy wie na co nas stać. Podejdziemy do tego pojedynku zmobilizowani. To będzie przyjemne dla oka i zacięte spotkanie.