Wymęczone, wyszarpane, ale jednak zwycięstwo
W meczu 7. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z Hydrotruckiem Czwórką Radom 1:0.
Nie jest sztuką zwyciężyć, gdy wszystko w zespole funkcjonuje należycie. Wyczynem jest za to zdobycie kompletu punktów, gdy ma się gorszy dzień, a gra piłkarek jest daleka od ich normalnej dyspozycji. Dziś tak też było w przypadku wrocławianek, które mimo to, że zagrały chyba najgorszy w tym sezonie mecz, mimo to w nim zwyciężyły.
Zawodniczkom obydwu drużyn nie można było w tym starciu odmówić ambicji i zaangażowania, ale nie przekładało się to na składne akcje, strzały czy też zagrożenia podbramkowe. Mecz był szarpany, a gra toczyła się głownie w środku pola. Ślęza na samym początku po dwóch niezłych dośrodkowaniach w pole karne miała swoje szanse, ale próby wykończenia tych akcji były bardzo dalekie od doskonałości. Kilka uderzeń oddały też przyjezdne, ale i po nich piłka omijała światło bramki. W tej części meczu najlepszą okazję miały żółto-czerwone w 33 minucie, w której po jednym z nielicznych strzałów znakomicie interweniowała Oliwia Petelicka.
W przerwie i krótko po niej sztab szkoleniowy Ślęzy dokonał korekt w składzie, po których gra naszej drużyny zaczęła wyglądać lepiej. Bez powodzenia uderzały jednak w kierunku bramki Daria Matuszewska, Zuzanna Walczak i Nikola Domaszewicz. Radomianki w tej części meczu w praktyce nie stworzyły większego zagrożenia, bowiem blok defensywny Ślęzy, dowodzony przez Dominikę Woźniak, popełniał niewiele błędów, a po dośrodkowaniach w ple bramkowe, piłka zazwyczaj lądowała w rękach pewne interweniującej Amelii Niedzielskiej. Tymczasem minuty upływały szybko, a widmo bezbramkowego remisu stawało się coraz bardziej realne. sytuacja uległa zmianie w 80 min. gdy w polu karnym sfaulowana została Daria Matuszewska, a po chwili do piłki ustawionej na jedenastym metrze podeszła Dominika Woźniak. Nasza piłkarka w tym jakże trudnym momencie zachowała zimną krew i pewnym uderzeniem strzeliła bramkę na wagę zwycięstwa.
Ślęza Wrocław odniosła piąte z rzędu zwycięstwo, co jak na beniaminka, jest doskonałym osiągnięciem. A już za tydzień, do Wrocławia przyjedzie jeden z przedsezonowych faworytów do awansu, drużyna częstochowskiej Skry i już teraz warto zarezerwować sobie czas w niedzielę, by być świadkami tego wydarzenia.
ŚLĘZA WROCŁAW – HYDROTRUCK CZWÓRKA RADOM 1:0 (0:0)
1:0 Woźniak (karny) 81′
Ślęza – Niedzielska, Adamiec, Szewczyk, Góra (46’Rogus), Gruchała (55’Domaszewicz), Larska (70’Gąsiorek), Walczak, Krawczyk (55’Gaber), Woźniak, Kaczorowska (55’Gogacz), Matuszewska.
rezerwa – Gorzelińska, Mieszczak, Tyza, Krawczuk
Hydrotruck – Petelicka, Tracz (90’Rosińska), Pohribniak (70’Oleśińska), Żabicka (70’Kuś), Tkaczyk, Oleksiak (78’Orłowska), Bida, Majewska, Komanda, Sobczak, Soboń.
rezerwa – Wesołowska
Sędziowały – Sandra Sałata (Konin) oraz Olga Pietrzykowska i Sylwia Grygiel
Żółte kartki – Walczak, Matuszewska, Gąsiorek – Pohribniak, Żabicka, Bida, Soboń
Widzów – 100