Niedosyt po remisie na boisku lidera

W rozegranym w Rzeszowie meczu 11. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, Ślęza Wrocław zremisowała z miejscową Resovią 0:0.

 
Trener Arkadiusz Domaszewicz – Kończymy rundę bezbramkowym remisem po którym czujemy duży niedosyt. To nie tak, że Resovia nie miała swoich momentów, ale naszych było więcej i brakował naprawdę niewiele do wygranej, której wcale nie nazwałbym sprawieniem niespodzianki. W tej rundzie zdobyliśmy sporo doświadczeń, jeśli mądrze je wykorzystamy, to na wiosnę będziemy wygrywać kolejne spotkania. Jesteśmy drugi rok z rzędu beniaminkiem, a często gramy jakbyśmy byli w tych ligach ograni po kilka lat. Jestem dumny z dziewczyn, sztabu i wszystkich, którzy są przy tej drużynie, bo my rośniemy i postaramy się o lepsza wiosnę niż ta dobra jesień. Teraz mamy czas na zabawę i odpoczynek, bo te dziewczyny to nie roboty i ten czas tez chcemy dobrze wykorzystać.

RESOVIA RZESZÓW – ŚLĘZA WROCŁAW 0:0

Resovia – Barszcz, Florek, Czyż, Gołojuch (80’ Michalska), Gajdur, Bukowiec (46’ Kurasz), Miś, Krawczyk (70’ Mikuszewska), Salawa (55’ Szydło), Kwoka, Kaput (46’ Strasińska)
rezerwa – Pydych, Szczur

Ślęza – Raduj, Szewczyk, Woźniak, Gaber, Larska(60’Kravchuk), Adamiec(84’Gąsiorek), Krawczyk, Gruchała(60′ Góra), Mieszczak(72′ Domaszewicz), Walczak, Matuszewska
rezerwa: Niedzielska, Tyza, Ciesielska, Kaczorowska

Sędziowały – Sylwia Wiatr (Łęg Tarnowski) oraz Marta Bodzioch i Iwona Kapuścińska
Żółta kartka – Szydło