Podsumowanie 21. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)
Tylko jeden mecz w 21. kolejce wygrali gospodarze, za to goście uczynili to pięciokrotnie. Trzy spotkania zakończyły się podziałem punktów.
Rekord przegrał, a rezerwy Śląska zremisowało, co pozwoliło im na objęcie przodownictwa w tabeli. Zaledwie punkt straty ma do tej dwójki, trzeci w tabeli MKS. W 21. kolejce strzelono 27 bramek, co daje średnią 3 gole na mecz.
ODRA BYTOM ODRZAŃSKI – GÓRNIK II ZABRZE 0:1
Gol strzelony z rzutu karnego już w 17 min. dał zwycięstwo zabrzanom i jednocześnie mocno skomplikował sytuację w tabeli beniaminkowi z Bytomia Odrzańskiego.
LZS STAROWICE DOLNE – GÓRNIK POLKOWICE 1:2
Gospodarze mocno postawili się Górnikowi, lecz koniec końców, zwyciężył faworyt.
WARTA GORZÓW WLKP. – MKS KLUCZBORK 0:4
Na pewno czerwona kartka, jaką zawodnik gospodarzy ukarany został już w 14 min. miała duży wpływ na przebieg tego meczu. Warta wiosną punktów jeszcze nie zdobyła, a straciła przy tym aż 11 bramek.
LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 1:1
Obie bramki strzelone zostały po przerwie, a końcowy rezultat wydaje się być sprawiedliwym rozstrzygnięciem.
CARINA GUBIN – RAKÓW II CZĘSTOCHOWA 5:2
Choć miejsca w tabeli może na to nie wskazują, to wynik tej potyczki można potraktować jako niespodziankę. Wydawało się, że mocno wzmocnione zimą rezerwy Rakowa pójdą za ciosem i dadzą sobie radę z rywalem, który przed tym starciem nie miał jeszcze zdobytego w tym roku punktu, a rzeczywistośc okazał się być zgoła odmienna.
REKORD BIELSKO-BIAŁA – LECHIA ZIELONA GÓRA 1:2
Sensacja w Bielsku-Białej. Druga z rzędu porażka Rekordu skłania do zastanowienia, czy coś poszło nie tak w trakcie zimowych przygotowań byłego już lidera.
UNIA TURZA ŚL. – ŚLĄSK II WROCŁAW 1:1
Duża niespodzianka na stadionie w Wodzisławiu Śl. Do przerwy prowadził faworyt, ale to prowadzenie stracił w II połowie. Choć Śląsk II zdobył tylko punkt, to jak się okazało, pozwolił on temu zespołowi na objęcie przodownictwa tabeli.
KARKONOSZE JELENIA GÓRA – STILON GORZÓW WLKP. 0:1
Gol strzelony w doliczonym czasie przez Stilon, sprawił, że Karkonosze na pierwszy punkt w tym roku, wciąż jeszcze muszą poczekać.
ŚLĘZA WROCŁAW – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 2:2
Ten mecz relacjonujemy osobno.