Krystian Rybicki: „Kluczowe będzie zrealizowanie planu na ten mecz”
Przed spotkaniem z Wartą Gorzów Wielkopolski rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Krystianem Rybickim.
To po Twoim podaniu Warta za sprawą gola samobójczego pokonała Carinę Gubin. Uważasz Wasz triumf w tym pojedynku za zasłużony?
Myślę, że tak. Byliśmy bardzo zmotywowani w tym meczu. Nie było to spotkanie piękne dla oka, ale dla nas liczą się trzy punkty i to jest najważniejsze.
Niestety ten tydzień to dla Was także i smutne informacje, bo zostaliście ukarani walkowerem po remisowym pojedynku z Rekordem Bielsko-Biała. Wciąż jednak to czy zostaniecie na trzecioligowych boiskach zależy od Was i na dwie kolejki macie wszystko „w swoich nogach”…
Tak zostaliśmy ukarani walkowerem. Jednak nie zmienia to dużo w naszej sytuacji. Dalej wszystko zależy od nas.
Najskuteczniejszym zawodnikiem Waszej ekipy jest grający w pomocy Igor Lewandowski. Czy po kontuzji Pawła Krauza nie brakuje Ci w zespole Warty typowego snajpera, odpowiedzialnego za zdobywanie bramek?
Kontuzja Pawła jest dla nas stratą, ale myślę, że dobrze sobie radzimy w tej rundzie. Wszyscy dokładamy cegiełkę do strzelania goli.
Co może zadecydować o Waszym sukcesie w konfrontacji ze Ślęzą Wrocław, a więc Waszym najbliższym przeciwnikiem?
Myślę, że kluczowe będzie zrealizowanie planu na ten mecz i odpowiednie zaangażowanie.
Porozmawiajmy trochę o Tobie. W poprzedniej rundzie byłeś głównie rezerwowym w drużynie prowadzonej przez Mateusza Konefała. Na wiosnę zdobyłeś już jednak jego zaufanie i wywalczyłeś miejsce w podstawowym składzie. Jesteś zadowolony ze swojej dyspozycji w kończącym się niebawem sezonie?
Jestem zadowolony z mojej dyspozycji w tej rundzie, choć może brakuje troszkę więcej bramek i asyst.