Michał Kaczmar: „Ślęza wyróżnia się sporą jakością indywidualną poszczególnych graczy.”

Przed meczem z Miedzią II Legnica rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Michałem Kaczmarem.

 

Po spotkaniu w Brzegu dopisaliście do swojego dorobku kolejne trzy punkty. To zasłużony Twoim zdaniem triumf Twojego zespołu?

Zarówno my jak i Stal jesteśmy ekipami, które lubią grę ofensywną. Pierwsze 30 minut tego pojedynku to rywale utrzymywali się dłużej przy piłce, stwarzali sobie sytuacje, ale dobrze trzymaliśmy się w obronie. W końcu ustabilizowaliśmy swoją grę i to ostatecznie my byliśmy bardziej skuteczni w ataku, co przyczyniło się do naszej zasłużonej wygranej.

Jesteście beniaminkiem w bieżącym sezonie, ale w nowe rozgrywki na boiskach 3 grupy Betclic III ligi weszliście w bardzo dobrym stylu…

Tak, uważam, że weszliśmy dobrze w ten sezon. Jest niedosyt po meczu w Gorzowie, z którego nie przywieźliśmy kompletu punktów. Mieliśmy sporo sytuacji, które powinny skończyć się bramką, ale tam tej skuteczności niestety nam zabrakło. Aczkolwiek nieprzerwanie intensywnie trenowaliśmy, co przekłada się na boisko i na nasze wyniki.

Jak na razie rywalizacja w nowym sezonie jest bardzo wyrównana. Myślisz, że tak będzie do samego końca rozgrywek?

Myślę, że pod koniec sezonu jeszcze wzrośnie. Zespoły, którym powinęła się noga, będą chciały pokazać się z lepszej strony. Natomiast drużyny będące na szczycie tabeli na pewno będą bić się o awans.

Już we wtorek przed Wami kolejne spotkanie ligowe, zagracie na własnym obiekcie ze Ślęzą Wrocław. Jakie są najmocniejsze Twoim zdaniem strony tego przeciwnika?

Ślęza wyróżnia się nie tylko sporą jakością indywidualną poszczególnych graczy, ale przede wszystkim bardzo wysokim poziomem ogranizacji gry w poszczególnych momentach.

Dobre występy Miedzi II to także i Twoja zasługa. Nie przeszło to bez uwagi sztabu szkoleniowego pierwszej ekipy Miedzi i zostałeś w tym tygodniu włączony do kadry występującej na zapleczu Ekstraklasy drużyny prowadzonej przez trenera Ireneusza Mamrota. Pozostanie w niej na dłużej to Twój główny indywidualny cel na ten sezon?

Jasne, dołożyłem swoją cegiełkę w tych w tych pojedynkach, ale główną zasługą są trenerzy jak i cały zespół. Po wielu kontuzjach w końcu mam okazję się wykazać i zostałem doceniony za moją ciężką pracę, za co jestem bardzo wdzięczny. Jak najbardziej chciałbym kontynuować swój rozwój w pierwszej drużynie Miedzi Legnica.

 

Fot. Bartosz Hamanowicz (Miedź Legnica)