Liczy się zwycięstwo, ale powinno być ono bardziej okazałe
W meczu 3. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z UKS-em 3 Weronicą Staszkówka Jelna 1:0.
Ślęza przystąpiła do tego meczu bez m.in powołanej na zgrupowanie reprezentacji Małgorzaty Rogus i kontuzjowanej Nikoli Góry, za to na ławce rezerwowych znalazła się powracająca do grypo wielu miesiącach przerwy Daria Matuszewska. Nasza drużyna miała przed tym meczem tylko jeden cel, a mianowicie zwycięstwo, choć wiedzieliśmy, że drużyna UKS-u może być trudnym rywalem, z którym nigdy wcześniej (dwa razy po 1:1), 1KS-owi wygrać się nie udało. Dziś tego zwycięstwa się doczekaliśmy, ale też nasze piłkarki postanowiły wystawić nas na próbę nerwów, bo zamiast wcześniej zapewnić sobie znaczącą przewagę bramkową i grać na luzie, wygrały najmniejszą z możliwych różnic bramkowych.
Już na początku meczu, dwukrotnie bramce przyjezdnych zagroziła Dasza Krawczuk, a zwłaszcza druga akcja przeprowadzona przez nią mogła się bardzo podobać. Strzelała też, lecz zbyt lekko, Natalia Krawczyk, a główka Nikoli Domaszewicz była bardzo daleka od doskonałości. Zespól gości zrewanżował się zbyt lekkim, by zaskoczyć Biankę Raduj, uderzeniem Wiktorii Kalinowskiej. W 25 min. Dasza Krawczuk obsłużyła podaniem Natalię Krawczyk, a ta uderzyła tak, że po chwili jej koleżanki podbiegły do niej gratulując strzelonej bramki. W 28 min. bliska zdobycia gola była |Wiktoria Gąsiorek, ale lepsza od niej w pojedynku sam na sam okazała się być Kinga Hebda. Przed przerwą bez powodzenia przymierzyła jeszcze z dystansu Oliwia Adamiec.
W 52 min. bardzo dobrze z rzutu wolnego uderzyła Dasza Krawczuk, a jeszcze lepiej interweniowała bramkarka UKS-u. Bez powodzenia główkowała też Weronika Polak. W 69 min. Oliwia Szewczyk podeszła do wykonania rzutu wolnego z bardzo dużej odległości. Mimo to huknęła w kierunku bramki, a piłka po skozłowaniu przed bramkarką, trafiła w poprzeczkę. Kolejnych szans nie zamieniły też na bramki Aleksandra Kucharska, Natalia Krawczyk, Daria Matuszewska i Oliwia Adamiec. Na szczęście nic złego nie wydarzyło się pod naszą bramką, dzięki czemu skromne, ale jednak prowadzenie, wrocławianki dowiozły do ostatniego gwizdka.
ŚLĘZA WROCŁAW – UKS 3 WERONICA STASZKÓWKA JELNA 1:0 (1:0)
1:0 Krawczyk 25′
Ślęza – Raduj, Adamiec, Szewczyk, Domaszewicz (75’Kucharska), Gąsiorek (55’Stachura), Gruchała (70’Matuszewska), Rozwadowska (46’Polak), Rożnowicz, Krawczyk, Lewandowska (55’Kaczorowska), Krawczuk
rezerwa – Skiba, Butwicka, J.Zonenberg, Golińska
UKS – Hebda, Haberna, Wołejszo,Tomasiak, Duda (78’Madej), Dudka, Gniadek, Beczkowska (57’Młodzik), Kalinowska (46’Klimek), Kaim (78’Kemfe), Lichoń
rezerwa – Król, Kasprzyk
Sędziowały – Magdalena Małek (Pobiedziska) oraz Aleksandra Mostowska i Olga Pietrzykowska
Żółte kartki – Rożnowicz – Dudka, Gniadek
Widzów – 100