Remis, który boli bardzo

W meczu 8. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, Ślęza Wrocław zremisowała z Legionistkami Warszawa 1:1.

 

Przed tygodniem w ostatniej akcji meczu Ślęza straciła bramkę z Hydrotruckem Radom. Dziś w meczu z Legionistkami stało się tak samo. O ile jednak w tamtym spotkaniu mieliśmy powody do krytyki naszych piłkarek, to po starciu z drużyną ze stolicy możemy je naprawdę mocno pochwalić i razem z nimi przeżywać ból. Nasze piłkarki zagrały z ogromną determinacją i zagrały naprawdę dobrze. Niestety, mimo że były zdecydowanie lepsze od rywalek, musiały się przekonać (nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz), jak futbol potrafi być niesprawiedliwy.

To spotkanie można by nazwać starciem Dawida z Goliatem. Klub z Warszawy ma praktycznie wszystko, by w tej lidze rządzić. Tymczasem dziś, w pierwszej połowie, drużyna z Warszawy praktycznie nie istniała. Ślęza w tej części meczu przeważała zdecydowanie, lecz niestety nie zdołała tej przewagi udokumentować choćby jednym golem, mimo, że okazji ku temu nie brakowało. Mimo to z optymizmem czekaliśmy na drugą odsłonę. I rzeczywiście, już na jej początku sfaulowana w polu karnym została Oliwia Adamiec i ona też sama wymierzyła sprawiedliwość, pewnie wykorzystując jedenastkę. Po objęciu prowadzenia, nasz zespół kontrolował sytuację na boisku, mając kolejne szanse na strzelenie bramek. Natalia Krawczyk z rzutu wolnego posłała piłkę tuż nad poprzeczką, a niewiele pomyliła się też Julia Zonenberg. Niestety, w krótkim odstępie czasu, dwie żółte, a konsekwencji czerwoną kartkę ujrzała Wiktoria Gąsiorek. Miało to miejsce w 88 min. Warszawianki poczuły wówczas swoją szansę i zaatakowały z determinacją. Korzystny dla nas wynik utrzymywał się do ostatniej akcji, która miała miejsce w 4 minucie doliczonego czasu. W niej po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, w polu karnym powstało ogromne zamieszanie, a piłka trafiła pod nogi Justyny Bartman, która umieściła piłkę w bramce, a pani arbiter w tym momencie użyła gwizdka po raz ostatni.

Dla naszych dziewczyn pewnie to będzie małe pocieszenie, ale bardzo chcemy im podziękować za ten mecz i powiedzieć, że jesteśmy z was dumni.

ŚLĘZA WROCŁAW – LEGIONISTKI WARSZAWA 1:1 (0:0)

1:0 Adamiec (karny) 48′
1:1 Bartman 90+4′

Ślęza – Raduj, Adamiec, Szewczyk, Domaszewicz (80’Gąsiorek), Rozwadowska (62’J.Zonenberg), Rożnowicz, Krawczyk, Lewandowska, Krawczuk (62’Gruchała), Kaczorowska (80’Kucharska), Stachura (62’Polak)
rezerwa – Skiba, Śmiechowicz, Butwicka, Sieradzka
Legionistki – Nowak, Wrześińska (33’Wziątek), Dziemidowicz (70’Warachowska), Bujak (70’Grodzka), Przybylska, Bartman, Kurzelowska, Prochowska (25’Pietrzak), Kośmińska (46’Kodym), Kazanecka, Nestorowicz
rezerwa – Małyjurek, Rzeszotek, Drożyńska, Łysiak

Sędziowały – Julia Sierpowska (Rawicz) oraz Aleksandra Mostowska i Kinga Kwitowska
Żółte kartki – Raduj, Adamiec, Rozwadowska, Gąsiorek – Bartman
Czerwona kartka za dwie żółte – Gąsiorek 88′
Widzów – 100