Rafał Brusiło: „Trzymam kciuki za Ślęzę, aby realizowała swoje cele.”

Przed spotkaniem ze Stalą Brzeg rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny, niegdyś zawodnikiem wrocławskiej Ślęzy Rafałem Brusiło.

 

 

 

Nie zagrałeś w meczu ostatniej kolejki z Odrą Bytom Odrzański, a Twój zespół przegrał ten pojedynek 0:1. Jak z boku wyglądał ten mecz?

W mojej ocenie kolejna już w tym sezonie pechowa porażka. Przy wyniku remisowym mieliśmy swoje sytuacje, między innymi trafiliśmy w poprzeczkę. Rywal wykorzystał jedną z nielicznych okazji w tym spotkaniu i całą drugą połowę bronił tego rezultatu. Nie udało nam się chociażby wyrównać i ponieśliśmy kolejną przegraną u siebie.

Jesteś graczem ogranym w wyższych klasach rozgrywkowych. Jaki jest poziom Betclic III ligi?

Bardzo długo nie było mnie na tym poziomie rozgrywkowym i uważam, że poziom z każdym rokiem rośnie, w każdej ekipie występuje wielu doświadczonych i ogranych wyżej piłkarzy co niewątpliwie zwiększa atrakcyjność i poziom rozgrywek. Przygotowanie motoryczne i taktyczne również jest na wyższym poziomie.

Stal Brzeg bardzo słabo prezentuje się w obecnych rozgrywkach. Widzisz jakieś światełko w tunelu, które pozwoli zarówno Wam zawodnikom, jak i Waszym kibicom uwierzyć w to, że pozostaniecie po zakończeniu sezonu w III lidze?

Nie da się ukryć, że wejście w sezon ligowy jest dla nas bardzo ciężkie. Nie udało nam się odnieść jeszcze zwycięstwa mimo, że w wielu meczach graliśmy z rywalami jak równy z równym i detale decydowały o końcowym wyniku. Zostały trzy pojedynki w tej rundzie i musimy zrobić wszystko żeby odnieść zwycięstwa, co na pewno doda pewności siebie i przekonania, że można w tej lidze regularnie punktować.

Jak oceniasz Waszego następnego przeciwnika, czyli Ślęzę Wrocław?

Ślęza od wielu już lat regularnie gra w czołówce III ligi prezentując efektowny i efektywny styl gry, mimo, że z sezonu na sezon skład się zmienia i grają w nim głównie młodzi gracze. Widać rękę sztabu szkoleniowego, że obrana od wielu lat strategia klubu przynosi efekty.

Ponad dziesięć lat minęło od Twojego ostatniego występu w barwach naszej drużyny. Jak wspominasz występy w Żółto – Czerwonych barwach?

Jestem wychowankiem Ślęzy Wrocław, więc powrót pamięcią do moich występów w tym klubie sprawia mi wielką przyjemność i dumę, bo zawsze tworzyliśmy fajną grupę ludzi, która z wielką pasją uprawiała tą piękną dyscyplinę sportu. Mimo wielu problemów infrastrukturalnych zawsze szliśmy do przodu i wykręcalismy dobre wyniki. Teraz wrocławianie mają świetny obiekt, więc trzymam kciuki za Ślęzę, aby zrealizowała swoje cele.

 

Fot. Stal Brzeg