W Wielką Sobotę Ślęza zagra z Pniówkiem

W sobotę (31 marca) o godz.13 na stadionie przy ul. Sztabowej odbędzie się mecz 21. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Ślęzą Wrocław i Pniówkiem 74 Pawłowice.

 
Runda wiosenna nie rozpoczęła się dobrze dla Ślęzy Wrocław. Piłkarze grający w żółto-czerwonych barwach w dwóch rozegranych dotąd meczach nie powiększyli niestety swojego dorobku punktowego. W sobotę, w prawdopodobnie ostatnim meczu, który rozegrany zostanie na Sztabowej, wrocławianie będą chcieli przełamać złą passę. Staną jednak przed bardzo trudnym zadaniem, bo choć pozycja w tabeli na to nie wskazuje, Pniówek Pawłowice to solidny i ciężki przeciwnik.

Runda jesienna nie była udana dla Pniówka, który zakończył ją mając na koncie 22 pkt. Ten skromny dorobek spowodowany był między innymi plagą kontuzji, z jaką zmagał się zespół ze Śląska. W zimie w Pawłowicach dokonano małej rewolucji kadrowej. Niektóre ruchy sztabu szkoleniowego były co najmniej zaskakujące. Szerokim echem odbiła się informacja o podziękowaniu za grę w Pniówku jego kapitanowi – Kamilowi Kosteckiemu oraz doświadczonemu Arkadiuszowi Lalko. Zrezygnowano też z usług dwóch bramkarzy i trzech innych zawodników. Szybko jednak te straty uzupełniono. Do prowadzonego przez znakomitego niegdyś piłkarza (324 mecze w ekstraklasie) Jana Wosia zespołu dołączyło 8. nowych zawodników, w tym trzech golkiperów i powracający do drużyny po półrocznym rozbracie z futbolem – Adam Krakowski. Pech nie przestaje jednak opuszcza drużyny z Pawłowic, bo w okresie przygotowawczym kontuzji doznali Bartosz Gocyk i Mateusz Wójcik, a na domiar złego, samochodowy wypadek miał Kamil Glenc.

W Pniówku, jak w większości śląskich zespołów nie brakuje piłkarzy z ekstraklasową przeszłością. Najbardziej znaną postacią tego klubu jest mający na koncie 150 meczów rozegranych na najwyższym poziomie rozgrywkowym, urodzony w 1979 roku Sławomir Szary. W ekstraklasie 2. razy zagrał też Michał Szczyrba.

Wiosną Pniówek rozegrał dotąd tylko jedno spotkanie, w którym na własnym boisku przegrał 1:2 z rezerwami Zagłębia Lubin. Po nim GKS plasuje się na 15. miejscu w tabeli, które w tej chwili wirtualnie (patrz na tabelę II ligi) jest miejscem spadkowym. Już choćby to świadczy, jak bardzo potrzebuje punktów drużyna, która zagości w sobotę we Wrocławiu i jak może być przez to zdeterminowana.

Zdeterminowani są też piłkarze Ślęzy Wrocław. Oni także pragną zwycięstwa, którego jeszcze tej wiosny nie odnieśli. W meczach ze Stalą Brzeg i Lechią Dzierżoniów były w ich grze symptomy lepszej gry, takiej do jakiej przyzwyczaili nas jesienią. Z każdym meczem tych symptomów powinno być więcej, a mamy nadzieję, że już w spotkaniu z Pniówkiem drużyna zagra na tyle dobrze i skutecznie, by komplet punktów pozostał we Wrocławiu.

Zapraszamy kibiców w Wielką Sobotę na stadion przy ul Sztabowej. Wstęp na mecz jest bezpłatny.