Ślęza – Górnik: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Ślęza Wrocław – Górnik Polkowice powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Trudno cokolwiek powiedzieć po takim meczu, meczu który gramy z liderem, który od początku wygląda na mecz równy, który może się przechylić w każdą stronę i wydaje się, że gramy w miarę dobre spotkanie, natomiast ta minuta tuż po przerwie wywróciła wszystko do góry nogami. Chcąc odmienić jeszcze losy tego meczu pozwoliliśmy zespołowi Górnika się rozstrzelać. Mamy teraz ciężki tydzień i po takim wyniku będzie on jeszcze bardziej trudny.”

Andrzej Sawicki (trener Górnika): „Cieszymy się z tej wygranej. Pierwszy raz jako trener wygrałem na tym stadionie, bo wcześniej jeszcze z Lechią czy to remisowaliśmy czy były porażki. Pierwsza połowa na pewno była dla nas trudna, wyrównana, mieliśmy swoje okazje, ale gospodarze też mieli swoją sytuację. Druga część gry świetnie się dla nas ułożyła. Szybkie dwie bramki po przerwie uwolniły nas tak naprawdę. Złapaliśmy dużo luzu w tym graniu. Nasz przeciwnik, Ślęza jest teraz w takim momencie mentalnym, że przy takich szybko straconych bramkach ten mental siadł. Miło było patrzeć na mój zespół, bo złapaliśmy duży rozmach w konstruowaniu akcji, było dużo sytuacji, dużo goli. Ślęzie i trenerowi Kowalskiemu życzę dużo wytrwałości i cierpliwości. Wiadomo, że jest teraz trudny sezon, ale trzeba wierzyć i walczyć do samego końca.”

Jakub Zawadzki (Ślęza): „Mieliśmy świadomość tego że przyjeżdża do nas lider, który tak samo jak my potrzebuje punktów. Od początku spotkania podjedliśmy walkę. Zarówno my jak i drużyna Górnika mieliśmy sytuacje, aby otworzyć wynik, jednak pierwsza połowa zakończyła się remisem. Na drugą część wyszliśmy z założeniem dalszej walki, lecz tuż po rozpoczęciu drugiej połowy otrzymaliśmy dwa szybkie ciosy. W dalszej części spotkania chcieliśmy zdobyć bramkę kontaktową i to nas kosztowało utratę kolejnych goli. Jesteśmy świadomi naszej sytuacji w tabeli, że nie jest ona za ciekawa, ale jestem pewny że w końcu wyjdziemy z tego ,,dołka’’ i zaczniemy punktować.”

Marcin Furtak (Górnik): „Przyjechaliśmy do Wrocławia w roli faworyta i udowodniliśmy to na boisku. Cały mecz pod naszą kontrolą jedynie w pierwszej połowie Ślęza stworzyła dwie groźne sytuacje przez dobre przejścia, ale nie zdołali zdobyć gola. To my zagrażaliśmy dużo częściej ich bramce, ale piłka nie chciała wpaść do siatki. Drugą część zaczęliśmy bardzo mocno i szybko strzeliliśmy gola. Od razu po wznowieniu przejęliśmy piłkę i strzeliliśmy na 0-2 co wydaje mi się, że mocno podłamało drużynę gospodarzy. Po bramce na 0-3 już mieliśmy ogromną swobodę w grze co udokumentowaliśmy kolejnymi golami. Równie dobrze mecz ten mógł skończyć się dużo wyższym wynikiem. Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa i tego, że wracamy na fotel lidera.”