Pniówek – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Pniówek 74 Pawłowice – Ślęza Wrocław.

 
strzały celne

Pniówek 3
Ślęza – 5

strzały niecelne

Pniówek – 6
Ślęza – 9

rzuty rożne

Pniówek – 3
Ślęza – 6

spalone

Pniówek – 2
Ślęza – 1

faule

Pniówek 9
Ślęza – 10

żółte kartki

Pniówek – 4
Ślęza – 3

czerwone kartki

Pniówek – 1
Ślęza – 0

Seria zwycięstw przerwana w Pawłowicach

W rozegranym w Pawłowicach meczu 29. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław przegrała z miejscowym Pniówkiem 1:2.

 
W Pawłowicach zakończyła się seria siedmiu meczów bez porażki, a i też pięciu z rzędu zwycięstw Ślęzy Wrocław. Zakończyć się ona jednak wcale nie musiała, bo gra żółto-czerwonych, zwłaszcza w pierwszej połowie, nie zwiastowała tego, że nie zdobędą oni w sobotnim meczu choćby jednego punktu.

Mecz w Pawłowicach, jak wiele poprzednich na tym boisku, to mecz zwany potocznie meczem walki. Lepiej w to starcie weszła Ślęza, mając już na początku kilka okazji do zdobycie bramki. Miał je przede wszystkim Dominik Krukowski, lecz żadnej z nich na gola nie zamienił. Mieli je też strzelający głową Afonso i Maciej Tomaszewski, lecz i oni nie zdołali posłać futbolówki w światło bramki. Gospodarze w tym okresie tylko raz zagrozili bramce strzeżonej przez Wiktora Gasztyka, a konkretnie uczynił to w 18 min. Dawid Hanzel, posyłając piłkę obok słupka. Gra wrocławian mogła się podobać, bo raz za razem tworzyli oni fajne akcje, a po jednej z nich, w 25 min. Vinicius uderzeniem z ostrego kąta, umieścił piłkę w siatce. Wydawać się mogło, że Ślęza w pełni kontroluje przebieg wydarzeń na boisku, i ze spokojem oczekiwaliśmy na przerwę. Tymczasem jeszcze przed nią, miejscowi stworzyli dwie sytuacje bramkowe. Przy pierwszej w 41 min. pojedynek sam na sam z Tomaszem Musiołem, wygrał Gasztyk, lecz w 45 min. nasz bramkarz musiał niestety wyciągać piłkę z bramki, którą umieścił tam Przemysław Szkatuła.

Trudno powiedzieć czy „gol do szatni” tak wpłynął na nasz zespół, ale po zmianie stron zagrał on już słabiej, pozwalając na co raz więcej piłkarzom Pniówka. Pierwszym poważnym ostrzeżeniem było uderzenie w słupek jednego z miejscowych zawodników, co miało miejsce w 55 min. 10 min. później uderzył Krukowski, lecz przeniósł piłkę nad poprzeczką. Gra toczyła się głównie w środku pola i zaczęło pachnieć remisem, gdy niestety arbiter dopatrzył się w 72 min. faulu Afonso, a że miało to miejsce w polu karnym, podyktował jedenastkę. Do jej wykonania podszedł Szkatuła, a choć Gasztyk wyczuł jego intencję i miał piłkę na rękawicach, to uderzenie miało taką moc, że wybić jej nie zdołał. W 75 min. arbiter ukarał czerwoną kartką Przemysława Brychlika. Ślęza grała zatem w liczebnej przewadze, ale wiele z niej nie wynikało. Kilka strzałów naszych zawodników było dalekich od doskonałości. Gospodarze tymczasem starali się kraść czas, a że robili to bardzo umiejętnie, dowieźli swoje prowadzenie do końcowego gwizdka arbitra.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – ŚLĘZA WROCŁAW 2:1 (0:1)

0:1 Vinicius 25′
1:1 Szkatuła 45′
2:1 Szkatuła (karny) 73′

Pniówek – Zapała, Kolasa (81’Groborz), Szczęch, Glenc, Szatkowski (64’Weis), Spratek, Szkatuła, Płowucha, Hanzel (90+5’Wiciński), Musioł, Brychlik
rezerwa – Wolny, Baranskyi, Szary, Kasperowicz, Trąd, Grzebieluch.
Ślęza – Gasztyk, Stempin (56’Fediuk), Marcjan (71’Murat), Vinicius, Afonso, Niewiadomski (88’Michalski), Samiec, Kozik (71’Hampel), Tomaszewski (56’Olek), Kluzek, Krukowski
rezerwa – Czapran, Milewski, Rodzim, Heresh

Sędziowali – Grzegorz Jabłoński (Kraków) oraz Maciej Koster i Kacper Jasica
Żółte kartki – Płowucha, Musioł, Szatkowski, Weis – Afonso, Tomaszewski, Fediuk
Czerwona kartka – Brychlik 75′
Widzów – 150

Relacja na żywo z Pawłowic

Zapraszamy na relację live z meczu 29. kolejki III ligi (gr. 3) Pniówek 74 Pawłowice – Ślęza Wrocław.

 

 

2-1
PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE

ŚLĘZA WROCŁAW

 

 

Pniówek: 1. Zapała – 2. Kolasa, 6. Szczęch, 7. Glenc, 9. Szatkowski, 11. Spratek, 14. Szkatuła, 16. Płowucha, 19. Hanzel, 21. Musioł, 22. Brychlik

Ślęza: 1. Gasztyk – 5. Stempin, 7. Marcjan, 17. Vinicius, 18. Afonso, 20. Niewiadomski, 21. Samiec, 22. Kozik, 23. Tomaszewski, 25. Kluzek, 26. Krukowski

 

 

ODŚWIEŻ RELACJĘ

KONIEC MECZU.

90+5′ Wiciński za Hanzela. Żółta kartka dla Weisa.

90′ +1′ Żółta kartka dla Fediuka.

90′ Mecz potrwa dłużej o przynajmniej sześć minut.

87′ Michalski za Niewiadomskiego. Czerwona kartka dla trenera Pniówka.

85′ Strzały Niewiadomskiego, Afonso i najlepsza próba Krukowskiego

84′ Obok bramki Szkatuła.

82′ Niecelna główka Afonso.

81′ Groborz za Kolasę.

76′ Brychlik ukarany czerwoną kartką!

73′ Szkatuła wykorzystuje rzut karny. 2:1!

72′ Afonso upomniany żółtą kartką. Będzie jedenastka dla Pniówka!

71′ Hampel i Murat za Kozika i Marcjana

64′ Krukowski obok bramki Zapały.

64′ Weis za Szatkowskiego.

60′ Żółta kartka dla Szatkowskiego.

56′ Fediuk i Olek za Stempina i Tomaszewskiego.

55′ Słupek ratuje Ślęzę przed utratą gola, po chwili żółta kartka dla Musioła.

GRAMY PO ZMIANIE STRON.

PRZERWA.

45′ Niestety gol wyrównujący Szkatuły!

41′ Żółta kartka dla Szkatuły.

40′ Szkatuła bliski zdobycia gola, ale świetnie w naszej bramce Gasztyk.

35′ Nie oglądamy od kilku minut wielu sytuacji podbramkowych.

25′ Viniciussssss!!!!!0:1!!!

23′ Żółta kartka dla Tomaszewskiego.

21′ Kolejne dwa rogi dla wrocławian, bez zmiany wyniku.

16′ Krukowski znów uderzał na bramkę Pniówka. Znów broni jednak Zapała. Po chwili dwa kornery dla Ślęzy, ale wciąż 0:0.

13′ Bardzo niecelny strzał Afonso.

11′ Dobra akcja Ślęzy, po której interweniuje bramkarz Pniówka.

5′ Znów Krukowski blisko zdobycia gola dla Ślęzy.

3′ Niecelny strzał jednego z rywali.

1′ Ładna główka Krukowskiego. Piłka jednak w rękach Zapały.

Rozpoczyna się to spotkanie.

Wrocławianie dziś na czerwono, rywale na biało – niebiesko.

Zakończyła się już rozgrzewka. Już za kilka minut początek spotkania.

Sędzią meczu będzie Pan Grzegorz Jabłoński (Kraków).

Jak na razie w Pawłowicach piękna i słoneczna pogoda.

Witamy serdecznie z Pawłowic. Już od 17:00 rozpoczniemy relację na żywo z meczu 29. kolejki III ligi (gr. 3), w którym miejscowy Pniówek 74 podejmie wrocławską Ślęzę.

Ławki rezerwowych:

Pniówek: 99. Wolny – 3. Baranskyi, 4. Szary, 5. Weis, 10. Groborz, 13. Kasperowicz, 15. Trąd, 17. Grzebieluch, 18. Wiciński

Ślęza: 12. Czapran, 3.Milewski, 4. Rodzim, 10. Heresh, 11. Olek, 15. Hampel, 16. Michalski, 19. Murat, 24. Fediuk

Ślęza zagra na trudnym terenie

W sobotę (20 maja) o godz.17 w Pawłowicach, rozegrany zostanie mecz 29. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z zespołem miejscowego Pniówka.

 

Wszyscy bardzo byśmy chcieli, by Ślęza w Pawłowicach przedłużyła serię zwycięstw, ale też zdajemy sobie sprawę z tego, że nie będzie o to łatwo. Nasza drużyna nie dość że mierzyć się będzie z bardzo solidnym, choć grającym w tym sezonie nierówno przeciwnikiem, to na dodatek czynić to będzie na specyficznym boisku na jakim swoje mecze rozgrywa Pniówek.

Jak już wspomnieliśmy, Pniówek w bieżących rozgrywkach gra nierówno, można by rzec, że w przysłowiową kratkę. Pawłowiczanie potrafią odbierać punkty drużynom z czołówki (jesienią wygrali z Rekordem i zremisowali z rezerwami Rakowa), ale też gubili je z teoretycznie słabszymi rywalami. Ten brak stabilizacji formy spowodował, że Pniówek zajmuje obecnie 10 miejsce w tabeli, co przy jego potencjale kadrowym, wydaje się, że jest miejscem poniżej oczekiwań fanów tego klubu. Pisząc o potencjale kadrowym, mamy na myśli sporą grupę doświadczonych, ogranych na wyższym poziomie rozgrywkowym piłkarzy, że wymieńmy choćby – Bartosza Gocyka, Tomasza Musioła, Przemysława Szkatułe i wciąż imponującego formą strzelecką Dawida Hanzela. W zimie poza powrotem do Pawłowic Przemysława Szkatuły, w Pniówku nie przeprowadzono jakiś spektakularnych transferów. Zmienił się za to szkoleniowiec, bowiem Jana Furlepę, zastąpił Sławomir Szary, a ciekawostką jest fakt, że w drużynie przez niego prowadzonej, występuje też jego syn – Bartosz.

O tym jak gra Pniówek wiemy doskonale, a mimo to, każdy mecz z tym zespołem do łatwych nie należy. Podobnie będzie zapewne i w niedzielę, gdy żółto-czerwoni będą chcieli wygrać z solidnym, po takim jest on od wielu lat, trzecioligowcem z Pawłowic. Czym im się uda tego dokonać ? Tego nie wiemy, choć pewni jesteśmy, że będą się o to bardzo starać.

Z meczu w Pawłowicach przeprowadzimy relację tekstową, do której śledzenia zapraszamy.

W Krakowie łatwo nie będzie

W sobotę (20 maja) o godz.14:30 w Krakowie, rozegrany zostanie mecz 21. kolejki rozgrywek II ligi kobiet, w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z zespołem miejscowej Wandy.

 
Po ostatniej kolejce w rywalizacji o awans pozostały praktycznie tylko dwa zespoły, mianowicie rybnicki ROW i wrocławska Ślęza. To, że 1KS jest liderem wynika z lepszego bilansu bezpośrednich starć z ROW-em (4:0 i 2:2). Chcąc pozostać na 1 miejscu do końca sezonu, nasza drużyna nie może jednak liczyć na potknięcie rybniczanek, a liczyć tylko na siebie. Trzeba po prostu wygrać dwa ostatnie mecze, co wcale nie będzie takie łatwe. Już w sobotę dziewczyny reprezentujące żółto-czerwone barwy, staną przed niełatwym zadaniem, jakim będzie mecz z krakowską Wandą.

Przed startem rundy wiosennej Wanda była w gronie zespołów, które liczyły się w rywalizacji o awans, mając 5 pkt. straty do ówczesnego lidera, Respektu Myślenice. W rundzie rewanżowej krakowiankom wiodło się już gorzej i ich strata do 1. miejsca w tabeli wzrosła już do 15 pkt. Mimo to Wanda jest wciąż bardzo niebezpiecznym przeciwnikiem, a drużyna prowadzona przez trenera Krzysztofa Szota już niejednokrotnie udowodniła, że w piłkę grać potrafi i robi to całkiem nieźle. Mogliśmy się o tym przekonać sami, w rozegranym pod koniec października meczu we Wrocławiu, w którym Ślęza wygrała 3:2, ale sympatyczne krakowianki pozostawiły po tym starciu bardzo dobre wrażenie.

Nasze dziewczyny wiedzą po co jadą do Krakowa, a dodatkowa motywacja przed tym meczem nie jest im potrzebna. Najważniejsze, by przed tym starciem wyczyściły głowy i podeszły do niego tak jak do każdego innego spotkania. Muszą po prostu zagrać swoje, a gdy tak będą czynić, to szansa na końcowy sukces jest większa. Wszyscy będziemy z niecierpliwością oczekiwać na wieści z Krakowa, wierząc mocno, że będą one dobre.

Mecz sędziować będzie Aneta Kowalska z Knurowa.

IV liga kobiet – W niedzielę Ślęza III wystąpi w roli faworyta

W niedzielę (21 maja) o godz.18 w Środzie Śl. rozegrany zostanie mecz 20. kolejki rozgrywek IV ligi kobiet, w którym Ślęza III Wrocław zmierzy się z drużyną miejscowej Polonii.

 
Po trzech zwycięstwach z rzędu nie ukrywamy, że w niedzielę Ślęza III sięgnie po czwarte. Nasza drużyna jest bowiem faworytem meczu z zamykającą tabelę Polonią, która w tym sezonie na boisku nie sięgnęła jeszcze po choćby 1 pkt. Kilkukrotnie jednak piłkarki z Środy Śląskiej były tego blisko, przegrywając mecze różnicą zaledwie jednej bramki, jak choćby w dwóch ostatnich kolejkach, w których Polonia przegrała z Victorią Jelenia Góra 2:3 i z Zagłębiem Wałbrzych 1:2. Do dziewczyn reprezentujących barwy Polonii mamy duży szacunek. Mimo, że od kilku lat drużyna ta zajmuje ostatnie miejsce w rozgrywkach, to piłkarki nie spuszczają głów, tylko w każdym kolejnym meczu z duża ambicją podchodzą do rywalizacji z kolejnymi przeciwnikami. Im po prostu gra w piłkę sprawia przyjemność i traktują ją jak fajną zabawę, a wyniki stanowią sprawę drugorzędną. W futbol bawią się i to z całkiem niezłym skutkiem zawodniczki Ślęzy III, które w niedzielę po meczu powinny zabrać ze sobą w drogę powrotną komplet punktów. Tego od nich oczekujemy.

Grzegorz Jabłoński arbitrem meczu Pniówek – Ślęza

Grzegorz Jabłoński z Krakowa sędziować będzie mecz 29. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Pniówkiem 74 Pawłowice i Ślęzą Wrocław.

 

Grzegorz Jabłoński przez 6. sezonów (od 2009/10 do 2014/14) sędziował na szczeblu centralnym (I, II liga i PP). Jak dotąd nie pełnił on roli rozjemcy, w spotkaniach z udziałem Ślęzy Wrocław.

W bieżących rozgrywkach, krakowski arbiter sędziował w 10. meczach III ligi. Pokazał w nich 63 (średnia 6,3) żółte kartki, 5 czerwonych i podyktował 9 rzutów karnych.

Piotr Groborz: „Musimy zagrać bardzo agresywnie”

Przed spotkaniem z Pniówkiem 74 Pawłowice rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Piotrem Groborzem.

 

 

Co zadecydowało o Waszej porażce w ostatniej kolejce z Rakowem II Częstochowa?

Myślę, że na pewno zbyt łatwo stracone bramki. Mieliśmy swoje okazje by ten mecz wygrać, ale tak jak mówię traciliśmy gole za łatwo.

Jaka jest ta druga część sezonu dla ekipy z Pawłowic?

Nierówna.

To główna przyczyna tego, że jesteście jak dotąd na dziesiątym miejscu w tabeli?

Potrafimy grać z wyżej notowanymi rywalami jak równy z równym, a mimo to przegrywamy. Na pewno ma to wpływ na całokształt.

Gdzie będziecie szukać swoich szans na sukces w sobotnim starciu ze Ślęzą Wrocław?

Naszym atutem będzie boisko. Przede wszystkim musimy zagrać bardzo agresywnie. Pamiętam nasz jesienny pojedynek we Wrocławiu i nie może on się powtórzyć.

Jak musicie zagrać w tym spotkaniu, aby zaprezentować się lepiej niż choćby właśnie we wspomnianym przez Ciebie pierwszym w tym sezonie meczu obu zespołów?

Ze sportową agresją, determinacją i chłodną głową. O resztę jestem spokojny.

29. kolejka III ligi: Typy Filipa Michalskiego

Oto jakie rozstrzygnięcia w 29. kolejce III ligi typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Filip Michalski.

 

 

Gwarek Tarnowskie Góry

MKS Kluczbork

1

Rekord Bielsko-Biała

Chrobry II Głogów

1

Warta Gorzów Wielkopolski

Górnik II Zabrze

X

LKS Goczałkowice Zdrój

Raków II Częstochowa

X

Pniówek 74 Pawłowice

Ślęza Wrocław

2

Carina Gubin

Stal Brzeg

2

Polonia Nysa

Stilon Gorzów Wielkopolski

1

Odra Wodzisław Śląski

Lechia Zielona Góra

2

Miedź II Legnica

Polonia Bytom

2

Ślęza z Pniówkiem zagra po raz 13.

Sobotni mecz Ślęzy Wrocław z Pniówkiem 74 Pawłowice, będzie trzynastą w historii, ligową potyczką tych zespołów.

 
Do pierwszej konfrontacji Ślęzy z Pniówkiem doszło w październiku 2016 r. w Pawłowicach. Gospodarze uzyskali prowadzenie po strzale Mateusza Majsnera. W drugiej połowie okazji do wyrównania nie wykorzystał Mateusz Kluzek, nie wykorzystując rzutu karnego. W 80 min. do remisu doprowadził jednak Maciej Firlej. Gdy już wydawało się, ze mecz zakończy się wynikiem 1:1, w 87 min. gola na wagę zwycięstwa 2:1 dla Pniówka zdobył Kamil Kostecki.

Rewanżowy mecz odbył się w maju 2017 r. w Oławie. Spotkanie to miało ogromną dramaturgię. Po samobójczym golu Filipa Olejniczaka goście obieli prowadzenie, które utrzymywali prawie do końca meczu. Punktów ze sobą w drogę powrotną jednak nie zabrali, bowiem w 88 min. wyrównał Maciej Firlej, a w doliczonym czasie gola na wagę kompletu punktów zdobył dla Ślęzy Filip Olejniczak.

Trzecia potyczka miała miejsce we wrześniu 2017 roku w Pawłowicach i zakończyła się rezultatem 3:3. Do przerwy Ślęza grała znakomicie i po dwóch trafieniach Macieja Matusika prowadziła 2:0, co było najmniejszym wymiarem kary dla miejscowych. Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie i do głosu doszli gospodarze. Już w 47 min. kontaktowego gola zdobył Mateusz Szatkowski, a w 56 min. do wyrównania doprowadził Kamil Glenc. Ponownie na prowadzenie żółto-czerwonych wyprowadził w 68 min. Maciej Firlej. Ślęza nie mogła jednak cieszyć się ze zwycięstwa, o czym w dużej mierze zadecydował arbiter, dyktując w 81 min. karnego „z kapelusza”, zamienionego na bramkę przez Szatkowskiego.

Czwarty mecz pomiędzy Ślęzą i Pniówkiem odbył się 31 marca 2018 r. we Wrocławiu. Kibice długo musieli czekać w nim na bramki. Wreszcie w 73 min. wynik otworzył Jakub Bohdanowicz, a końcowy rezultat (2:0) ustalił w 89 min. Jakub Jakóbczyk.

Pierwsza konfrontacja w sezonie 2018/19 pomiędzy ekipami z Wrocławia i Pawłowic miała miejsce 23 września 2018 roku Na Niskich Łąkach. Pewnie, bo 3:0 wygrała Ślęza, po golach Jakuba Bohdanowicza (36′), Mateusza Stempina (37′) i Macieja Matusika (48′).

W rewanżu, który odbył się 1 maja 2019 r. w Pawłowicach, również górą byli żółto-czerwoni, którzy po golu Jakuba Berkowicza zdobytym w 81 min. zwyciężyli 1:0.

7 września 2019 roku mecz rozegrany został na Oławce. Zwycięsko wyszedł z niego Pniówek, który po golach Wojciecha Caniboła i Dawida Hanzela wygrał 2:0.

Również starcie, które miało miejsce 14 października 2020 roku na Kłokoczycach przyniosło komplet punktów Pniówkowi. Ślęza w tym meczu zagrała w mocno osłabionym składzie, w którym zabrakło wielu chorych i kontuzjowanych piłkarzy, a ci co zagrali, mimo ambitnej postawy nie zdołali zatrzymać rozpędzonego już wówczas zespołu z Pawłowic. Wynik meczu otworzył w 60 min. Filip Łukasik. W 74 min. do wyrównania doprowadził Piotr Stępień. Decydujący o wygranej Pniówka cios wyprowadził w 82 min. Mateusz Szatkowski.

Trzeci z rzędu raz Pniówek wygrał ze Ślęzą w meczu rozegranym 13 marca 2021 roku w Pawłowicach. Prowadzenie w tym starciu objął 1KS po golu Filipa Olejniczaka. Gospodarze szybko wyrównali po bramce Dawida Weisa, a końcowy rezultat 2:1 dla Pniówka ustalił Dawid Hanzel.

Kolejny raz obie ekipy zmierzyły się ze sobą 26 września 2021 roku na Kłokoczycach. Ślęza prowadziła do przerwy po golu Roberta Pisarczuka z rzutu karnego. Wrocławianie przeważali, ale kolejne gole strzelali goście, a konkretnie czynili to Kamil Spratek i Mateusz Szatkowski. Gdy wydawało się, że Pniówek odniesie czwarte z rzędu zwycięstwo ze Ślęzą, już w doliczonym czasie do remisu 2:2 doprowadził celnym uderzeniem Adrian Niewiadomski.

Następne starcie obydwu drużyn miało miejsce 30 kwietnia 2022 roku w Pawłowicach. Kibice zobaczyli w nim tylko jednego gola, autorstwa Limy, dzięki któremu Ślęza wygrała 1:0.

15 października ubiegłego roku doszło do ostatniego jak dotąd spotkania obu zespołów. W pierwszej połowie dwa gole dla Ślęzy strzelił Przemysław Marcjan, a rozdzieliło je trafienie Dawida Hanzela. Po zmianie stron piłkę do bramki posyłali już tylko wrocławianie, a czynili to Vinicius i Mateusz Stempin, dzięki czemu Ślęza wygrała 4:1.

Dotychczasowy bilans – 6 zwycięstw Ślęzy, 2 remisy i 4 zwycięstwa Pniówka. Bramki 21-15 na korzyść 1KS-u.