Orlen I Liga Kobiet – podsumowanie jesieni

Zapraszamy na nasze podsumowanie rundy jesiennej w rozgrywkach Orlen I Ligi Kobiet.

 

 

1. UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI KRAKÓW 31 pkt (10 zwycięstw – 1 remis- 0 porażek)
Patrzymy na tabelę, widzimy UJ na 1. miejscu, a potem długo, długo nic. W Krakowie po spadku postawiono sobie cel, którym jest szybki powrót do Ekstraligi i chyba tylko kataklizm mógłby w tym przeszkodzić drużynie, która wyraźnie przewyższa poziomem resztę stawki.

2. LECH UAM POZNAŃ 24 pkt (7-3-1)
Lech blisko awansu był już w poprzednim sezonie, a w tym ponawia próbę, by ten awans uzyskać i póki co jest na dobrej drodze by ten cel osiągnąć. Poznanianki jako jedyne potrafiły urwać punkty liderowi (remis 0:0), ale też nie ustrzegły się wpadek, takich jak porażka u siebie z rezerwami Czarnych.

3. ŚLĘZA WROCŁAW 21 pkt (6-3-2)
Podsumowanie rundy w wykonaniu naszego zespołu, znajduje się w osobnym artykule.

4. MEDYK KONIN 21 pkt (6-3-2)
Najbardziej utytułowany w całej lidze klub nie do końca spełnił oczekiwania. Wydawać się mogło, że dysponującym dużym potencjałem kadrowym zespół, będzie dzielił i rządził w tych rozgrywkach, a tymczasem pogubił sporo punktów z teoretycznie słabszymi rywalami. Mimo to drużyna z Konina wciąż mocno liczy się w rywalizacji o awans i na pewno wiosną będzie do niego dążyć.

5. HYDROTRUCK CZWÓRKA RADOM 19 pkt (6-1-4)
Typowaliśmy zespół z Radomia do miejsca w środku tabeli, a jest nawet troszkę lepiej. Czwórka już w zeszłym sezonie zasłużyła na miano solidnego pierwszoligowca, a w tym to tylko potwierdza.

6. LEGIONISTKI WARSZAWA 17 pkt (5-2-4)
Drużyna, która chyba najbardziej rozczarowała jesienią. Być może dziewczyny nie wytrzymały presji awansu, jakiego od nich się oczekuje. Ten awans co prawda wciąż możliwy,  lecz strata 7 pkt do 2. miejsca w tabeli może okazać się zbyt duża do odrobienia.

7. POLONIA ŚRODA WLKP. 15 pkt (4-3-4)
Po tym jak aktywna była Polonia na rynku transferowym, sądzić można było, że celuje w coś więcej niż środek tabeli. Tymczasem drużyna spisuje się gorzej niż w poprzednich rozgrywkach.

8. CZARNI II SOSNOWIEC 13 pkt (4-1-6)
Po 2. kolejkach i 2. zwycięstwach (w tym w Poznaniu z Lechem), można było sądzić, że beniaminek mocno namiesza w rozgrywkach. Potem jednak nastąpiła seria 5. z rzędu porażek. Pod koniec rundy rezerwy Czarnych znów zaczęły punktować i są na wydaje się bezpiecznym miejscu.

9. JUNA-TRANS STARE OBORZYSKA 12 pkt (4-0-7)
Drugi z beniaminków spisał się przyzwoicie, a ilość zdobytych punktów i przewaga nad strefą spadkową, zapewnia drużynie spokojną zimę.

10. UKS 3 STASZKÓWKA JELNA 10 pkt (3-1-7)
Ilość zdobytych punktów nie do końca oddaje możliwości tej drużyny, która potrafi toczyć równe boje z każdym rywalem. Przykładowo lider z Krakowa, który jesienią stracił tylko 5 bramek, aż 3 z nich stracił właśnie z UKS-em.

11.KKP BYDGOSZCZ 4 pkt (1-1-9)
Klub z Bydgoszczy zachował miejsce w I lidze dzięki wycofaniu się Checzy Gdynia. Teraz na taki zbieg okoliczności raczej liczyć nie może, a sytuacja w tabeli jest taka, że utrzymać się będzie bydgoszczankom niezwykle trudno.

12. BIELAWIANKA BIELAWA 3 pkt (0-1-10)
Mimo że Bielawianka praktycznie z góry skazana została na spadek, to drużynie i jej piłkarkom należy się szacunek za to, że mimo ogromnych kłopotów przystąpiły do rozgrywek. Kibicujemy im, by zagrały też wiosną.

Betclic III Liga (gr.3) – Podsumowanie jesieni

Zapraszamy na nasze subiektywne podsumowanie jesieni w wykonaniu klubów rywalizujących w rozgrywkach Betclic III Ligi (grupa 3)

 

Za nami jakże ciekawa jesień w III lidze (gr.3). Zmiany regulaminowe i sytuacja w II lidze powodują, że tak jak pisaliśmy przed sezonem,  aby utrzymać się na tym poziomie rozgrywkowym, trzeba rywalizować o awans. W tej rywalizacji o 1. i premiowane grą w barażach 2. miejsce liczy się jeszcze bardzo dużo zespołów. Podobnie bardzo dużo drużyn nie może być pewnym ligowego bytu. Przypomnijmy, że od tego sezonu z automatu spadają nie trzy, jak dotąd było, a cztery ostatnie zespoły w tabeli. W II lidze tymczasem fatalnie spisują się kluby z naszego makoregionu. Aż trzy znajdują się w strefie spadkowej, a czwarty w strefie barażowej. Gdyby teraz zakończył się sezon, z naszej grupy III ligi spadałoby 7 drużyn. Ile ich spadnie w ostateczności, to o tym dowiemy się jednak dopiero w czerwcu. Można być raczej pewnym, że będzie tych zespołów więcej niż 4. Dotąd mówiło się, że bezpieczną ilością punktów gwarantujących utrzymanie jest 40. Teraz ta granica została znacząco podniesiona. To gwarantuje, że wiosna może być bardzo ciekawa i emocjonująca, zarówno w walce o awans, jak też o utrzymanie. Póki co podsumujemy jesień 2024 w wykonaniu wszystkich klubów.

 

1. ŚLĄSK II WROCŁAW 39 pkt (12 zwycięstw – 3 remisy – 3 porażki) Najlepszy strzelec – Jehor Sharabura – 6 bramek
Rezerwy Śląska typowane były jako jeden z głównych kandydatów do awansu i to się potwierdziło. Śląsk II, wspierany często piłkarzami z pierwszej drużyny był najrówniej grającym zespołem w całej stawce, choć też i wpadki się liderowi przydarzyły, zwłaszcza na własnym boisku. Do takich zaliczyć trzeba remisy z Unią Turza Śl. i Stalą Brzeg. Śląsk II nie tylko ma najwięcej punktów, ale też strzelił najwięcej bramek i najmniej stracił, co też potwierdza, że pozycja lidera tego zespołu nie jest przypadkowa.

2. CARINA GUBIN 37 pkt (12-1-5) Najlepszy strzelec – Denis Matuszewski – 10 bramek
Największa rewelacja rundy jesiennej. Zespół, który w poprzednich sezonach był ligowym średniakiem, teraz znajduje się na miejscu uprawniającym do udziału w barażach. Przed sezonem pisaliśmy, że w Gubinie doszło do małej rewolucji kadrowej, która miała sprawić, że drużyna dołączy do czołówki i tak też się stało. Drużyna świetnie spisywała na wyjazdach (tylko jedna porażka), ale za to sporo punktów straciła na własnym obiekcie (4 porażki). Ogólnie trzeba ocenić tę rundę w wykonaniu zespołu z Gubina jako bardzo dobrą.

3. MIEDŹ II LEGNICA 34 pkt (10-4-4) Najlepszy strzelec – Szymon Skrzypczak – 9 bramek
Najwyżej sklasyfikowany beniaminek. Przed startem rozgrywek pisaliśmy, że legnicka młodzież wsparta kilkoma doświadczonymi piłkarzami, może sprawić niejednego psikusa i tak też się stało. Nie spodziewaliśmy się jednak, że rezerwy Miedzi plasować się będą aż tak wysoko w tabeli. Ta wysoka pozycja wynika głównie z doskonałej gry na własnym boisku, na którym pierwsze punkty Miedź II straciła dopiero w 9. meczu.

4. MKS KLUCZBORK 32 pkt (9-5-4) Najlepszy strzelec – Dawid Wojtyra – 9 bramek
Wysokie miejsce, które pozwala realnie myśleć o rywalizacji o awans, a mimo to uważamy, że MKS zagrał poniżej oczekiwań. Jeden z głównych faworytów rozgrywek, bo takim był (i jest nadal) MKS zaliczył zbyt dużo wpadek, że wymieńmy tu porażki na własnym boisku z Unią i Podlesianką i to obniża jesienną notę tego zespołu.

5. LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ 31pkt (7-10-1) Najlepszy strzelec – Krzysztof Kiklaisz – 7 bramek
Przed sezonem w LKS-ie nastąpiły duże zmiany. Przede wszystkim z zespołem pożegnali się doświadczeni piłkarze z ekstraklasową przeszłością. Doszło też do rotacji na stanowisku trenera. Mimo tych zmian, zespół spisał się bardzo dobrze, o czym najlepiej świadczy fakt, że zanotował tylko jedną porażkę, będąc pod tym względem najlepszym w całej stawce. LKS był też najbardziej ugodowym teamem w III lidze, bo aż dziesięciokrotnie dzielił się punktami ze swoimi rywalami.

6. ŚLĘZA WROCŁAW 30 pkt (9-3-5) Najlepszy strzelec – Kamil Olek – 9 bramek
Podsumowanie jesieni 1KS-u znajduje się w osobnym artykule.

7.KARKONOSZE JELENIA GÓRA 29 pkt (8-5-5) Najlepszy strzelec – Marcin Przybylski – 14 bramek
Po znakomitym starcie i miejscu w ścisłej czołówce, Karkonosze mocno spuściły z tonu notując serię pięciu meczów bez strzelonej bramki. To poskutkowało zmianą trenera. Po niej drużyna zaczęła grać lepiej, co nie zmienia faktu, że jesienią nie wykorzystała swego potencjału.

8. LECHIA ZIELONA GÓRA 28 pkt (8-4-6) Najlepszy strzelec – Mateusz Lisowski – 9 bramek
Typowaliśmy, że Lechia po dużych zmianach kadrowych będzie drużyną środka tabeli i w zasadzie tak też jest. Tym co na pewno uwiera kibiców i ludzi związanych z tym klubem jest fakt, że na ten moment zespół z Zielonej Góry nie jest najlepszym w województwie lubuskim, tracąc aż 9 pkt do Cariny.

9.PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 27 pkt (9-1-7) Najlepszy strzelec – Dawid Hanzel – 7 bramek
W Pawłowicach można by rzec, że po staremu. Pniówek od wielu lat jest klubem którym się mówi, że ani awans ani spadek mu nie grozi. Po tej rundzie nic pod tym względem się nie zmieniło.

10.WARTA GORZÓW WLKP. 27 pkt (8-3-7) Najlepszy strzelec – Karol Gardzielewicz – 6 bramek
Warta zanotowała kapitalny start, będąc po 7. kolejce liderem w tabeli. Druga część rundy była już jednak słabsza, co nie zmienia faktu, że po raz pierwszy od wielu lat gorzowski klub ma przed sobą w miarę spokojną zimę.

11. STILON GORZÓW WLKP. 24 pkt (7-3-8) Najlepszy strzelec – Emil Drozdowicz – 8 bramek
Stilon raczej niczym nie zaskoczył. Gorzowianie mieli fajne momenty, ale mieli też i zdecydowanie gorsze. Jesień w wykonaniu tego najbardziej uznanego w regionie zespołu na pewno nie była jednak taka, jakiej życzyli sobie jego fani.

12.GÓRNIK POLKOWICE 23 pkt (6-5-7) Najlepszy strzelec – Michał Nagrodzki – 5 bramek
Największe rozczarowanie jesieni. Przed sezonem nie ukrywano w Polkowicach aspiracji do awansu, a tym czasem na ten moment Górnik jest pierwszym zespołem, który spadałby z III ligi. Szukając poprawy zmieniono trenera i ta poprawa nastąpiła, lecz nie w takim stopniu, jakiej by można oczekiwać, po mającym praktycznie wszystko, by rządzić w lidze klubie.

13.ODRA BYTOM ODRZAŃSKI 22 pkt (6-4-8) Najlepszy strzelec – Miłosz Jóźwiak – 5 bramek
Odra jest w tym momencie w wirtualnej strefie spadkowej, ale trzeba pamiętać, że ta drużyna zdecydowaną większość, bo aż 11 meczów, rozegrała na wyjeździe.Wiosną będzie odwrotnie, a nowy, piękny obiekt w Bytomiu Odrzańskim ma pomóc zespołowi w zachowaniu trzecioligowego bytu.

14.GÓRNIK II ZABRZE 20 pkt (5-5-8) Najlepszy strzelec – Marcin Wodecki – 7 bramek
Co sezon w rezerwach Górnika dochodzi dużych zmian w składzie, co nie przeszkadzało temu zespołowi do zajmowania bezpiecznego miejsca w środku tabeli.Tym razem jest inaczej, bo zabrzańska młodzież spisała się słabo i będzie mocno musiała w zimie popracować, by marzyć o pozostaniu w III lidze.

15.PODLESIANKA KATOWICE 19 pkt (5-4-9) Najlepszy strzelec – Jacek Jarnot – 6 bramek
Mimo, że beniaminek znajduje się w strefie spadkowej, nie można mówić, że ma za sobą kiepską rundę. Katowiczanie w wielu meczach płacili frycowe, ale w wielu pokazali się też z bardzo dobrej strony. Żeby myśleć jednak o utrzymaniu trzeba będzie wiosną lepiej punktować, a wydaje się, że Podlesiankę stać jest na to.

16. UNIA TURZA ŚL. 16 pkt (4-4-10) Najlepszy strzelec – Sławomir Musiolik – 4 bramki
W Unii aż dwukrotnie w trakcie rundy dokonywano zmian trenera (za pierwszym razem szkoleniowiec zrezygnował sam). Na niewiele to się zdało, bo drużyna grała słabo, czego efektem jest miejsce w tabeli i ilość zdobytych punktów, a co za tym idzie nieciekawe perspektywy.

17.STAL BRZEG 5 pkt (0-5-13) Najlepszy strzelec – Maksymilian Podgórski – 2 bramki
Prognozowaliśmy, że Stal będzie tym zespołem, który będzie pierwszym od lat beniaminkiem z Opolszczyzny, którego przygoda z III ligą potrwa dłużej niż jeden sezon. Tymczasem jest dokładnie tak samo jak z poprzednkami. Trudno jednak liczyć na utrzymanie, gdy na własnym boisku nie zdobywa się choćby punktu. Patrząc na ostatnie mecze, w których postawiono w dużej mierze na młodzież, wydaje się, że w Brzegu pogodzono się już ze spadkiem i buduje się drużynę na przyszły sezon, już w IV lidze.

18. POLONIA SŁUBICE 4 pkt (1-1-16) Najlepszy strzelec – Daniel Stadie – 3 bramki
Polonia bardzo boleśnie zderzyła się z trzecioligową rzeczywistością i praktycznie nie ma już szans, by jej przygoda z tym poziomem rozgrywkowym nie zakończyła się w czerwcu przyszłego roku.

Ślęza jesień 2024 – Dobra pozycja wyjściowa piłkarek 1KS-u

Na 3. miejscu zakończyła rundę jesienną rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, drużyna Ślęzy Wrocław.

 

Często słychać opinie, że drugi po awansie sezon jest trudniejszy od pierwszego. Takie opinie też słychać było wokół zespołu naszych piłkarek, który po raz drugi przystąpił do rywalizacji na zapleczu Ekstraligi. Wynikały one choćby z tego, że w sezonie 2024/25 zestaw klubów przystępujących do pierwszoligowych zmagań wydawać się mógł zdecydowanie mocniejszy od tego z poprzednich rozgrywek. Nie doszło bowiem tym razem do rewolucji kadrowej wśród spadkowiczów z najwyższego poziomu rozgrywkowego, stąd zarówno UJ Kraków jak i Medyk Konin wymieniani byli jako główni kandydaci do awansu. Wzmocnień dokonały też i tak już silne drużyny Lecha Poznań i Legionistek Warszawa, a i kilka innych ekip wydawało się mieć bardzo duży potencjał, by w tym sezonie mocno namieszać.

Wydawać się mogło, że większym potencjałem dysponować też będzie Ślęza, bo taką nadzieję dawały przeprowadzone latem transfery. W linii defensywniej zwiększyć rywalizację miały Wiktoria Lewandowska i Milena Rożnowicz. Do grona zawodniczek grających w pomocy dołączyła Weronika Polak, a Patrycja Golińska miała wzmocnić formację ofensywną. Wyglądało to naprawdę dobrze, lecz nie trwało to długo. Okazało się, że kontuzja wyeliminowała z gry na całą rundę liderkę obrony – Dominikę   Woźniak, a jeszcze rezygnacja z gry w piłkę Katarzyny Gaber sprawiła, że trener Arkadiusz Domaszewicz musiał mocno przemeblować formację defensywną. Najlepiej wyglądała sytuacja wśród zawodniczek z środka pola, ale i tu nie zawsze szkoleniowiec Ślęzy miał pełny komfort w wyborze, bo przykładowo Małgorzata Rogus opuściła kilka spotkań będąc powoływana do reprezentacji Polski U17. Zdecydowanie najgorzej wyglądała sytuacja wśród napastniczek. Drużynę opuściła na wiele miesięcy Zuzanna Walczak (powróciła na koniec rundy). Odeszła też Karolina Larska. Ale to nie był jeszcze koniec problemów, bo okazało się, że praktycznie całą rundę z powodu kontuzji straciła Daria Matuszewska, a i pozyskana Patrycja Golińska również z powodów zdrowotnych nie mogła pomóc koleżankom. Jakby tego było mało, już po 2. kolejce do końca rundy wypadła Nikola Góra. Brakowało zatem tych dziewczyn, które w poprzednich rozgrywkach strzeliły najwięcej goli. Brak tych zawodniczek okazał się być bardzo odczuwalny, o czym najlepiej świadczy fakt, że Ślęza jesienią strzeliła zaledwie 19 bramek, będąc pod tym względem dopiero 8. drużyną w całej stawce. Na szczęście na wysokości zadania stanęła defensywa i bramkarki, bo pod względem straconych goli nie było źle (choć mogło być lepiej). Nasz zespół stracił ich 10, zajmując w tym zestawieniu miejsce 3.

Sezon Ślęza zaczęła od zwycięstwa nad KKP Bydgoszcz. Potem wrocławianki nie miały wiele do powiedzenia w Krakowie, przegrywając z UJ-tem, który przewyższa wyraźnie swoim poziomem całą resztę stawki. W kolejnych meczach było całkiem nieźle, bo tak trzeba traktować domowe zwycięstwa z Trójką Staszkówka  Jelna i rezerwami Czarnych Sosnowiec, oraz cenne remisy w Poznaniu z Lechem i w Koninie z Medykiem. Mecze których najbardziej będziemy żałować, a zwłaszcza straconych w nich punktów, miały miejsce w 7. i 8. kolejce we Wrocławiu. Porażka z Hydrotruckiem Radom po golu straconych w 11. minucie doliczonego czasu, a zaraz potem remis z Legionistkami Warszawa, które wyrównującą bramkę strzeliły w 4. minucie doliczonego czasu, to mecze, których wyniki bardzo bolą. Na szczęście dziewczyny potrafiły się otrząsnąć i pokazały charakter zdobywając komplet punktów w trzech ostatnich meczach pierwszej rundy.

Ślęza zajmuje trzecie miejsce mając 3 pkt. straty do drugiego Lecha, czyli można by rzec, że nasza drużyna ma doskonałą pozycję do ataku. Zespołów, które wiosną będą chciały osiągnąć coś więcej, jest jednak sporo, co zwiastuje ciekawą i emocjonującą wiosnę.

Oprócz rozgrywek ligowych, 1KS z powodzeniem rywalizuje w rozgrywkach Orlen Pucharu Polski Kobiet, w którym dotarł do 1/8 finału. Co ciekawe na tym etapie rozgrywek pozostało już tylko dwóch pierwszoligowców, a drugim obok Ślęzy jest Juna-Trans Stare Oborzyska.

Na zakończenie tego podsumowania kilka liczb. Jesienią w zespole Ślęzy w meczach ligowych zagrały 23 zawodniczki. We wszystkich meczach na boisko wybiegły Oliwia Szewczyk, Wiktoria Lewandowska, Natalia Krawczyk, Weronika Polak, Dasza Krawczuk, Nikola Domaszewicz i Marta Rozwadowska. Spośród nich najwięcej minut, bo 990 (komplet) zanotowała Oliwia Szewczyk. Najwięcej bramek, czyli 4, strzeliła Oliwia Adamiec. Ta sama piłkarka wraz z Martą Rozwadowską, były najczęściej asystującymi zawodniczkami, zaliczając po 3 ostanie podania po których padały bramki. Najbardziej niegrzeczna w naszym zespole była Wiktoria Lewandowska, która trzykrotnie zobaczyła żółte kartki.

Obecnie dziewczyny odpoczywają, choć część z nich pobawi się jeszcze w futsal. Wraz z nowym rokiem rozpoczną się przygotowania do rundy rewanżowej i znów będzie się działo.

 

Urodziny Przemysława Marcjana

Dzisiaj swoje urodziny obchodzi piłkarz Ślęzy Wrocław Przemysław Marcjan.

 

 

W tym wyjątkowym dla niego dniu składamy mu życzenia zdrowia, szczęścia, radości, wszelkiej pomyślności, samych udanych występów w naszej drużynie i spełnienia wszystkich marzeń.

Zarząd, działacze, trenerzy, sportowcy 1KS Ślęza Wrocław, oraz redakcja www.slezawroclaw.pl

Ślęza jesień 2024 – Dobra runda, choć z małym niedosytem

Ślęza Wrocław zajmuje 6. miejsce po rundzie jesiennej. Czy mogło być lepiej ?

 

W listopadzie ubiegłego roku , po zakończeniu jesiennych zmagań, Ślęza miała na koncie 30 pkt i zajmowała 5. miejsce. Teraz, nasza drużyna ma również 30 zdobytych punktów, ale też trzeba zaznaczyć, że ma jedno spotkanie rozegrane mniej (mecz z Pniówkiem przełożony został na wiosnę). Ta ilość zdobytych punktów nie do końca nas jednak satysfakcjonuje, bo mogło ich być troszkę więcej. Z drugiej strony  patrząc, to jest to całkiem niezłe osiągnięcie, jak na klub mający  w porównaniu z innymi, bardzo skromny budżet.

Było pewne, że 1KS nie przeprowadzi latem spektakularnych transferów. Najważniejszym osiągnięciem było utrzymanie trzonu zespołu. Z piłkarzy odgrywających znaczącą rolę w drużynie odeszli tylko Oliwer Jakuć i Sebastian Sobolewski. Zgodnie z kontynuowaną od kilku lat polityką kadrową klubu, szukano za to głównie młodych, będących jeszcze na dorobku zawodników. Wyjątkiem był tu tylko Paweł Wojciechowski, który po półrocznej przygodzie z Baryczą Sułów, zdecydował się na powrót do 1KS-u. Po za nim kadrę drużyny wzmocnili tylko juniorzy, a jeden z nich, zaledwie 16-letni Kacper Kozioł stał się podstawowym bramkarzem Ślęzy.

Przez cały okres przygotowawczy drużyna trenowała na własnym obiekcie, a za to sparingi rozgrywała na boiskach rywali. W tych towarzyskich potyczkach trener Grzegorz Kowalski sprawdził sporą grupę zawodników, z której stworzona została kadra na rudę jesienną. Ta kadra zbyt liczna nie była, stąd wiadomo było, że każda kontuzja czy też każda pauza spowodowana kartkami, stanowić będzie spore wyzwanie dla naszego szkoleniowca przy ustalaniu meczowej jedenastki.

Początek sezonu był dla 1KS-u bardzo udany. W pierwszym meczu Ślęza wygrała z Pniówkiem, a następnie  poradziła sobie w Gubinie z Cariną. Spory niedosyt odczuliśmy po meczu z LKS-em Goczałkowice, bo nie może być inaczej gdy prowadzi się 2:0, a ostatecznie tylko remisuje, po stracie bramki w końcówce. Feralna końcówka miała też miejsce w Legnicy, gdzie żółto-czerwoni przegrali spotkanie po golu straconym w ostatniej akcji.  Potem był wyjazd do Gorzowa i rozczarowujący remis z Wartą. Rozczarowujący, bo żółto-czerwoni, grając od 6 min. w dziesiątkę (czerwona kartka dla Mateusza Kluzka) byli w tym starciu wyraźnie lepsi, a na dodatek w ostatniej minucie doliczonego czasu, arbiter nie uznał jak najbardziej prawidłowo strzelonej bramki przez Błażeja Jakóbczyka.  Następne dwa mecze 1KS rozgrywał na własnym obiekcie i pokonał w nich Górnika Polkowice i Lechię Zielona Góra. Po 7. meczach na koncie naszej drużyny było 14 pkt, i nikt chyba nie przypuszczał, że na kolejne punkty przyjdzie nam poczekać ponad miesiąc, ale tak niestety też było. Ślęza przegrała cztery z rzędu mecze, z rezerwami Górnika Zabrze, Karkonoszami Jelenia Góra, Śląskiem II Wrocław i MKS-em Kluczbork. Były to porażki tym bardziej bolesne, dlatego, że  praktycznie w każdym z tych starć, nasi piłkarze marnowali mnóstwo okazji, a też często brakowało im szczęścia, gdy piłka obijała słupki i poprzeczki bramek rywali. Zwłaszcza mecz w Jeleniej Górze był takim, w którym Ślęza nie miała prawa przegrać, a nawet zremisować, a nie zdobyła nawet punktu. Do tej serii porażek ligowych, doszło jeszcze odpadnięcie po rzutach karnych z rozgrywek pucharowych, w meczu z Piastem w Żmigrodzie. Po takiej serii atmosfera w zespole nie mogła być dobra, a co gorsza przewaga nad strefą spadkową została mocno zredukowana. Na szczęście żółto-czerwoni zdołali się przełamać i to w taki sposób, że do końca jesiennych rozgrywek meczu już nie przegrali. Ślęza wygrała pięć spotkań z rzędu, po kolei z  Unią Turza Śląska, Podlesianką Katowice, Stilonem Gorzów, Polonią Słubice i Stalą Brzeg. W pamięci pozostanie nam zwłaszcza mecz w Gorzowie, gdzie podobnie jak w meczu z Wartą, tak też ze Stilonem, długo musieli grać w dziesiątkę, po czerwonej kartce Pawła Wojciechowskiego, otrzymanej już w 34 minucie, a mimo to wygrali 4:2. W ostatnim w tym roku meczu, z Odrą Bytom Odrzański powróciły niestety stare demony, czyli strzelecka niemoc. Ślęza zamiast już do przerwy zapewnić sobie kilku bramkowe prowadzenie, zdołała uratować remis, strzelając dwie bramki w doliczonym czasie gry.

Przed sezonem pisaliśmy, że aby utrzymać się w lidze, trzeba grać o awans. Te słowa teraz podtrzymujemy, patrząc na sytuację w II lidze, gdzie zagrożone spadkiem są na ten moment aż cztery drużyny z naszego makroregionu. To oznacza, że z III ligi (grupa 3) spaść może nawet aż 8 zespołów (cztery z automatu, a pozostałe będą musiały zrobić miejsca dla spadkowiczów z II ligi). My jednak nie zamierzamy patrzeć w dół tabeli, a bardziej interesuje nas jej górna część. Ślęza jest na ten moment w grupie drużyn, które wiosną rywalizować mogą o coś więcej niż tylko utrzymanie. Przypomnijmy, że od tego sezonu również wicemistrz III ligi, będzie miał szansę na awans poprzez baraże. Jest więc o co grać.

Póki co nasza drużyna przechodzi przez okres roztrenowania, który potrwa do 6 grudnia. Potem piłkarze udadzą się na zasłużone urlopy, by znów spotkać się na początku przyszłego roku, gdy rozpoczną okres przygotowawczy do wiosennych zmagań. Wkrótce poinformujemy o planach sparingowych, a o ewentualnych transferach napiszemy, gdy zostaną one oficjalnie potwierdzone.

 

 

 

Urodziny Aleksandra Kiferta

Dzisiaj swoje urodziny obchodzi piłkarz Ślęzy Wrocław Aleksander Kifert.

 

 

W tym szczególnym dla niego dniu życzymy mu zdrowia, szczęścia, samych udanych występów w naszej drużynie i wielu trafnych decyzji w dorosłym życiu.

Zarząd, działacze, trenerzy, sportowcy 1KS Ślęza Wrocław, oraz redakcja www.slezawroclaw.pl

 

Odrobiono zaległości z 17. kolejki

W Zabrzu i Gorzowie rozegrano zaległe mecze 17. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (grupa 3)

 

WARTA GORZÓW WLKP. – ŚLĄSK II WROCŁAW 1:3
To zwycięstwo pozwoliło rezerwom Śląska powrócić na fotel lidera, na którym przesiadywać będą przez długie zimowe miesiące.

GÓRNIK II ZABRZE – UNIA TURZA ŚL. 4:1
Pewne zwycięstwo Górnika II, który tym samym wydostał się ze strefy spadkowej (w tej wirtualnej nadal jednak pozostaje). Unię czeka za to bardzo ciężka zima.

W środę rozegrane zostaną dwa zaległe mecze III ligi

W środę (27 listopada) rozegrane zostaną dwa zaległe mecze 17. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (grupa 3).

 

GÓRNIK II ZABRZE – UNIA TURZA ŚL. godz.13:00
Mecz dwóch zespołów znajdujących się w strefie spadkowej, czyli tzw. starcie o 6 pkt.

WARTA GORZÓW WLKP. – ŚLĄSK II WROCŁAW godz.13:00
Jeśli rezerwy Śląska przynajmniej zremisują, to zimę spędzą na fotelu lidera. Warta też ma o co grać, bo ewentualne zwycięstwo tej drużyny pozwoli jej się znaleźć w szerokiej czołówce tabeli.

Liga dżentelmenów po 18. kolejce

W 18. kolejce (w 8. meczach) sędziowie pokazali 37 żółtych kartek. Dwie tego koloru, a w konsekwencji kartki czerwone, zobaczyli piłkarze Górnika II i Stilonu.

 

żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

Liga dżentelmenów po 18. kolejce

1. Karkonosze Jelenia Góra – 39
2. Polonia Słubice – 46
3. Podlesianka Katowice – 48
4. Śląsk II Wrocław – 51
5. Unia Turza Śl. – 52
6. Górnik Polkowice – 53
7. MKS Kluczbork – 54
7. Pniówek 74 Pawłowice – 54*
9. Carina Gubin – 55
10. Warta Gorzów Wlkp. – 57
10. Miedź II Legnica – 57
12. LKS Goczałkowice-Zdrój – 59
13. ŚLĘZA WROCŁAW – 60*
14. Odra Bytom Odrzański – 64
14. Stal Brzeg – 64
16. Górnik II Zabrze – 65
16. Lechia Zielona Góra – 65
18. Stilon Gorzów Wlkp. – 79

* – jeden mecz rozegrany mniej

Klasyfikacja strzelców Betclic III Ligi (gr.3) po 18. kolejce

Z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa, możemy stwierdzić, że Marcin Przybylski spędzi zimę na fotelu lidera klasyfikacji strzelców.

 

Czołówka klasyfikacji strzelców po 18. kolejce

14 – Marcin Przybylski (Karkonosze)

10 – Denis Matuszewski (Carina)

9 – Mateusz Lisowski (Lechia), Dawid Wojtyra (MKS), Szymon Skrzypczak (Miedź II), KAMIL OLEK (ŚLĘZA)

8 – Emil Drozdowicz (Stilon)

7 – Marcin Wodecki (Górnik II), Krzysztof Kiklaisz (LKS), Patryk Tuszyński (MKS), Dawid Hanzel (Pniówek)

6 – Przemysław Haraszkiewicz (Carina), Hubert Krawczun (Miedź II), Jacek Jarnot (Podlesianka), Jehor Szarabura (Śląsk II),  Karol Gardzielewicz (Warta),  PAWEŁ WOJCIECHOWSKI (ŚLĘZA)