Liga dżentelmenów po 11. kolejce

W 7. meczach 11. kolejki sędziowie pokazali 42. żółte kartki. dwaj piłkarze Piasta Żmigród i jeden Lechii Zielona Góra, ujrzeli je dwukrotnie.

 

żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

 

Liga dżentelmenów po 11. kolejce

 

1. ROW 1964 Rybnik – 19 (10 meczów)
1. Rekord Bielsko-Biała – 19 (10)
1. Polonia Nysa – 19 (9)
4. Zagłębie II Lubin – 22 (9)
5. Gwarek Tarnowskie Góry – 24 (8)
6. Ślęza Wrocław – 25 (10)
7. LKS Goczałkowice Zdrój – 27 (10)
7. Ruch Chorzów – 27 (10)
9. Lechia Zielona Góra – 28 (9)
10. Pniówek 74 Pawłowice – 29 (9)
10. Foto-Higiena Gać – 29 (10)
10. Górnik II Zabrze – 29 (9)
13. Polonia-Stal Świdnica – 32 (11)
14. Polonia Bytom – 34 (9)
15. Miedź II Legnica – 36 (9)
16. Warta Gorzów Wlkp. – 43 (11)
17. MKS Kluczbork – 47 (11)
17. Stal Brzeg – 47 (9)
19. Piast Żmigród – 48 (11)

Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 11. kolejce

Do liderującego w klasyfikacji strzelców Mariusza Idzika, dołączył Adam Żak.

 

Czołówka klasyfikacji strzelców po 11. kolejce

11 – Adam Żak (Polonia Bytom), Mariusz Idzik (Ruch)

9 – Szymon Kobuśiński (Lechia), Bartosz Włodarczyk (MKS)

7 – Piotr Ćwielong (LKS), Szymon Szymański (Rekord)

6 – Marcin Przybylski (Foto-Higiena), Bartosz Marchewka (LKS), Wojciech Caniboł (Pniówek), Paweł Posmyk (Warta), Bartosz Zynek (Zagłębie II), ROBERT PISARCZUK, PIOTR STĘPIEŃ (ŚLĘZA)

5 – Maciej Koziara (Miedź II), Adam Setla (Polonia Nysa), Damian Celuch (Stal)

 
W naszej klasyfikacji sugerujemy się tym co znajdziemy na portalu „Łączy nas piłka” na którym podane są nazwiska strzelców z protokołów meczowych.

Podsumowanie 11. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

W sobotnich meczach 11. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) gospodarze wygrali dwa spotkania, goście trzy, a w dwóch pozostałych był remis.

 

W 7. meczach strzelono 24. bramki, co daje średnią 3,42 gola na spotkanie. Po zwycięstwie Warty Gorzów Wlkp. już tylko dwa zespoły – Piast Żmigród i Polonia-Stal Świdnica – pozostają bez zwycięstwa na własnym stadionie. Warta jest jedynym zespołem, który w tym sezonie nie zremisował jeszcze ani razu. Miano niepokonanego zespołu zachowała bytomska Polonia.

WARTA GORZÓW WLKP. – REKORD BIELSKO-BIAŁA 1:0
W piątym meczu na własnym boisku Warta wreszcie wygrała. W tym starciu sytuacji podbramkowych było niewiele, a jedną z nich na gola zamienili miejscowi.

PIAST ŻMIGRÓD – POLONIA BYTOM 2:3
Piast wciąż nie może odczarować własnego stadionu, a Polonia ma na swoim koncie komplet punktów zdobytych w delegacjach. Kibice w Żmigrodzie byli świadkami bardzo emocjonującego starcia, w którym nie brakowało kontrowersji. Największą z nich był rzut karny, po faulu którego trudno się dopatrzyć. Gospodarze kończyli mecz w dziewięciu po czerwonych kartkach w 56 i 75 min.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 2:3
Gospodarze dwukrotnie prowadzili w tej potyczce, ale Gwarek nie dosyć, że odrabiał straty, to zdobył też zwycięskiego gola.

MIEDŹ II LEGNICA – FOTO-HIGIENA GAĆ 2:2
Gdy Foto-Higiena w 84 min. wyszła na prowadzenie, wydawać się mogło, że nic już nie odbierze tej drużynie zwycięstwa. Zryw gospodarzy dał im jednak wyrównujące trafienie. Remis w tym meczu nie jest korzystny dla żadnej z drużyn, których sytuacja w tabeli jest nieciekawa.

RUCH CHORZÓW – POLONIA NYSA 4:0
Na pierwszego gola kibice czekali do doliczonego czasu pierwszej połowy. Potem wszystko poszło już zgodnie z planem.

MKS KLUCZBORK – LECHIA ZIELONA GÓRA 1:2.
Na pewno niespodziewany rezultat. Gospodarze nie zdołali zremisować, mimo że ostatnie 10. minut grali w liczebnej przewadze. MKS w 4. ostatnich meczach zdobył zaledwie punkt. Czy zatem możemy mówić już o kryzysie w zespole niedawnego lidera ?

ŚLĘZA WROCŁAW – ZAGŁĘBIE II LUBIN 1:1
Ten mecz relacjonujemy osobno.

POLONIA-STAL ŚWIDNICA – ROW 1964 RYBNIK przełożony na 07.10.2020

GÓRNIK II ZABRZE – STAL BRZEG przełożony na 28.10.2020

LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ – pauza

Zdjęcia z meczu Ślęza – Czarni II

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Ślęza Wrocław – Czarni II Sosnowiec.

 

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

III Liga Kobiet – 45 minut dobrej gry to za mało

W meczu 6. kolejki rozgrywek III Ligi Kobiet (grupa 3), Ślęza Wrocław przegrała z Czarnymi II Sosnowiec 3:5.

 
To był dobry mecz z jedną, istotną różnicą pomiędzy obydwoma zespołami. Rezerwy Czarnych grały dobrze przez całe 90 minut, a Ślęza tylko w pierwszej połowie.

Od pierwszych minut na boisku działo się wiele. W grze obu drużyn nie było kunktatorstwa i widać było, że każda z nich chce tylko jednego, a mianowicie zwycięstwa. Spotkanie to rozpoczęło się znakomicie dla Ślęzy. Już w 3 min. po podaniu Patrycji Piotrowskiej, gola strzeliła Julia Kwocz. Niezałamane takim obrotem sprawy młode dziewczyny z Sosnowca, chciały szybko odrobić straty. Z niebezpiecznym uderzeniem Darii Długołęckiej poradziła sobie Aleksandra Malinowska. W 13 min. nasza bramkarka była już jednak bez szans przy strzale Darii Woszkowskiej. Na boisku trwała wymiana ciosów. Niecelnie z dystansu przymierzyła Sandra Słota, a z kolei po bramką Ślęzy niebezpiecznie było po rzutach rożnych wykonywanych przez sosnowiczanki. W 24 min. Malinowska poradziła sobie z kolejnym uderzeniem z dalszej odległości, tym razem Alicji Stolarczyk. W 25 min. Słota obsłużyła długim podaniem Nikolę Żurawską, a po jej strzale Ślęza ponownie objęła prowadzenie. W 29 min. było już 3:1. Tym razem gola zdobyła Piotrowska, przy znakomitej asyście Kingi Podkowy. Przyjezdne nie zamierzały się poddać. Długołęcka ponownie sprawdziła umiejętności Malinowskiej. W 35 min. po uderzeniu z rzutu wolnego Słoty, Izabela Sas odbiła piłkę przed siebie, lecz niestety starająca się ją dobić Żurawska, trafił w golkiperkę. W rewanżu po raz trzeci strzałem z dystansu Długołęcka nie zdołała pokonać Malinowskiej. Jeszcze przed przerwą Ślęza miała dwie okazje by powiększyć prowadzenie. Niestety, po uderzeniu Podkowy piłka trafiła w słupek, a Żurawska, po długim rajdzie posłała piłkę nad poprzeczkę.

Pierwsza, doskonała połowa, pozwalała nam oczekiwać równie emocjonującej drugiej odsłony. Niestety, spotkał nas spory zawód, którego autorkami były nasze piłkarki. Sprawiały one wrażenie, jakby zostały w szatni, bo w niczym już nie przypominały doskonale grającego kolektywu z pierwszych 45 minut. Co prawda zaraz po wznowieniu gry, po dobrym uderzeniu Piotrowskiej, udanie interweniowała Sas, ale z każdą kolejną minutą było już tylko gorzej. W 47 min. dwie nasze zawodniczki minęły się z piłką, z czego skorzystała Dominika Misztal, która wygrała pojedynek Sam na sam z Malinowską. Ta bramka powinna stanowić ostrzeżenie dla wrocławianek, a te jakby nie zamierzały zareagować. Tymczasem sosnowiczanki wciąż nacierały. W 54 min. po strzale Lidii Grzonki był już remis, a w 58 min. po golu Gabrieli Kuczyńskiej, rezerwy Czarnych już prowadziły. W 68 min. z boiska zniesiona została Aleksandra Olbińska, a Ślęza przez kilka minut musiała grać w dziesiątkę. Dziewczyny z Sosnowca szybko wykorzystały liczebną przewagę i po golu Misztal, zwiększyły przewagę. Od tego momentu przyjezdne nie atakowały już a takim impetem, ale też w pełni kontrolowały to, co działo się na boisku. Nasze piłkarki nie miały pomysłu jak sforsować defensywę Czarnych. Dopiero w samej końcówce Ślęza zdołała zagrozić bramce gości, lecz po uderzeniu Żurawskiej, piłka znów obiła słupek.

Patrząc na przebieg całego spotkania, można powiedzieć, że zwycięstwo sosnowiczanek było jak najbardziej zasłużone i tylko możemy im pogratulować zdobycia trzech punktów. Oczywiście, odczuwamy też spory niedosyt, bo przecież wiemy, że piłkarki Ślęzy potrafią grać nie tylko przez 45 minut, ale przez całe 90. Dziś niestety tego nie pokazały.

Za nami 6. spotkań, po których możemy powiedzieć, że wszyscy uczymy się nowej ligi. Ligi na zupełnie innym poziomie. Póki co ta nauka idzie nam trochę opornie, ale wierzymy, że wkrótce będzie lepiej.

ŚLĘZA WROCŁAW – CZARNI II SOSNOWIEC 3:5 (3:1)

1:0 Kwocz 3′
1:1 Woszkowska 13′
2:1 Żurawska 25′
3:1 Piotrowska 29′
3:2 Misztal 47′
3:3 Grzonka 54′
3:4 Kuczyńska 58′
3:5 Misztal 69′

Ślęza – Malinowska, Kaczor, Stepień (60’Gruchała), Kwocz, Wypych (60’Gaber), Szopińska (60’Kruk), Piotrowska (82’Mielniczuk), Żurawska, Podkowa, Słota, Olbińska (70’Dziadek)
Czarni II – Sas, Sroczyńska (46’Kuczyńska), Ogierman, Czechowska, Grzinka, Sułkowska, Stolarczyk, Barczyk (79’Kamala), Długołęcka, Misztal.

Sędziowali – Filip Browarny oraz Marcin Dobuszewski i Dominika Wyleżoł.

IV Liga Kobiet – Zwycięstwo po ciężkim meczu

W rozegranym w Makowicach meczu 3. kolejki rozgrywek IV Ligi Kobiet, Ślęza II Wrocław wygrała z Polonią II Świdnica 3:1.

 
Trener Arkadiusz Domaszewicz – Wyszarpane zwycięstwo po równym i emocjonującym spotkaniu. Młode dziewczyny ze Świdnicy postawiły ciężkie warunki , długimi momentami dominując na boisku oraz stwarzając sobie sytuacje do strzelenia bramek, jednak to ślęzanki były dzisiaj skuteczniejsze i wywożą 3 pkt z Makowic.

POLONIA II ŚWIDNICA – ŚLĘZA II WROCŁAW 1:3 (1:1)

Bramki – Styczyrz 2, Mikołajczyk

Ślęza – Drucks (46′ Kowynia), Tyza, Kluga, Wybieralska, Szczech, Dziadek (46 Kozak), Stycyrz, Zygadlik, Mikołajczyk (Funikowska 88′), Mielniczuk (46’Spendowska) Piaseczna

Bramki z meczu Ślęza – Zagłębie II

Oto jak padały gole w pojedynku Ślęza Wrocław – Zagłębie II Lubin.

 

 

Mecz z Zagłębiem II na fotografii

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Ślęza Wrocław – Zagłębie II Lubin.

 

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

Wypowiedzi po spotkaniu Ślęza – Zagłębie II

Oto, co po meczu Ślęza Wrocław – Zagłębie II Lubin powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu zespołów:

 

 

 

Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy): „Choć wiem, że nie do końca zasłużyliśmy dziś na zwycięstwo, to ten remis dla mnie jest szczególnie bolesny. Są takie mecze, które trzeba po prostu przepchać, wygrać choćby z odrobiną farta. Dzisiaj tego farta nam zabrakło. My staraliśmy się grać dużo piłką, utrzymywać się przy niej, mieliśmy sporo sytuacji bramkowych, wykorzystaliśmy tylko jedną, straciliśmy gola po jedynym oddanym w światło bramki strzale w drugiej połowie. Zagłębie pokazało kilka razy jak groźne jest w kontrataku i mamy remis.”

Adam Buczek (trener Zagłębia II): ”Ogromny szacunek dla mojego zespołu za ten remis. Wiedzieliśmy, że Ślęza jest bardzo mocną drużyną, nie tylko u siebie, ale również na wyjazdach. Pierwsza połowa była chyba trochę bardziej spokojna, z sytuacjami stuprocentowymi Ślęzy, oraz ze stuprocentowymi naszymi, ale zakończyła się wynikiem bezbramkowym. W drugiej połowie mecz był już trochę bardziej może nie szarpany, ale żywy. Taktyki było mniej, a więcej było biegania. Na początku Ślęza na tym wygrała, strzeliła bramkę, ale nasz zespół grał dzisiaj do samego końca. Każda ze zmian dała nam dziś bardzo dużo. Doprowadziliśmy do remisu i ten punkt zdobyty dziś ogromnie szanujemy.”

Maciej Diduszko (Ślęza): „W pierwszej połowie zabrakło nam zabrakło skuteczności, bo mieliśmy okazje, a goście odpowiadali groźnymi kontratakami. W drugiej części gry strzeliliśmy gola i mieliśmy okazje na więcej. Szkoda straconej bramki w końcówce. Jesteśmy rozczarowani i źli, że tak się zakończył ten mecz. Będziemy dalej ciężko pracować żeby w kolejnym meczu zdobyć trzy punkty.”

Wojciech Galas (Zagłębie II): „Myślę że spotkały się dziś dwa równorzędne zespoły, które lubią grać w piłkę i się tego nie boją. Z przebiegu meczu uważam, że ten remis jest zasłużony dla jednej jak i drugiej strony ponieważ oba zespoły miały sytuacje, które powinny zamienić się na bramkę. Ślęza w dzisiejszym meczu tylko przekonała mnie, że na koniec sezonu będzie się liczyć w walce o to najwyższe miejsce. Życzę im powodzenia i trzymam kciuki za nich, bo gra tam dużo moich kolegów.”

Ślęza – Zagłębie II w liczbach

Prezentujemy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Zagłębie II Lubin

 

strzały celne

Ślęza – 6
Zagłębie II – 2

strzały niecelne

Ślęza – 9
Zagłębie II – 6

rzuty rożne

Ślęza – 10
Zagłębie II – 3

spalone

Ślęza – 0
Zagłębie II – 1

faule

Ślęza – 14
Zagłębie II – 16

żółte kartki

Ślęza – 2
Zagłębie II – 2