Brożec następnym przystankiem w Okręgowym Pucharze Polski

W środę (18 września) o godz.17 w Brożcu, rozegrany zostanie mecz 1/16 rozgrywek Okręgowego Pucharu Polski pomiędzy miejscowym LKS-em i Ślęzą Wrocław.

Po wyeliminowaniu B-klasowego KS-u Piotrowice (11:0), pucharowa poprzeczka podniesiona została przed Ślęzą troszkę wyżej, bo kolejny przeciwnik żółto-czerwonych występuje w rozgrywkach A-klasy. Założony w 1952 roku Ludowy Klub Sportowy Brożec, w swoim najlepszym okresie występował w klasie okręgowej (sezony 2015/16 i 2016/17). Obecnie rywalizuje w grupie 4 wrocławskiej A-klasy, w której plasuje się na 8. miejscu z bilansem dwóch zwycięstw i dwóch porażek.

W drodze do 1/16 pucharowych rozgrywek LKS wyeliminował już dwóch rywali. W rundzie wstępnej pokonał na wyjeździe B-klasowy Zryw Chociwel 5:4, a w 1/32 sprawił niespodziankę wygrywając u siebie 4:1 z Czarnymi Jelcz-Laskowice (kl. okręgowa).

Gdy popatrzymy na kadrę zespołu prowadzonego przez grającego trenera Łukasza Sucheckiego, to w praktyce pokrywa się ona z większością kadr klubów grających na niższych poziomach rozgrywkowych. nie brakuje w niej bowiem zawodników bardzo już doświadczonych, ale i też bardzo młodych. Nie ma wśród nich piłkarzy z większymi dokonaniami, choć warto zwrócić uwagę na 23-letniego Pawła Olenkiewicza, którym przed kilku laty interesował się MKS Kluczbork, a a barwach tego zespołu rozegrał on mecz sparingowy przeciwko Ślęzie Wrocław. Miało to miejsce w lutym 2015 r. w Kluczborku, gdy 1KS wygrał z ówczesnym drugoligowcem 2:1. Uwagę na siebie zwraca też Patryk Serwicki, który w rozgrywkach ligowych zdobył już pięć bramek, a dwie kolejne strzelił w meczu pucharowym z Czarnymi. W LKS-e znajduje się też spora grupa zawodników, mająca za sobą występy w Strzeliniance, co nie powinno jednak dziwić, bowiem liczący około 300. mieszkańców Brożec, od Strzelina dzieli zaledwie siedem km.

Jak do każdego rywala, tak i do LKS-u Brożec Ślęza podejdzie z szacunkiem, ale też nie będzie stosować wobec niego taryfy ulgowej. Żółto-czerwoni nie jadą do Brożca na wycieczkę, ale po to by zapewnić sobie awans do kolejnej rundy pucharowych zmagań, i nie ma tu znaczenia jaki skład desygnuje do gry trener Grzegorz Kowalski.

Według zapowiedzi na stronie DolZPN spotkanie to sędziować ma Paweł Małecki. Piszemy, że ma sędziować, bo ten czwartoligowy arbiter wyznaczony też był do sędziowania meczu w Piotrowicach, a tymczasem sędziował wtedy Tomasz Matyja.

Z meczu w Brożcu przeprowadzimy na naszej stronie relację tekstową.

W pozostałych meczach 1/16 Okręgowego Pucharu Polski zagrają:

Spartan Marszowice (A-klasa) – Polonia Trzebnica (IV liga)
Pogoń Syców (A-klasa) – Wiwa Goszcz (IV liga)
Polonia Jaszowice (A-klasa) – Zachód Sobótka (kl. okręgowa)
Kolektyw Radwanice (A-klasa) – Sokół Marcinkowice (IV liga)
KS Gręboszyce (B-klasa) – GKS Mirków (IV liga)
Bór Oborniki Śl. (A-klasa) – MKP Wołów (kl. okręgowa)
Błysk Kuźniczysko (A-klasa) – Pogoń Oleśnica (kl. okręgowa)
Polonia Bielany Wrocławskie (A-klasa) – Orzeł Prusice (IV liga)
Odra Malczyce (kl. okręgowa) – Sokół Wielka Lipa (IV liga)
WKS Wierzbice (kl. okręgowa) – Moto Jelcz Oława (IV liga)
Orzeł Marszowice (kl. okręgowa) – Foto Higiena Gać (III liga)
Energetyk Siechnice (kl. okręgowa – Piast Żerniki Wrocław (IV liga)
KS Żórawina (kl. okręgowa) – Mechanik Brzezina (kl. okręgowa)
Polonia Środa Śląska (kl. okręgowa) – Piast Żmigród (III liga)
Orzeł Pawłowice Wrocław (kl. okręgowa) – Śląsk II Wrocław (III liga)

Jak widać po zestawieniu, zespoły III i IV ligi poważnie traktują rozgrywki pucharowe, bowiem w komplecie awansowały do 1/16. W tym gronie znalazła się tylko jedna drużyna z B-klasy i 8. ekip z klasy A. Czy któraś z nich będzie rewelacją pucharowych zmagań, przekonamy się już wkrótce.

Raport o wypożyczonych piłkarzach (5)

W naszym cotygodniowym raporcie przyglądamy się występom naszych wypożyczonych piłkarzy (i piłkarce).

 
Ekstraliga Kobiet

GÓRNIK ŁĘCZNA –AZS PWSZ WAŁBRZYCH 3:0

Kinga Podkowa – 13 minut

II liga

GÓRNIK POLKOWICE – POGOŃ SIEDLCE 1:1

Mateusz Kluzek – 90 minut

III liga

REKORD BIELSKO-BIAŁA – FOTO-HIGIENA GAĆ 1:0

Tobiasz Jarczak – 90 minut

IV liga

GKS MIRKÓW – LECHIA DZIERŻONIÓW 3:4

Łukasz Palmowski – 90 minut
Kamil Mańkowski – 90 minut, żółta kartka
Jakub Berkowicz – 86 minut
Volodymyr Leshchuk – ławka rezerwowych, żółta kartka
Filip Skórnica – po za kadrą meczową

Klasa okręgowa

POGOŃ OLEŚNICA – WKS WIERZBICE 1:2

Filip Balcerzak (Pogoń) – 90 minut
Mateusz Brzęczek (WKS) – 31 minut

Okręgowy Puchar Polski

POLONIA WROCŁAW – GKS MIRKÓW 2:4

Łukasz Palmowski – ławka rezerwowych
Kamil Mańkowski – po za kadrą meczową
Jakub Berkowicz – po za kadrą meczową
Volodymyr Leshchuk – 45 minut
Filip Skórnica – po za kadrą meczową (kontuzja)

W środę III liga (grupa 3) odrobi zaległości

W środę (18 września) rozegrane zostaną dwa zaległe mecze 1. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3).

 

 

Po tych potyczkach przez kilka dni wszystkie zespoły będą miały rozegrane taką samą ilość spotkań. Niestety, zmieni się to ponownie już podczas najbliższej kolejki, w której przełożony został mecz Gwarek Tarnowskie Góry – Ruch Chorzów.

RUCH ZDZIESZOWICE – MKS KLUCZBORK godz.16
W derbach Opolszczyzny faworytem jest Ruch, a ewentualne zwycięstwo tego zespołu sprawi, że awansuje on na 3. miejsce w tabeli.

RUCH CHORZÓW – ZAGŁĘBIE II LUBIN godz.18
Chorzowianie powoli przesuwają się w górę tabeli, a w przypadku zwycięstwa znajdą się w jej środkowej strefie. O to zwycięstwo wcale jednak łatwo nie będzie, bowiem rezerwy Zagłębia dysponują sporym potencjałem i jak ten potencjał uwolnią, to są w stanie wygrać z każdym rywalem.

Urodziny Adriana Repskiego

W dniu dzisiejszym swoje urodziny obchodzi piłkarz wrocławskiej Ślęzy Adrian Repski.

 

W tym szczególnym dniu życzymy mu zdrowia, szczęścia, pomyślności, wielu bardzo dobrych występów w żółto – czerwonych barwach i wszystkiego co najlepsze w życiu osobistym.

Zarząd, działacze, trenerzy, piłkarze i kibice 1KS Ślęza Wrocław oraz redakcja www.slezawroclaw.pl

Liga dżentelmenów po 7. kolejce

7. kolejka rozgrywek III ligi (grupa 3), była zdecydowanie najspokojniejszą z dotychczasowych. Pierwszy raz w tym sezonie sędziowie ani razu nie sięgnęli po kartkę koloru czerwonego, a i żółtych było mniej, bo „zaledwie” 38.

 
żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

 

Liga Dżentelmenów po 7. kolejce

 
1. LZS Starowice – 12
2. Ruch Zdzieszowice – 15
3. Śląsk II Wrocław – 16
4. MKS Kluczbork – 17
5. Piast Żmigród – 18
5. Górnik II Zabrze – 18
7. Rekord Bielsko-Biała – 20
8. Gwarek Tarnowskie Góry – 21
9. Miedź II Legnica – 24
10. Lechia Zielona Góra – 25
11. Polonia Bytom -26
12. Pniówek 74 Pawłowice – 27
13. ROW Rybnik – 28
13. Foto-Higiena Gać – 28
15. Zagłębie II Lubin – 35
15. Ślęza Wrocław – 35
17. Ruch Chorzów 40
18. Stal Brzeg – 43

 

 

Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 7. kolejce

Nowym liderem klasyfikacji strzelców III ligi (grupa 3) został Mariusz Idzik (Ruch Chorzów).

 
Czołówka klasyfikacji strzelców po 6. kolejce.

 

5 – Mariusz Idzik (Ruch Chorzów

4- Marcin Buryło (Foto-Higiena), Wojciech Caniboł (Pniówek)

3 – Marcin Przybylski (Foto-Higiena), Sebastian Pączko (Gwarek), Wojciech Okińczyc (Lechia), Adrian Kowalski (MKS), Marcin Niemczyk (Ruch Zdzieszowice),  Dominik Wejerowski (Stal)

2- Tobiasz Jarczak (Foto-Higiena), Piotr Krawczyk, Marko Zawada (Górnik II), Rafał Kuliński, Przemysław Oziębała (Gwarek), Artur Małecki, Szymon Kobusiński (Lechia), Wojciech Łobodziński, Hubert Antkowiak, Mateusz Zatwarnicki (Miedź II), Jakub Ryś (MKS), Dawid Hanzel (Pniówek), Marcin Lachowski (Polonia), Mateusz Gleń, Szymon Szymański, Marcin Wróbel (Rekord), Kamil Spratek, Przemysław Szkatuła, Radosław Dzierbicki, Marcin Wodecki, Bartłomiej Polok (ROW), Łukasz Damrat (Ruch Zdzieszowice), Damian Celuch (Stal), Sebastian Bergier, Grzegorz Korowicz, Piotr Samiec-Talar, Szymon Krocz (Śląsk II), Kamil Mazek (Zagłębie II), ROBERT PISARCZUK (ŚLĘZA)

 

W naszej klasyfikacji nie sugerujemy się klasyfikacją strzelców z portalu „90 minut”, a tym co znajdziemy na portalu „Łączy nas piłka” w którym podane są nazwiska strzelców z protokołów meczowych.

Podsumowanie 7. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Pięć zwycięstw gospodarzy, dwa remisy i dwie wygrane gości, to bilans 7. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3).

 
Dwa czołowe zespoły solidarnie przegrały swoje mecze, a porażka Śląska II oznacza, że w rozgrywkach III ligi (grupa 3) nie ma już niepokonanej drużyny. Pozostały za to dwie, które nie odniosły jeszcze zwycięstwa. Są to rezerwy Zagłębia Lubin i LZS Starowice Dolne. Ten drugi zespół śrubuje niechlubny rekord meczów bez zdobytej bramki. W 7. kolejce strzelonych zostało 27. bramek, co daje niezłą średnią, 3 gole na mecz. Wirtualna strefa spadkowa wciąż obejmuje 4. ostanie miejsca w tabeli.

 
ROW 1964 RYBNIK – STAL BRZEG 2:0
Stal po znakomity starcie, ostatnio wyraźnie dołuje, co bezwzględnie wykorzystał spadkowicz z II ligi. Wynik tego meczu ustalony został już w 29 minucie.

LECHIA ZIELONA GÓRA – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 3:3
Gospodarze prowadzili w tej potyczce trzykrotnie, ale za każdym razem przyjezdni potrafili odrobić straty. Remis w Zielonej Górze oznacza pierwszy punkt ekipy z Tarnowskich Gór, zdobyty w tym sezonie na wyjeździe.

POLONIA BYTOM – MIEDŹ II LEGNICA 2:4
Na czterech zakończyła się seria meczów bez porażki beniaminka z Bytomia. Tymczasem rezerwy Miedzi, po kiepskim początku sezonu, zdają się łapać właściwy rytm.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – MKS KLUCZBORK 2:0
W pełni zasłużona wygrana gospodarzy, którzy tym samy odnieśli trzecie z rzędu zwycięstwo i wskoczyli na trzecie miejsce w tabeli.

RUCH ZDZIESZOWICE – ŚLĄSK II WROCŁAW 2:0
Lider, mimo obecności w składzie takich piłkarzy jak Pawelec, Marković i Bargiel, znalazł wreszcie swojego pogromcę. Ruch zagrał bardzo dobre spotkanie i wygrał zasłużenie.

LZS STAROWICE DOLNE – GÓRNIK II ZABRZE 0:1
W Starowicach nic się nie zmienia. Licznik minut bez zdobytego gola wynosi już 635. W meczu z rezerwami Górnika wszystko wskazywało, że zakończy się on remisem, ale w doliczonym czasie goście strzelili gola na wagę kompletu punktów.

RUCH CHORZÓW – PIAST ŻMIGRÓD 4:1
Ruch z meczu na mecz gra coraz lepiej i dzięki temu opuścił już strefę spadkową. Lepiej w ten mecz weszli goście, którzy pierwsi zdobyli gola, ale potem czynili to już tylko miejscowi.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – FOTO-HIGIENA GAĆ 1:0
Gdy na początku meczu Rekord nie wykorzystał rzutu karnego, wydawać się mogło, że szczęście nadal nie opuści Foto-Higieny. Tak się jednak nie stało, bo przeważający w tym spotkaniu gospodarze, zdołali jedną strzeloną bramką udowodnić swoją wyższość.

ZAGŁĘBIE II LUBIN – ŚLĘZA WROCŁAW 1:1
Ten mecz relacjonujemy osobno.

III liga kobiet – Ślęza gromi i powraca na fotel lidera

W rozegranym w Środzie Ślaskiej meczu 5. kolejki rozgrywek III ligi kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z miejscową Polonią 8:1

 
W tym sezonie co mecz, to trener Arkadiusz Domaszewicz wystawia inną podstawową jedenastkę. nie inaczej było w Środzie Śląskiej, gdzie pierwszy raz w tym sezonie w wyjściowym zestawieniu znalazły się Izabela Szymańska i Asia Mielniczuk.

W początkowych fragmentach spotkania, gra naszego zespołu nie wyglądała najlepiej. Było w niej sporo niedokładności i chaosu. Nie przeszkodziło to jednak wrocławiankom w szybkim objęciu prowadzenia. W 8 min. po dośrodkowaniu w pole karne Oli Kucharskiej, jedna z miejscowych defensorek zagrała ręka we własnym polu karnym, a pewną egzekutorką jedenastki była Ola Olbińska. Tym samy przerwana została fatalna seria niewykorzystanych rzutów karnych przez Ślęzę, co zdarzyło się w poprzednich meczach aż czterokrotnie. Choć gra naszego zespołu była daleka od ideału, to nie przeszkadzało to w osiągnięciu bardzo dużej przewagi. Dziewczyny raz za razem oddawały strzały w kierunku bramki miejscowych, lecz czyniły to albo zbyt lekko, albo też niecelnie. Z biegiem czasu gra naszej drużyny stawała się płynniejsza, a konstruowane akcje były coraz groźniejsze. Po jednej z nich, w 34 minucie, Patrycja Piotrowska wyłożyła futbolówke Oldze Sokołowskiej, której zostało tylko dopełnienie formalności. Jeszcze przed przerwą żółto-czerwone miały kilka kolejnych okazji do podwyższenia rezultatu, a wykorzystały tylko jedną, gdy po asyście Oli Kucharskiej, gola zdobyła Patrycja Piotrowska.

Wysokie prowadzenie chyba troszkę uśpiło piłkarki Ślęzy, bo tuż po wznowieniu gry za sprawą trafienia Anny Pastuch, gola zdobyła Polonia. Ta bramka nie miała jednak żadnego wpływu na obraz tego spotkania. Wciąż odbywało się ono pod zdecydowane dyktando wrocławianek. W 56 min. po podaniu Olgi Sokołowskiej, na listę strzelców wpisała się Marlena Mikołajczyk. Ta sama piłkarka ponownie zdobyła gola w 66 min. uderzając piłkę głową po dośrodkowaniu Oli Kucharskiej. W 69 min. zobaczyliśmy bramkę przecudnej urody, a jej autorką była Ola Kucharska, która po otrzymaniu piłki od Kariny Wolak, fantastycznie przymierzyła z dystansu. W 75 min. wszyscy ze zdziwieniem patrzyli na boisko, bowiem arbiter podyktował rzut karny dla Polonii. Po za nim chyba nikt nie wie za co. Z tego prezentu miejscowa drużyna jednak nie skorzystała, bo Anna Pastuch nie trafiła w światło bramki. Strzelały za to zawodniczki 1KS-u. W 82 min. uczyniła to Wiktoria Lasota po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kariny Wolak, a wynik meczu ustaliła, po nietypowej dla siebie, indywidualnej akcji, Agnieszka Stępień. Dodajmy jeszcze, że trzy spośród bardzo dużej ilości strzałów oddanych przez wrocławianki, zakończyły się obiciem poprzeczki. Warto też wspomnieć, że od 58 min. stojąca w bramce Ślęzy Ola Malinowska (popisała się dziś jedną kapitalną interwencją), opuściła swoją świątynie i zagrała w polu.

Po tym meczu Ślęza powróciła na 1. miejsce w tabeli, ale nie popadamy z tego powodu w euforię.Teraz nasze dziewczyny czekają dwa bardzo trudne mecze z wymagającymi rywalami. Pierwszym z nich będzie Chrobry Głogów, która zawita do Wrocławia w niedzielę 22 września.

POLONIA ŚRODA ŚL. – ŚLĘZA WROCŁAW 1:8 (0:3)

0:1 Olbińska (karny) 8′
0:2 Sokołowska 34′
0:3 Piotrowska 38′
1:3 Pastuch 46′
1:4 Mikołajczyk 56′
1:5 Mikołajczyk 66′
1:6 Kucharska 69′
1:7 Lasota 82′
1:8 Stępień 85′

Ślęza – Malinowska, Stępień, Kieliba (46’Mikołajczyk), Piotrowska, Szymańska (62’Brodowska), Wolak, Mielniczuk (55’Lasota), Kucharska, Dziadek (58’Kowynia), Olbińska, Sokołowska.

Mecz w Lubinie na fotografii

Prezentujemy zdjęcia z pojedynku Zagłębie II Lubin – Ślęza Wrocław.

 

Są one dostępne w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Zagłębie II – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Zagłębie II – Ślęza Wrocław powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu zespołów:

 

Adam Buczek (trener Zagłębia II): „To był kolejny mecz, w którym możemy narzekać na skuteczność. Powinniśmy rozstrzygnąć go szybciej, a mogliśmy go też przegrać i wtedy można by powiedzieć, że to jest aż niemożliwe. Taka jest piłka. Myślę, że ta nasza bramka na 1:1 jest to dla Nas taka nagroda tego, że chyba byłoby dziś niesprawiedliwe jak byśmy przegrali, ale ja sprawiedliwości nie szukam. Myślę, że był to dobry mecz. Spotkały się dwie drużyny, które miały swój styl i pomysł na ten pojedynek. Tak więc liczyły się punkty. Dzisiaj podzieliliśmy się tymi punktami po jednym.”

Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy): „To był trudny dla Nas mecz. W pierwszej połowie więcej z gry miało Zagłębie, potrafiliśmy się jednak przeciwstawić wysokiemu pressingowi rywala szukając w kontach szans na zdobycie bramki. Druga część była bardziej wyrównana, spadło tempo gry, było więcej miejsca do konstruowania akcji w ofensywie. W końcówce meczu strzelamy po stałym fragmencie bramkę na 0-1 by chwilę potem stracić gola ustalającego wynik spotkania. Mamy punkt. Z przebiegu meczu remis jest dla Nas bonusem za walkę.”

Kacper Bieszczad (Zagłębie II): „Mecz przebiegał pod nasze dyktando. Mieliśmy swoje sytuacje, ale niestety tylko jedną wykorzystaliśmy. Ślęza stwarzała sytuacje bramkowe głównie z dośrodkowań, Jedną z nich zamienili na bramkę. Jesteśmy zadowoleni ze swojej gry, ale z wyniku niestety nie. Głowy mamy w górze i przygotowujemy się do kolejnego meczu, który jest już w środę.”

Kornel Traczyk (Ślęza): „Jadąc na pojedynek do Lubina wiedzieliśmy, że będzie to ciężki mecz, który będziemy musieli wybiegać. Mimo bojowego nastawienia i świadomości co nas czeka cała pierwsza połowa była pod dyktando zawodników Zagłębia. Byli szybsi i pewniejsi w graniu, a narastająca w nas frustracja zaowocowała niestety wieloma faulami i kartkami. Na drugą część wyszliśmy wyżej i zaczęliśmy dochodzić do sytuacji, a mecz z czasem zaczął się wyrównywać. W 85. minucie po wyjściu na prowadzenie chyba wydawało nam się, że spotkanie jest już wygrane. Jednak trwało jeszcze dziesięć minut i gospodarze dopięli swojego. Mecz pełen walki i mocnego tempa, za którym niestety kolejny raz nie nadążył sędzia.”