W brzeskim sparingu Ślęza przeprowadziła testy do zespołu

W rozegranym w Brzegu meczu sparingowym Ślęza Wrocław zremisowała z miejscową Stalą 1:1

 

Aż 16-stu, a wliczając jeszcze do tego powracającego po rocznym rozbracie z 1KS-em, Filipa Olejniczaka, to nawet 17-stu testowanych piłkarzy zaprezentowało się w dzisiejszym sparingu w Brzegu. Z znanych nam z poprzedniego sezonu zawodników Ślęzy zagrało ich czterech i to tych bardzo rzadko rozpoczynających mecz w podstawowej jedenastce. Reszta żółto-czerwonych zaliczyła dziś jednostkę treningową, a z pewnością zobaczymy ich w poniedziałkowym meczu w Sosnowcu z Zagłębiem.

Choć w Stali też nie brakowało zawodników kandydujących do gry w tej drużynie, to nie zabrakło też jej podstawowych piłkarzy, jak choćby Marcina Nowackiego, Dawida Pożaryckiego, Damiana Celucha, Dawida Lipińskiego i Amina Stotou. Choćby to mogło wskazywać, że pierwszy (i zapewne ostatni) raz grający w takim zestawieniu kadrowym zespół Ślęzy niewiele będzie miał do powiedzenia z brzeżanami. Tymczasem licznie zgromadzona (jak na mecz towarzyski) publiczność zobaczyła wyrównane spotkanie. W jego pierwszej części więcej sytuacji stworzyła sobie Ślęza, a w drugiej, gdy w zespole z Wrocławia grali już tylko i wyłącznie zawodnicy testowani, więcej z gry miała Stal. W sumie rezultat wydaje się być sprawiedliwym, ale przecież nie on był najważniejszy. Z ciekawością przyglądaliśmy się kandydatom do gry w żółto-czerwonych barwach. Byli wśród nich tacy, których gra mogła się podobać, ale ocena ich występu nie należy do nas, a do sztabu szkoleniowego, który podejmie decyzję co do dalszej przyszłości tych piłkarzy w 1KS-ie.

STAL BRZEG – ŚLĘZA WROCŁAW 1:1 (0:1)

0:1 testowany 20′
1:1 Lipiński (karny) 82′

Ślęza – Lasota, Berkowicz, Stempin, Małecki, Olejniczak i 16-stu piłkarzy testowanych.