Bramki ze spotkania Ślęza – Unia

Oto jak padały gole w meczu Ślęza Wrocław – Unia Turza Śląska.

 

 

 


Materiał stworzyliśmy dzięki uprzejmości realizującego transmisję na żywo z tego pojedynku naszego partnera telewizji internetowej Players4Players.

Zapowiedź 13. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (gr.3)

W sobotę i niedzielę (19/20 października) rozegrana zostanie 13. kolejka rozgrywek Betclic III Ligi (grupa 3).

 

LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ – KARKONOSZE JELENIA GÓRA sobota godz.13:00
Choć oba zespoły sąsiadują ze sobą w tabeli, to wyniki ostatnich meczów wyraźnie faworyzują LKS.

WARTA GORZÓW WLKP. – GÓRNIK POLKOWICE sobota godz.14:00
W teorii to Warta powinna wygrać to spotkanie, co jednak wcale nie musi przełożyć się na praktykę.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – MKS KLUCZBORK sobota godz.14:00
Pniówek jest kolejnym zespołem, który będzie chciał zatrzymać rozpędzony MKS. Czy gospodarzom uda się to uczynić ?

STAL BRZEG – STILON GORZÓW WLKP. sobota godz.14:00
To będzie szósta próba odczarowania własnego boiska przez beniaminka z Brzegu, który jako jedyny nie zdobył jeszcze punktów u siebie.

LECHIA ZIELONA GÓRA – GÓRNIK II ZABRZE sobota godz.15:00
Lechia przegrała dwa ostatnie mecze, a spotkanie z rezerwami Górnika powinno odpowiedzieć, czy to tylko lekkie załamanie formy, czy może coś więcej.

CARINA GUBIN – ŚLĄSK II WROCŁAW sobota godz.15:00
Mecz kolejki. Dobrze spisująca się w tym sezonie Carina faworytem w potyczce z liderem co prawda ni będzie, co nie znaczy, że nie może urwać mu punktów.

POLONIA SŁUBICE – ODRA BYTOM ODRZAŃSKI sobota godz.15:00
Odra przegrała trzy ostatnie mecze. Czy ten kryzys zespołu z Bytomia Odrzańskiego wykorzysta beniaminek ze Słubic i sięgnie po pierwsze zwycięstwo ?

MIEDŹ II LEGNICA – UNIA TURZA ŚL. niedziela godz.15:00
Jeśli rezerwy Miedzi tego meczu nie wygrają, to będzie to niespodzianka sporego kalibru.

ŚLĘZA WROCŁAW – PODLESIANKA KATOWICE niedziela godz.13:30
Zapowiedź tego meczu ukaże się w piątek.

Zdjęcia z pojedynku z Unią

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Ślęza Wrocław – Unia Turza Śląska.

 

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Ślęza – Unia: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Ślęza Wrocław – Unia Turza Śląska powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Mecz o różnych obliczach. Dominacja nasza w pierwszej połowie. Prowadzimy 2:0. Mogło być to więcej niż 2:0. W drugiej części gry przeciwnik był bardziej agresywny. Bardziej zdeterminowany i szybko przyniosło mu to efekt, chociaż mieliśmy założenie, że próbujemy grać wreszcie na zero z tyłu, ale coś nam ciężko to idzie. Sytuacje uspokoiła trzecia bramka, która dała trochę luzu, którego było potrzeba, a niestety ciężko go było znaleźć w kontekście ostatnich przegranych meczów i po stracie gola też był ciężki do znalezienia. Bardzo się cieszymy z tego, że ten mecz wygraliśmy, bo ta ilość spotkań przegranych w ostatnim czasie stawała się rzeczą mocno niemiłą.”

Adrian Konieczny (trener Unii): „Trzeba oddać drużynie Ślęzy, że była dziś od nas lepszym zespołem. Będziemy analizować, czy był to wynik tego, czy my zagraliśmy tak słabo, czy też przeciwnik był tak wymagający. Myślę, że przede wszystkim na wyniku spotkania zaważyła pierwsza połowa, która w naszym wykonaniu była bardzo słaba. Po prostu tak to wyglądało jakbyśmy siedzieli jeszcze w autobusie. Po ostrej reprymendzie i kilku roszadach w przerwie meczu drużyna odżyła, zaczęła dyktować warunki, po pięknej akcji strzeliliśmy gola i mieliśmy też jeszcze dwie bramkowe sytuacje. Niestety jednak straciliśmy trzeciego gola po bardzo dużym błędzie w ustawieniu linii obrony, straciliśmy krycie, w sytuacji kiedy mieliśmy krycie 3 na 1 i to zaważyło o końcowym wyniku. Do końca Ślęza spokojnie kontrolowała mecz, a nam zabrakło już argumentów, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.”

Afonso (Ślęza):Po kilku meczach, które nie dorównywały temu, co możemy zaprezentować na boisku, udało nam się dzisiaj odnieść zwycięstwo. Zdominowaliśmy całe spotkanie od początku do końca. Mogliśmy nawet wygrać większym wynikiem. Nie możemy jednak stracić gola tak jak to zrobiliśmy. Musimy być uważni przez cały mecz, nawet jeśli go kontrolujemy, i cały czas być skupieni…”

Jakub Zawierucha (Unia): „W pierwszej połowie zawiedliśmy, traciliśmy zbyt łatwe bramki, gdzie mamy przewagę w polu karnym, a zawodnik rywali i tak nam strzela gola. Nie możemy do takiego czegoś dopuszczać, bo żaden przeciwnik tak po prostu nie traci bramek. Druga połowa była 180 stopni inna niż ta pierwsza. Wyszliśmy bardziej zdecydowanie presingiem do góry odważniej graliśmy z piłką i dzięki temu też budowaliśmy sytuacje, chociaż jeszcze gdzieś tam brakuje nam wykończenia w polu karnym.”

Ślęza – Unia w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Unia Turza Śl.

 

strzały celne

Ślęza – 6
Unia – 3

strzały niecelne

Ślęza – 7
Unia – 6

rzuty rożne

Ślęza – 3
Unia – 3

spalone

Ślęza – 5
Unia – 0

faule

Ślęza – 9
Unia – 7

żółte kartki

Ślęza – 2
Unia – 2

Koniec fatalnej passy

W zaległym meczu 9. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z Unią Turza Śl. 3:1.

 

Zwycięstwo w tym meczu było nam potrzebne niczym tlen do oddychania. Ślęza przystępowała do tego starcia po serii czterech z rzędu ligowych porażkach, a na dodatek po odpadnięciu z pucharowej rywalizacji. Już choćby te dane pokazują jak ogromny ciężar gatunkowy miało to spotkanie. Dla drużyny gości ta potyczka też miała bardzo duże znaczeni, bo i jej w ostatnich tygodniach nie wiodło się najlepiej (1 pkt w czterech meczach). Był to zatem mecz z gatunku o przełamanie, a tego przełamania dokonali żółto-czerwoni.

Od pierwszego gwizdka widać było determinację w poczynaniach wrocławian. Od razu zepchnęli oni przyjezdnych do głębokiej defensywy, a na efekty tego nie trzeba było długo czekać. Już w 7 min. po dośrodkowaniu Roberta Pisarczuka, strzałem głową piłkę w siatce umieścił Paweł Wojciechowski. Minutę później mogło być już 2:0, gdyby dobrą okazję wykorzystał Kamil Olek. Wrocławianie po objęciu prowadzenie nie oddali inicjatywy i wciąż mocno przeważali. W 19 min. dobre z rzutu wolnego przymierzył Pisarczuk, a jeszcze lepiej interweniował Wiktor Gorel. Znakomitą sytuację miał w 37 min. Afonso, który jednak zamiast strzelać, zdecydował się na podanie. W 42 min. Wojciechowski minął kilku rywali, a swój rajd zakończył umieszczając piłkę w bramce. Nasz najlepszy strzelec jeszcze przed przerwą bliski był skompletowania hat tricka, ale na przeszkodzie ku temu stanął bramkarz gości, popisując się doskonałą interwencją.

Pierwsza połowa toczyła się pod pełną kontrolą Ślęzy, lecz początek drugiej odsłony wyglądał już inaczej. Co prawda na jej początku groźnie, acz niecelnie uderzył Afonso, to jednak w kolejnych minutach niespodziewanie to goście zaczęli zagrażać bramce 1KS-u i już w 50 min. po strzale Jakuba Kuczery złapali kontakt. Po chwili do remisu mógł doprowadzić Musiolik, czemu zapobiegł dobrze interweniujący Kacper Kozioł. Goście próbowali też szukać swego szczęścia uderzając z dystansu, ale w tym elemencie ich celowniki były to bardzo, bardzo mocno rozregulowane. Z biegiem czasu wszystko zaczęło wracać do normy, czyli wrocławianie ponowie przejęli kontrolę nad tym co dzieje się na boisku. W 53 min. bramkę zdobył Kamil Olek, lecz arbiter dopatrzył się, że nasz zawodnik pomógł sobie w tej akcji ręką. Bardzo dobrej szansy na gola nie zdołał zamienić Jakub Jabłoński. W 68 min. Ślęza odzyskał dwubramkowe prowadzenie po tym, jak po dośrodkowaniu Afonso, głową strzelił gola Mateusz Kluzek. Swoją szansę miał też Mikołaj Wawrzyniak, ale będąc w dosyć trudnej pozycji, strzelił zbyt lekko. Unia z rzadka już zagrażała bramce Ślęzy, ale w 74 min. miała swoją szansę by złapać ponownie kontakt. Nie stało się tak, bowiem po strzale Michała Mazura świetnie spisał się Kozioł. Wrocławianie mogli za to wygrać wyżej, bo też mieli ku temu okazję, a najlepszą z nich zaprzepaścił w 78 min. Błażej Jakóbczyk.

Jest zwycięstwo i to nas bardzo cieszy, ale choć nasz zespół zanotował awans w tabeli, to jednak sytuacja jest jeszcze daleka od komfortowej. Kolejne punkty są wciąż bardzo potrzebne, a okazja do ich zdobycia nadarzy się już w niedzielę, gdy Ślęza podejmować będzie Podlesiankę Katowice. Początek tego meczu o godz.13:30.

ŚLĘZA WROCŁAW – UNIA TURZA ŚL. 3:1 (2:0)

1:0 Wojciechowski 7′
2:0 Wojciechowski 42′
2:1 Kuczera 50′
3:1 Kluzek 68′

Ślęza – Kozioł, Pisarczuk, Wojciechowski, Wawrzyniak (84’Hampel), Marcjan, Olek (67’Jakóbczyk), Jabłoński, Kluzek, Afonso, Kozik, Kifert
rezerwa – Komicz, Jezierski, Ulatowski, Drzymkowski, Zawadzki, Bieńkowski
Unia – Gorel, Okulicki, Musiolik, Mazur, Jeleń (46’Klimkiewicz), Witkowski, Nocoń (46’Strączek), Twarkowski (78’Włodarczyk), Kuczera (86’Stisz), Wala, Pawlak (46’Zawierucha)
rezerwa – Cisek, Marczak, Wramba, Szymczak

Sędziowali – Adam Sekuterski (Łódź) oraz Przemysław Jankowski i Arkadiusz Stokłos
Żółte kartki – Kifert, Wawrzyniak – Pawlak, Kuczera
Widzów – 100

Ślęza była faworytem i to potwierdziła

W rozegranym w Bielsku-Białej meczu 1/32 finału rozgrywek Orlen Pucharu Polski Kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z miejscowym Rekordem U18 4:1.

 

Trener Arkadiusz Domaszewicz – Przede wszystkim chciałbym zacząć od tego, że życzymy zawodniczce  Rekordu, która uległa kontuzji, szybkiego powrotu do zdrowia. Co do meczu, to dzisiaj bardzo zaimponował mi młody zespół przeciwniczek, który był odważny i dopóki miał siły, to przeciwstawiał się skutecznie naszej drużynie. Co do naszego zespołu, to podobało mi się nastawienie do przeciwnika, bo różnie bywa w takich przypadkach, kiedy jest się w teorii faworytem. Jednak nasze wykonanie techniczno-taktyczne było dzisiaj na średnio zadowalającym mnie poziomie. Gratulacje za debiutancką bramkę dla Ady Butwickiej w pierwszym zespole, oraz debiutu Hani Mikos.

REKORD BIELSKO-BIAŁA U18 – ŚLĘZA WROCŁAW 1:4 (0:0)

0:1 Adamiec (as.Rozwadowsk) 46′
0:2 Butwicka (as.Krawczuk) 60′
0:3 Gąsiorek (as.Podkowa) 67’
0:4 Stachura (as.Podkowa) 68’
1:4 Skrok 78′

Ślęza – Raduj, Adamiec, Walczak (54’Stachura), Szewczyk (76’Mikos), Domaszewicz ( 54’Krawczuk), Rozwadowska (65’Podkowa), Polak, Rożnowicz, Krawczyk (65’Gąsiorek), Kaczorowska
rezerwa- Lewandowska

Środowym meczem z Unią, Ślęza odrobi ligowe zaległości

W środę (16 października) o godz.15 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kołokoczyce, rozegrany zostanie zaległy mecz 9. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (grupa 3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i Unią Turza Śląska.

 

Czas na odrobienie ligowych zaległości. Pierwotnie mecz Ślęzy z Unią miał się odbyć 20 września, lecz ze względu na zagrożenie powodziowe został przełożony i dojdzie do niego właśnie teraz. Będzie to starcie dwóch zespołów, którym w ostatnim czasie nie wiedzie się najlepiej i każdy z nich liczy na przełamanie właśnie w tym spotkaniu. Już choćby to zapowiada, że powinno to być ciekawe i emocjonujące widowisko.

Unia w poprzednim sezonie będąc beniaminkiem uplasowała się na 14. miejscu w końcowej tabeli. Często jednak mówi się, że drugi po awansie sezon jest trudniejszy od tego pierwszego. Trener Dariusz Kłus, liczył jednak, że jego zespół grać będzie lepiej, o czym mówił w naszej przedsezonowej ankiecie – Chciałbym aby moja drużyna, w tych rozgrywkach była stabilna i przewidywalna. Mam nadzieję, że doświadczenie zdobyte podczas, zakończonego niedawno sezonu, pomogą nam w kluczowych momentach spotkań i te kilka punktów, które traciliśmy w łatwy sposób lub w końcówkach meczów, tym razem będziemy potrafili, w odpowiednich chwilach, przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść i dzięki temu, będziemy zespołem, solidnym, częściej spoglądającym w górną część tabeli, a nie oglądającym się za drużynami z dolnych regionów – I rzeczywiście na początku sezonu Unia takim zespołem jak zapowiadał szkoleniowiec była. Drużyna spisywała się bardzo solidnie potrafiąc urwać punkty takim tuzom jak Śląsk II Wrocław (1:1) i MKS Kluczbork (2:2). Po 7. kolejkach Unia miała na koncie 12 pkt i plasowała się na 7. miejscu w tabeli. Wtedy jednak zdarzyło się coś zupełnie niespodziewanego, a mianowicie trener Kłus zrezygnował z prowadzenia zespołu. Jego obowiązki przejął Adrian Konieczny. Ta zmiana na stanowisku szkoleniowca jak na razie nie odbiła się korzystnie na postawie drużyny. W ostatnich czterech meczach zespół z  Turzy Śl. zdobył zaledwie punt, przez co obsunął się w tabeli na 13. miejsce, czyli na pozycję o jedną gorszą, od mającej 14 pkt na koncie Ślęzy Wrocław.

Podobnie jak Unia, również Ślęza jest w ostatnim czasie w dołku. Nie chodzi tu jednak o samą grę żółto-czerwonych, a przede wszystkim o brak skuteczności. Pod tym względem coś się zacięło w naszym zespole, choć sytuacji do zdobycia bramek w każdym przegranym ostatnio meczu nie brakowało. Wiemy jednak, że nasi piłkarze grać w piłkę, i to całkiem nieźle potrafią, a strzelanie bramek też nie jest im obce. Mocno wierzymy, że w środę ich celowniki zostaną odpowiednio wyregulowane i tym razem piłka zamiast obijać poprzeczkę i słupki, znajdzie drogę do zatrzepotania w siatce.

Wiemy, że pora meczu nie jest zbyt sprzyjająca, ale każdego kto może, zapraszamy na trybuny naszego stadionu. Wstęp na mecz jest bezpłatny.

Informacje organizacyjne –

Podczas meczu w kawiarni ŚlęzAnka, będzie można kupić koszulki meczowe Ślęzy Wrocław, a także inne akcesoria klubowe.
Informujemy, że na taras widokowy wstęp będą miały tylko osoby z odpowiednim identyfikatorem.
Wjazd na parking i wejście na stadion od ul. Zakrzowskiej.
Dojazd MPK – autobusy linii D, 128, 130, 111 i 151 – przystanek Zakrzowska
autobusy linii N, 121, 131 – przystanek Rondo Lotników Polskich (trzeba przejść przez wiadukt).
Dojazd PKP – przystanek Wrocław Psie Pole (trzeba przejść przez wiadukt).
Gastronomia – Kawiarnia „ŚlęzAnka” w budynku klubowym i grill w domku obok trybun.

Tych kibiców, którzy nie będą mogli przybyć na stadion, zapraszamy do obejrzenia transmisji, którą przeprowadzi nasz partner – P4P Football.

Pucharowe zmagania Ślęza zainauguruje w Bielsku-Białej

W środę (16 października) o godz.17:30 w Bielsku-Białej, rozegrany zostanie mecz 1/32 rozgrywek Orlen Pucharu Polski Kobiet, w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z miejscowym Rekordem U18.

 

Po raz szósty z rzędu Ślęza Wrocław przystępuje do centralnych rozgrywek pucharowych, a po raz trzeci (odkąd występuje na ligowych szczeblach centralnych) nie musiała się do nich kwalifikować poprzez zmagania regionalne. Dotychczasowe występy w Pucharze Polski były całkiem niezłe. Nasza drużyna potrafiła w nich sprawić kilka niespodzianek, choć i wpadki też się zdarzały. Najlepiej wspominamy sezon 2022/23 w którym Ślęza dotarła aż do ćwierćfinału Orlen Pucharu Polski Kobiet.

Los sprawił, że pierwszym przeciwnikiem Ślęzy będzie zespół juniorek Rekordu Bielsko-Biała i wbrew pozorom, wcale to nie musi być łatwy rywal. W rozgrywkach CLJ Rekord plasuje się co prawda na 6. miejscu, ale ma rozegranych najmniej spotkań w całej stawce, a bilans tych odbytych jest bardzo dobry (trzy zwycięstw i jedna porażka). Gdy spojrzymy na kadrę juniorskiej drużyny z Bielska-Białej, to widzimy w niej sporą grupę zawodniczek, znajdujących się też w kadrze pierwszego, występującego w Ekstralidze zespołu.

Juniorki Rekordu prawo gry w centralnych rozgrywkach Orlen Pucharu Polski Kobiet uzyskały dzięki wygraniu rozgrywek regionalnych. Młody zespół z Bielska-Białej aby sięgnąć po trofeum musiał wygrać z czterema rywalami i tak też uczynił, pokonując kolejno MTS Knurów (III liga) 4:0, Skrę II Częstochowa (IV liga) 4:0, LKS Goczałkowice-Zdrój (III liga) 2:1 i w finale Polonię Tychy (IV liga) 4:0.

Ślęza choćby z racji tego, że jest czołowym zespołem I ligi, jest faworytem starcia w „Cygańskim Lesie”. Nie oznacza to jednak, że o awans do kolejnej rundy będzie łatwo. Możemy być pewni, że juniorki Rekordu mocno się postawią naszej drużynie, a ta aby awansować nie może ani na moment zlekceważyć swojego przeciwnika. Do tego starcia trzeba podejść tak jak każdego ligowego, a wtedy powinno być dobrze.

Szymon Nocoń: „Podejście do spotkania będzie kluczowe.”

Przed meczem z Unią Turza Śląska rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Szymonem Noconiem.

 

 

 

Już w drugiej minucie straciliście gola, który dał zespołowi LKS Goczałkowice-Zdrój zwycięstwo w pojedynku z Unią. Dlaczego według Ciebie nie udało Wam się go rozstrzygnąć na Waszą korzyść?

Po straconej bramce w 80. sekundzie spotkania nie otrząsnęliśmy się tak szybko jak powinniśmy. Wydaje mi, się że nie mieliśmy zbyt wielu klarownych sytuacji, a gdy już jakaś się trafiła my nie potrafiliśmy jej skutecznie wykorzystać.

Jaki jest to sezon dla piłkarzy Unii Turza Śląska?

Mieszany. Początek sezonu na pewno udany z naszej strony. Dobra gra naszej ekipy skutkowała dużą ilością punktów. Teraz przeżywamy gorszy czas, gdzie niestety tych punktów nie zdobywamy. Dlatego liczymy na to, że w środę ta nasza zła passa dobiegnie końca.

Co sądzisz o Ślęzie Wrocław, a więc Waszym najbliższym przeciwniku?

Ślęza to dobrze poukładana drużyna. Z poprzednich meczów zapamiętałem, że to młody zespół, który chce i potrafi grać w piłkę. Mają jakościową ekipę, lubią podejmować ryzyko, a ich kultura gry jest na wysokim poziomie.

W bieżących rozgrywkach obie drużyny jak na razie strzelają mało bramek. Spodziewasz się w środę podobnego pojedynku, w którym zarówno Ślęza jak i Unia skupią się głównie na defensywie?

Okaże się w środę. Po liczbie strzelonych i straconych bramek mogłoby się tak wydawać. Natomiast zarówno nam jak i Ślęzie potrzebne są punkty, więc mecz może być otwarty i owocować w wiele akcji.

Co może zadecydować o zwycięstwie któregoś z zespołów?

O wygranej może zadecydować większa determinacja i pazerność. Tak jak wspomniałem obydwóm ekipom potrzebne są punkty, więc podejście do spotkania będzie kluczowe.

 

Fot. K. Fieroch (Unia Turza Śląska)