Podsumowanie 19. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (gr.3)

Jedno zwycięstwo gospodarzy, trzy gości i pięć remisów, to bilans 19. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (gr.3).

 

Mimo porażki, rezerwy Śląska zachowały pozycję lidera. Pierwszy w tym sezonie punkt na własnym boisku zdobyła Stal Brzeg. Wciąż fatalnie wygląda (i zanosi się, że szybko to się nie zmieni), sytuacja zespołów z naszego makroregionu w II lidze, a to przekłada się na ewentualną ilość spadkowiczów z III ligi (gr.3), których na ten moment byłoby aż siedmiu. W 19. kolejce strzelono ylko 16 bramek, co daje średnią 1,77 gola na mecz.

ŚLĄSK II WROCŁAW – GÓRNIK II ZABRZE 0:1
Patrząc na pozycję w tabeli obydwu zespołów, możemy powiedzieć, że końcowy rezultat tego starcia należy zaliczyć do kategorii sensacyjnych.

PODLESIANKA KATOWICE – WARTA GORZÓW WLKP. 2:2
I jedni i drudzy mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, czego nie udało im się ostatecznie uczynić.

STILON GORZÓW WLKP. – LECHIA ZIELONA GÓRA 1:2
Wygrał zespół skuteczniejszy, choć gospodarzom okazji nie brakowało. Stilon miał dwa rzuty karne, lecz wykorzystał tylko jeden.

POLONIA SŁUBICE – MIEDŹ II LEGNICA 1:2
Do niespodzianki brakowało bardzo niewiele, bowiem faworyzowane rezerwy Miedzi gola na wagę zwycięstwa strzeliły dopiero w 90. minucie.

STAL BRZEG – LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ 0:0
Dosyć niespodziewany wynik. Stal zdobyła pierwszy w tym sezonie punkt na własnym obiekcie, a miała sporo okazji, by zdobyć punkty trzy.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA – UNIA TURZA ŚL. 1:0
Skromne. ale jednak zwycięstwo faworyta.

MKS KLUCZBORK – GÓRNIK POLKOWICE 1:1
Górnik prowadził już od 7 minuty, by stracić to prowadzenia w 4. minucie doliczonego czasu. W międzyczasie gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego.

ODRA BYTOM ODRZAŃSKI – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 1:1
Odra bardzo potrzebuje punktów, a zdobyty tylko jeden, z pewnością satysfakcji nie daje.

ŚLĘZA WROCŁAW – CARINA GUBIN 0:0
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Podsumowanie 12. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet

Dwa zwycięstwa gospodarzy i trzy remisy, to bilans 12. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet.

 

Lider z Krakowa powiększył swoja przewagę w tabeli. Pierwszy punkt na własnym boisku zdobył zespół KKP Bydgoszcz. Zagadkę stanowi teraz ilość zespołów, które spadną z I ligi. W teorii powinny być dwa, ale w związku ze skomplikowaną sytuacją częstochowskiej Skry w Ekstralidze, może się zdarzyć, że z I ligi spadnie tylko jedna drużyna. W 12. kolejce strzelono 17 bramek, co daje średnią 3,4 gola na mecz.

HYDROTRUCK CZWÓRKA RADOM – LECH UAM POZNAŃ 1:1
Czwórka potwierdziła, że jest zespołem mogącym urwać punkty faworytom. Lech długo w tym meczu prowadził, ale gospodyniom udało się wyrównać w 77 min.

UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI KRAKÓW – MEDYK KONIN 4:1
W hicie kolejki lider nie dał żadnych szans Medykowi.

UKS 3 STASZKÓWKA JELNA – CZARNI II SOSNOWIEC 3:3
Działo się w tym meczu. Do przerwy gospodynie prowadziły 2:0, lecz po zmianie stron skuteczniejsze były rezerwy Czarnych.

POLONIA ŚRODA WLKP. – JUNA-TRANS STARE OBORZYSKA 3:1
Niespodziani nie było, choć można się zastanowić, jak by się potoczyły losy tego meczu, gdyby jedna z piłkarek ze Starych Oborzysk nie otrzymała czerwonej kartki.

KKP BYDGOSZCZ – ŚLĘZA WROCŁAW 0:0
Ten mecz relacjonujemy osobno.

BIELAWIANKA BIELAWA – LEGIONISTKI WARSZAWA przełożony na 29.03.2025.

Komentarze po spotkaniu KKP Bydgoszcz – Ślęza

Oto, co po pojedynku KKP Bydgoszcz – Ślęza Wrocław powiedzieli trener Arkadiusz Domaszewicz i zawodniczka naszej drużyny Wiktoria Lewandowska.

 

Arkadiusz Domaszewicz: „Mecz nie był dobrą promocją piłki kobiet. Brakowało jakości w wykonywanych działaniach, co przekładało się na „kopaninę”. Podobało mi się za to dzisiaj jak dziewczyny z Bydgoszczy grały o przysłowiowe życie.W moim odczuciu zasłużyły na ten punkt. Chociażby cwaniactwem. Chciały bardziej albo przynajmniej te chęci bardziej były widoczne. Bardzo dobra praca była również trójki sędziowskiej, więc tak naprawdę tylko my byliśmy dzisiaj swoim tłem, a po przerwie jak to czasem u nas bywa niestety nic się nie zmieniło na plus, prócz chaosu, który panował w końcówce. Podsumowaniem naszej gry może być to, że najlepszą zawodniczką naszej drużyny dzisiaj była bramkarka, która tak naprawdę nie miała nawet dużo pracy. Reszta zawodniczek zagrała poniżej swoich umiejętności i tak grając w kolejnych spotkaniach możemy być spokojni jedynie w walce o utrzymanie.

Wiktoria Lewandowska: „Remis z KKP Bydgoszcz traktuję jak porażkę. Jedyny pozytyw tego spotkania to gra na zero z tyłu. Myślę, że teraz jesteśmy jeszcze bardziej głodne zwycięstwa i pokażemy to w najbliższym meczu.”

Tylko punkt w Bydgoszczy

W rozegranym w Bydgoszczy meczu 12. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, Ślęza Wrocław zremisowała z miejscowym KKP 0:0.

 

Choć bydgoski KKP nigdy nie był wygodnym rywalem dla Ślęzy, to jednak nasza drużyna była w tym meczu zdecydowanym faworytem i niestety mocno zawiodła. Dziewczyny  bardzo chciały wygrać to spotkanie, ale zagrały zdecydowanie poniżej swoich możliwości. W ich grze brakowało dokładności i było sporo chaosu, co przekładało się na brak płynności w przeprowadzanych akcjach. Mimo to, Ślęza powinna ten mecz wygrać, mając kilka doskonałych okazji do strzelenia bramki.

Spotkanie oglądanie przez znikomą liczbę kibiców (na początku około 1, w tym 5. z Wrocławia, a później w porywach 20-stu), rozpoczęło się nieźle dla wrocławianek, które od razu zepchnęły gospodynie do głębokiej defensywy. Niestety, ta spora przewaga nie przekładała się na klarowne sytuacje do zdobycia goli. Było kilka strzałów nie najwyższej jakości i była też jedna znakomita okazja, gdy Dasza Krawczuk znalazła się w sytuacji sam na sam z Kingą Rabinek i przegrała ten pojedynek. Pierwsza połowa, nie ma co ukrywać, po grze dalekiej od tej, jaką potrafią zaprezentować piłkarki Ślęzy zakończyła się bezbramkowym remisem.

Z nadzieją oczekiwaliśmy na drugą odsłonę, ale spotkał nas zawód. Mimo zmian jakich dokonał trener Arkadiusz Domaszewicz, obraz gry się nie zmienił. Ślęza wciąż mocno przeważała, ale też wciąż miała problemy z płynnością w grze. W 49 min. Oliwia Adamiec będąca w niezłej pozycji, posłała piłkę obok słupka. Ambitna drużyna z Bydgoszczy skupiona była przede wszystkim na przerywaniu akcji wrocławianek, ale też szukała swoich szans i bardzo niewiele brakowało, by w 62 min. zdobyła gola, czemu zapobiegła Natalia Krawczyk, wybijają piłkę z linii bramkowej. Nasza drużyn tymczasem wciąż biła głową w mur. Dwie znakomite okazje miała Nikola Domaszewicz, w pierwszej znalazła się sam na sam z Kingą Rabinek i posłała piłkę wprost w nią. W drugiej, gdy po uderzeniu Daszy Krawczuk, bramkarka KKP odbiła piłkę przed siebie, nasza zawodniczka z kliku metrów nie trafiła w bramkę. Piłkarki 1KS-u próbowały uderzać z dystansu, lecz tym uderzeniem brakowało jakości, podobnie jak przy próbach uderzeń głową po dośrodkowaniach z rzutów rożnych. Do ostatniego gwizdka mieliśmy nadzieje, że ten jeden, jedyny gol w końcu zostanie strzelony, lecz nic takiego się nie wydarzyło i spotkanie zakończyło się remisem, który dla nas stanowi porażkę.

KKP BYDGOSZCZ – ŚLĘZA WROCŁAW 0:0

KKP – Rabinek, Wosik (46’Łobocka), Świątek (79’Marcinkowska, 90’Ratyńska), Bartczak (46’Rachuba), Kuibiak, Formella, Młynek (45’Guzewicz), Lewandowska, Czubakowska, Szumska, Podsiadło
rezerwa – Szews, Maćkiewicz, Jaśniewska
Ślęza – Raduj, Adamiec, Szewczyk, Góra (46’J.Zonenberg), Rozwadowska (69’Gąsiorek), Pompa (46’Domaszewicz), Krawczyk, Krawczuk, Lewandowska, Woźniak (46’N.Zonenberg), Kaczorowska
rezerwa – Śmiechowicz, Stachura, Butwicka, Sieradzka, Ciesielska

Sędziowały – Martyna Krygier (Gdańsk) oraz Marta Stasiulewicz i Anna Masztalerz
Żółta kartka – Lewandowska (KKP)
Widzów – 20

 

 

Relacja na żywo z Bydgoszczy

Zapraszamy na relację live ze spotkania 12. kolejki Orlen I ligi Kobiet pomiędzy KKP Bydgoszcz, a Ślęzą Wrocław.

 

 

0-0
KKP BYDGOSZCZ
ŚLĘZA WROCŁAW

 

KKP: 1. Rabinek – 3. Wosik, 7. Świątek, 8. Bartczak, 10. Kubiak, 11. Formella, 14. Młynek, 15. P. Lewandowska, 17. Czubakowska, 19. Szumska, 20. Podsiadło.

Ślęza: 1. Raduj – 4. Adamiec, 6. Szewczyk, 10. Góra, 15. Rozwadowska, 16. Pompa, 19. Krawczyk, 20. Krawczuk, 21. W. Lewandowska, 22. Woźniak, 24. Kaczorowska.

 

 

 

ODŚWIEŻ RELACJĘ

KONIEC.

90+4′ Oliwia Szewczyk po rzucie rożnym dla Ślęzy główkuje niecelnie.

Mecz potrwa dłużej o przynajmniej pięć minut.

90′ Marcinkowska opuszcza boisko w zespole z Bydgoszczy. W jej miejsce Wiktoria Ratyńska.

86′ Znów Kaczorowska, tym razem głową, ale znów futbolówka nie znalazła drogi do siatki bramki rywalek.

80′ Zbyt lekka próba strzału przewrotką Wiktorii Kaczorowskiej. Piłka w rękach Rabinek.

80′ Patrycja Lewandowska ukarana żółtą kartą w ekipie KKP.

78′ Patrycja Świątek opuściła boisko wśród miejscowych. Michalina Marcinkowska weszła na nie.

78′ Domaszewicz obok słupka…

73′ Sytuacyjne uderzenie jednej z rywalek. Nad poprzeczką…

72′ Kolejny strzał zza szesnastki naszych piłkarek. Tym razem próbowała Krawczyk, ale strzegąca bramki miejscowych Kinga Rabinek poradziła sobie z tą próbą Natalii.

69′ Wiktoria Gąsiorek za Rozwadowską.

69′ Zbyt słaby strzał z dystansu Natalii Zonenberg, aby zaskoczyć bramkarkę gospodyń.

66′ Domaszewicz znalazła się sam na sam z bramkarką KKP, ale ta świetnie broni jej strzał!

62′ Groźnie w naszym polu karnym. Natalia Krawczyk wybija piłkę zmierzającą do pustej bramki.

61′ Wciąż bez goli w Bydgoszczy. Dużo chaosu i braku płynności w naszej grze.

54′ Mimo iż mamy dziś przewagę nie gramy jak do tej pory „swojej” piłki.

49′ Bardzo dobra okazja dla Ślęzy. Piłka po strzale Adamiec minęła jednak słupek bramki drużyny z Bydgoszczy.

Trzy zmiany także wśród gospodyń. Na boisku po przerwie w ekipie KKP zagrają Weronika Łobocka, Jagoda Rachuba i Patrycja Guzewicz, zamiast Nadii Wosik, Martyny Bartczak i Nikoli Młynek.

DRUGA POŁOWA ROZPOCZĘTA.

W przerwie w zespole Ślęzy nastąpiły trzy zmiany. Boisko opuściły Nikola Góra, Paulina Pompa i Dominika Woźniak. W ich miejsce po zmianie stron zobaczymy Nikolę Domaszewicz oraz siostry Julię i Natalię Zonenberg.

PRZERWA

Pierwsza połowa potrwa dłużej o przynajmniej jedną minutę.

37′ Adamiec bardzo niecelnie z dystansu…

35′ Mieliśmy rzut rożny, po nim Oliwia Adamiec uderzała piłkę głową nad poprzeczką.

30′ Marta Rozwadowska strzelała z bardzo ostrego kąta, ale bramkarka KKP była na posterunku.

28′ Przerwa w grze. Kontuzjowana zawodniczka miejscowych Kubiak…

25′ Doskonała sytuacja Krawczuk, która w sytuacji sam na sam trafiła jednak w bramkarkę KKP!

21′ Wynik bez zmian. Jak na razie szarpana gra naszej drużyny.

15′ Dobra sytuacja Daszy Krawczuk, jednak nasza zawodniczka zbyt długo zwlekała z oddaniem strzału i piłkę ostatecznie przechwyciła rywalka.

14′ Jak na razie mamy przewagę, ale w akcjach na połowie rywalek brakuje nam dokładności.

8′ Pierwsza akcja gospodyń, po której wywalczyły sobie korner.

4′ Od początku nasza duża przewaga. Zaowocowało to jak na razie dwoma rzutami rożnymi dla wrocławianek.

ROZPOCZYNA SIĘ TO SPOTKANIE.

Gospodynie dziś na biało, Ślęza na czerwono.

Jak na razie w Bydgoszczy pochmurno.

Spotkanie sędziować będzie Martyna Krygier z Gdańska.

Witamy serdecznie z Bydgoszczy. Już od 12:00 rozpoczniemy relację na żywo z meczu 12. kolejki Orlen I ligi Kobiet, w którym miejscowy KKP podejmie wrocławską Ślęzę.

 

Ławki rezerwowych:

KKP: 2. Marcinkowska, 5. Łobocka, 6. Ratyńska, 9. Szews, 16. Maćkiewicz, 21. Jaśniewska, 23. Rachuba, 26. Guzewicz.

Ślęza: 45. Śmiechowicz, 2. Stachura, 3. Butwicka, 5. J. Zonenberg, 8. Domaszewicz, 9. Gąsiorek, 14. N. Zonenberg, 19. Sieradzka, 25. Ciesielska.

 

 


 

Zdjęcia z pojedynku z Cariną

Prezentujemy galerię zdjęć z meczu Ślęza Wrocław – Carina Gubin.

 

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

Ślęza – Carina: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Ślęza Wrocław – Carina Gubin powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

 

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy Wrocław): „W pierwszych meczach jest zawsze dużo emocji, dużo chęci i wiary w zwycięstwo i dzisiaj oba zespoły prezentowały te cechy, natomiast obu drużynom zabrakło przebłysku, szczęścia i jakości. Dlatego skończyło się 0:0, bo mogło się skończyć tak, że kto by tą bramkę strzelił prawdopodobnie by dzisiaj wygrał, ale było to zacięte spotkanie, takie, w którym oba zespoły pokazały trochę swoje zamiary. Natomiast tak jak powiedziałem, w tych pierwszych meczach zdarzają się takie historie, w których Ci, którym wydaje się, że są mocni tracą punkty i oni prawdopodobnie już w drugiej części sezonu będą mocni, natomiast bardzo często Ci słabsi łapią punkty i później w zależności od tego jak się rozpędzą i co porobili w czasie okresu przygotowawczego tak będzie im ta druga część sezonu oddawać.”

Grzegorz Kopernicki (trener Cariny): „Myślę, że jest to sprawiedliwy wynik. Był taki mecz do pierwszej bramki, która drużyna by ją strzeliła, to podejrzewam, że mecz zakończyłby się 1:0 czy 0:1. Było to też pierwsze spotkanie, zawsze jest to wielka niewiadoma, tym bardziej, że grały dwie równorzędne drużyny. Był to dosyć emocjonujący mecz, chociaż może nie było w nim zbyt wielu sytuacji, ale przy wyrównanych zespołach to tutaj decydowały detale i w tych pierwszych spotkaniach tak to będzie wyglądało. Zanim każda drużyna złapie jakiś swój rytm, miną dwa czy trzy mecze.”

Przemysław Marcjan (Ślęza): „Czujemy spory niedosyt po tym meczu. Uważam, że byliśmy lepszym zespołem, dobrze zorganizowanym w obronie. Stworzyliśmy sobie więcej sytuacji, które powinniśmy zamienić na bramki. Przed nami kolejny wymagający przeciwnik, na którego na pewno będziemy tak samo przygotowani jak dzisiaj.”

Maciej Diduszko (Carina, były gracz Ślęzy): „Na początku spotkania czuć było, że to pierwszy mecz po przerwie zimowej. Było dużo nerwowości, jednak obie drużyny mogły strzelić bramkę. W przerwie wprowadziliśmy kilka korekt i wyglądało to lepiej. Dobrze, że nie straciliśmy gola i zdobyliśmy cenny punkt na trudnym terenie.”

Ślęza – Carina w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Carina Gubin.

 

strzały celne

Ślęza – 6
Carina – 1

strzały niecelne

Ślęza – 7
Carina – 3

rzuty rożne

Ślęza – 6
Carina – 6

spalone

Ślęza – 3
Carina – 4

faule

Ślęza – 9
Carina – 10

żółte kartki

Ślęza – 1
Carina – 2

Były emocje, lecz goli zabrakło

W meczu 19. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław zremisowała z Cariną Gubin 0:0.

 

W pierwszym w tym roku meczu ligowym, przybyli na stadion kibice zobaczyli niezłe widowisko, toczone w dobrym tempie. Nie zobaczyli jednak tego, czego najbardziej oczekiwali, czyli goli. Żałować mogą przede wszystkim, że nie zobaczyli ani jednego trafienia żółto-czerwonych, którzy stworzyli sobie więcej sytuacji i przynajmniej na jedną bramkę zasłużyli. W piłce liczy się jednak to, co w sieci, a niestety piłka ani razu nie zdołała w niej zatrzepotać. Kibice nie zobaczyli też na boisku Roberta Pisarczuka i Miłosza Kozika, pauzujących za nadmiar żółtych kartek.

Ślęza bardzo dobrze rozpoczęła to spotkanie, już w pierwszych minutach tworząc akcje zakończone strzałami. Niestety, ani Kamil Olek, ani też dwukrotnie Paweł Wojciechowski, nie zdołali pokona Jakuba Rędzio. Z biegiem czasu gra się wyrównała, a w 18 min. Wiktor Nahrebecki oddał strzał zmuszając do interwencji Kacpra Kozioła, a jak się potem okazało, była to jedyna celna próba przyjezdnych w tym spotkaniu. Chwilę potem Wojciechowski starał się zaskoczyć bramkarza uderzeniem po długim rogu, ale i tym razem nie dał się on zaskoczyć. W 31 min. po kontrataku na uderzenie zdecydował się Błażej Jakóbczyk i trafił w poprzeczkę.

Po zmianie stron Carina osiągnęła optyczną przewagę, z której w praktyce nic nie wynikało, bo po za mocnym, acz bardzo niecelnym strzałem Przemysława Haraszkiewicza, nie tworzyła okazji podbramkowych. Ślęza miała ich za to jeszcze kilka. Niewiele pomylił się Wojciechowski, a Mikołaj Wawrzyniak strzelił zbyt lekko by zaskoczyć bramkarza Cariny. W 68 min. Wojciechowski znakomitym podaniem obsłużył Olka, a ten mając przed sobą tylko bramkarza, posłał piłkę obok słupka. Mimo, że kilka razy mocno kotłowało się w pobliżu obu bramek, piłka nie potrafiła do niej znaleźć drogi. Ostatni akcentem tego starcia było niecelne uderzenie Afonso, po którym arbiter zagwizdał po raz ostatni.

ŚLĘZA WROCŁAW – CARINA GUBIN 0:0

Ślęza – Kozioł, Wojciechowski (70’Vanda), Jakóbczyk (70’Vinicius), Wawrzyniak, Marcjan, Olek (80’Drzymkowski), Jabłoński, Kluzek, Afonso, Bieńkowski, Kifert
rezerwa – Sypniewicz, Jezierski, Toboła, Chmielewski, Bulat, Kaique
Carina – Rędzio, Więcek, Nazar (78’Dziedzic), Matuszewski, Haraszkiewicz (71’Żarkowski), Diduszko (88’Sylwestrzak), Dzidek, Staszkowian, Elorhan (71’Suski), Kyziol (78’Paraszczak), Nahrebecki
rezerwa – Zabielski, Janik, Zając, Maliszewski

Sędziowali – Paweł Wrzeszczyński (Kalisz) oraz Szymon Pera i Tomasz Stelmaszewski
Żółte kartki : Vinicius – Diduszko, Nahrebecki
Widzów – 200

Ślęza rundę rewanżową zacznie w Bydgoszczy

W sobotę (1 marca) na stadionie przy ul. Słowiańskiej w Bydgoszczy, rozegrany zostanie mecz 12. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z miejscowym KKP.

 

Długo czekaliśmy na wznowienie rozgrywek, aż wreszcie w sobotę to nastąpi. Wrocławska Ślęza zagra w Bydgoszczy z niewygodnym dla siebie rywalem, bo choć KKP zajmuje dopiero 11. (spadkowe) miejsce w tabeli, to jest to jednak przeciwnik, z którym wrocławiankom łatwo się nie grało. W poprzednim sezonie, który drużyna z Kujaw zakończyła na również 11. miejscu (pierwszoligowy byt zachowała po tym jak z rozgrywek wycofał się Checz Gdynia), Ślęza przegrała u siebie 1:2, a w rewanżu w Bydgoszczy wygrała 1:0. W tym sezonie, w jesiennym starciu, 1KS wygrał 2:0, choć jeszcze do 64 minuty był bezbramkowy remis.

Zespół z Bydgoszczy jesienią zdobył tylko 4 pkt i znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. Co prawda w meczach sparingowych KKP nie przegrał ani razu, ale też grał w nich tylko z rywalami z niższych klas rozgrywkowych. Niewiele też napłynęło informacji o transferach jakich dokonał klub. W zasadzie ukazała się tylko wiadomość o pozyskaniu 17-sto letniej Nikoli Młynek, która w rundzie jesiennej reprezentowała barwy ekstraligowej Skry Częstochowa.

Ślęza niestety nie miała okazji zagrać przed tygodniem, zaplanowanego wcześniej ostatniego testu przed ligą, po tym jak z przyjazdu do Wrocławia zrezygnowała krakowska Wanda. Stąd też ostatnim sprawdzianem był rozegrany przed dwoma tygodniami pucharowy mecz w Łodzi. Wydaje się jednak, że drużyna jest dobrze przygotowana do rundy rewanżowej, ale czy tak jest w rzeczywistości ? Zweryfikuje to boisko. W zimie w kadrze 1KS-u nie zaszło wiele zmian. Doszła tylko jedna piłkarka – Paulina Pompa. Watro też zaznaczyć, że po długiej, spowodowanej kontuzją przerwie, do zespołu powróciła Dominika Woźniak.

Dziewczyny chcą dobrze rozpocząć wiosnę, a stanie się tak tylko w przypadku zwycięstwa w Bydgoszczy, na które je z pewnością stać. Dla naszych kibiców przeprowadzimy z tego meczu relację tekstową, do której śledzenia zachęcamy.

Spotkanie sędziować będzie Martyna Krygier z Gdańska.