Zdjęcia ze spotkania ze Stalą
Prezentujemy galerię zdjęć z meczu Ślęza Wrocław – Stal Brzeg.
Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice-Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:
Prezentujemy galerię zdjęć z meczu Ślęza Wrocław – Stal Brzeg.
Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice-Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:
Oto, co po spotkaniu Ślęza Wrocław – Stal Brzeg powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:
Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Mecz, który był dla nas ważny jak wszystkie poprzednie. Wcześniej nic nam nie pomagało w kontekście jakości naszej gry, żeby wygrywać i mieć spokój, albo szanse na inne cele natomiast od pewnego czasu patrzeliśmy na dół tabeli. Ten mecz był domknięciem ostatniej serii, w kontekście takim choć mamy jeszcze jeden mecz, że zamknął sprawę utrzymania. Trzeba powiedzieć, że dzisiaj widać było już więcej swobody w grze i od razu przełożyło się też również na wynik, a widać też było, że zespół Stali próbował realizować jakiś plan na ten mecz, ale w konfrontacji z naszą grą ten plan prawdopodobnie, a raczej na pewno zawiódł.”
Zbigniew Smółka (trener Stali): „Zasłużone zwycięstwo i wyrafinowana gra Ślęzy. Kompletnie się nie zaadoptowaliśmy do tego boiska, choć mówiło się o tym przed meczem. Piłka stawała, niepotrzebne prowadzenie, strzelamy sobie sami dwie pierwsze bramki, gdzie oddała nam Ślęza piłkę, gdzie oddała nam prowadzenie i takie fazy. Totalnie mecz nijaki. Podsumowuję go tak. Widać, że dzisiaj taki znużony zespół trzecioligowy zagrał z zespołem czwartoligowym.”
Sebastian Jezierski (Ślęza): „Wygraliśmy 4:0 i myślę, że od początku do końca mieliśmy ten mecz pod kontrolą. Dobrze wykorzystaliśmy błędy przeciwnika, ale równie skutecznie potrafiliśmy zamieniać na bramki swoje sytuacje. Rywale mieli kilka okazji, ale nie potrafili ich wykorzystać. Cieszy nas kolejne zwycięstwo i fakt, że drużyna pokazuje stabilną formę. Widać, że z meczu na mecz gramy coraz pewniej, lepiej się rozumiemy na boisku i to przynosi efekty. Takie spotkania budują morale zespołu i dają dodatkową motywację do dalszej pracy.”
Paweł Kohut (Stal): „Niestety mecz nie ułożył się dla nas pomyślnie, straciliśmy w pierwszej połowie takie bramki, które nie powinny paść. Na drugą część gry wyszliśmy z nastawieniem, że jak szybko strzelimy bramkę kontaktową to jeszcze damy radę odwrócić losy meczu. Gol na 3:0 spowodowała, że przeciwnik już kontrolował spotkanie do końca.”
Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Stal Brzeg.
strzały celne
Ślęza – 7
Stal – 1
strzały niecelne
Ślęza – 2
Stal – 3
rzuty rożne
Ślęza – 4
Stal – 3
spalone
Ślęza – 0
Stal – 0
faule
Ślęza – 14
Stal – 11
żółte kartki
Ślęza – 2
Stal – 3
W meczu 33. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (grupa 3) Ślęza Wrocław wygrała ze Stalą Brzeg 4:0.
Ostatni domowy występ Ślęzy Wrocław w sezonie 2024/25 zakończył się okazałym zwycięstwem. Choć samo spotkanie nie porwało swoim poziomem, to wygrana żółto-czerwonych nie podlegała dyskusji. Ślęza zagrała bardziej dojrzale od swoich rywali, mimo że w podstawowej jedenastce 1KSu znalazło się aż siedmiu młodzieżowców, a dla porównania, w Stali było ich czterech.
O pierwszych dwóch kwadransach możemy śmiało zapomnieć, bo choć na boisku nie brakowało walki, to w ogóle nie przekładało się to na sytuacje podbramkowe. Uległo to zmianie dopiero w 29 min. w której szarżujący w polu karnym Kamil Olek, został nieprzepisowo powstrzymany, czego efektem był rzut karny. Jego wykonawcą był Jakub Zawadzki i mimo, że uderzenie wrocławskiego juniora nie było najwyższych lotów, to jednak piłka zatrzepotała w siatce. Niewiele brakowało, by goście szybko doprowadzili do remisu, a konkretnie bliski tego był Paweł Kohut, który świetnie uderzył z dystansu, lecz nieszczęśliwie dla niego, futbolówka obiła tylko poprzeczkę. W 42 min. Ślęza prowadziła już 2:0, po tym jak kolejny z juniorów, Sebastian Jezierski skwapliwie skorzystał z prezentu, jaki podarował mu bramkarz Stali, Hubert Śliczniak. Tuż przed zejściem zespołów na przerwę, niewiele pomylił się uderzając z dystansu Paweł Bujakiewicz.
Druga połowa toczyła się pod pełna kontrolą wrocławian. Goście w tej części mieli praktycznie tylko jedną okazję, jaką był rzut wolny z 17-stego metra. Jego wykonawcą był Mateusz Mozoła, który uderzył z duża siłą, i trafił w głowę stojącego w murze Zawadzkiego. Ślęza tymczasem stwarzała coraz więcej sytuacji po bramką przyjezdnych. W 59 min, nieźle, acz niecelnie z dalszej odległości uderzył Mateusz Kluzek. Ten sam piłkarz był już jednak skuteczny, wykonując kolejny rzut karny, tym razem podyktowany za zagranie ręką, a miało to miejsce w 70 min. W 75 min. Śliczniak zrehabilitował się za błąd z pierwszej połowy, doskonale interweniując po strzale Kacpra Bieńkowskiego. Podobnie golkiper Stali wykazał się dużymi umiejętnościami, broniąc w 81 min. uderzenie Błażeja Jakóbczyka. W 85 min. fantastycznej okazji nie zamienił na gola Vinicius, który na bramkę w oficjalnym meczu czekał już od ponad roku (ostatnie trafienie zaliczył 25 maja 2024 r. w rezerwach Jagiellonii). Tę klątwę przełamał jednak w ostatniej akcji meczu, gdy obsłużony podaniem przez Jakóbczyka, wpakował futbolówkę do bramki.
ŚLĘZA WROCŁAW – STAL BRZEG 4:0 (2:0)
1:0 Zawadzki (karny) 30′
2:0 Jezierski 42′
3:0 Kluzek (karny) 69′
4:0 Vinicius 90′
Ślęza – Kozioł, Jezierski (72’Chmielewski), Jakóbczyk, Marcjan, Olek (72’Vinicius), Jabłoński (46’Toboła), Kluzek, Afonso, Zawadzki, Kozik, Bieńkowski (78’Kifert)
rezerwa – Sypniewicz, Kotlarz, Kaique, Kozachuk)
Stal – Maciocha (7’Śliczniak), Waliś, Szymczak (46’Kania), Chołast, Rakoczy (46’Agomuonso), Kohut, Łuczkiewicz, Mozoła (70’Radwan), Bujakiewicz, Poniewierski (65’Mamis), Kowalski
rezerwa – Wroński, Tupaj
Sędziowali – Maciej Skrzypczak (Poznań) oraz Miron Krakowski i Błażej Robakowski
Żółte kartki – Kozik, Toboła – Chołast, Kohut, Kania
Widzów – 100
W niedzielę (1 czerwca) o godz.15 w Knurowie, rozegrany zostanie mecz 21. kolejki rozgrywek III Ligi Kobiet, w którym Ślęza II Wrocław zmierzy się z zespołem miejscowego MTS-u.
Na ostatni w tym sezonie mecz wyjazdowy, druga drużyna Ślęzy wybierze się do Knurowa, by zmierzyć się z trudnym rywalem, bo takim jest miejscowy MTS. O tym, że jest to trudny rywal przekonaliśmy się jesienią we Wrocławiu, w meczu w którym Ślęza II nie potrafiła strzelić tej drużynie bramki i ostatecznie zremisowała 0:0.
Po rundzie jesiennej MTS liczył się w rywalizacji o podium, zajmując czwarte miejsce w tabeli z takim samym dorobkiem punktowym co trzeci Moto-Jelcz Oława. Wiosna w wykonaniu zespołu z Knurowa jest jednak gorsza (cztery porażki), co też przełożyło się na spadek na pozycję szóstą.
Na ten moment MTS jest jedynym zespołem w całej stawce, z którym Ślęza II w tym sezonie nie wygrała. Mamy nadzieję, że w niedzielę nie będzie to już aktualne i wrocławianki wrócą z Knurowa z kompletem punktów.
Przed meczem ze Stalą Brzeg rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Pawłem Bujakiewiczem.
Remisem zakończył się Wasz ostatni pojedynek z Odrą Bytom Odrzański. Sprawiedliwym?
Dla nas to wynik, który nie oddaje tego, co działo się na boisku. Uważamy, że byliśmy zespołem lepszym – prowadziliśmy grę, stwarzaliśmy więcej sytuacji i kontrolowaliśmy tempo. Zabrakło skuteczności i może trochę chłodnej głowy w kluczowych momentach. Ale nie szukamy wymówek – wiemy, nad czym musimy pracować i wiemy, że takie mecze musimy rozstrzygać na swoją korzyść, jeśli chcemy wrócić tam, gdzie nasze miejsce.
Jak inną ekipą jesteście w tym sezonie po przejęciu jej w jego trakcie przez trenera Zbigniewa Smółkę?
Zupełnie inną – przede wszystkim bardziej świadomą, zorganizowaną i grającą z charakterem. Trener Smółka tchnął w nas nową energię, wprowadził jasne zasady, wymagania i konkretną wizję gry. Jednocześnie przed rozpoczęciem drugiej rundy klub przeszedł rewolucję kadrową – wielu zawodników odeszło, przyszli nowi, głodni gry i sukcesu. To wszystko sprawiło, że dziś jesteśmy drużyną, któraa ma tożsamość i wie, po co wychodzi na boisko.
Czego nauczył Was ten sezon na trzecioligowych boiskach?
Ten sezon był dla nas prawdziwym testem charakteru. Przede wszystkim pokazał nam, jak cienka jest granica między sukcesem, a porażką. Zrozumieliśmy, jak ważne są detale – jeden moment dekoncentracji może kosztować punkty. Nauczyliśmy się też lepiej radzić sobie z presją i trudnymi sytuacjami. To była trudna droga, ale właśnie dzięki niej dojrzeliśmy jako zespół. Teraz wiemy, czego potrzeba, żeby wrócić silniejszym i skuteczniejszym – i właśnie w tym kierunku będziemy iść.
Na co najbardziej musicie uważać w grze Ślęzy Wrocław, a więc Waszego kolejnego przeciwnika?
Ślęza to ekipa, która gra z dużą intensywnością i potrafi szybko wykorzystywać przestrzenie. Wydaje mi się, że ich największym atutem jest płynna gra w ofensywie i dobra organizacja w środku pola. Musimy uważać na ich ruchliwość bez piłki i szybkie przejścia do ataku. Ale najważniejsze będzie to, żebyśmy skupili się na sobie – jeśli zagramy skoncentrowani, agresywnie i z pomysłem, to jesteśmy w stanie zneutralizować ich mocne strony i przejąć inicjatywę. Jesteśmy przygotowani.
Jak grającą drużynę Stali zobaczymy w piątkowym spotkaniu?
W piątek kibice zobaczą Stal głodną punktów, która wybiegnie na boisko po pełną pulę. Nie będzie odpuszczania, każdy z nas czuje odpowiedzialność – za herb, za kibiców, za drogę, którą mamy przed sobą. Ten mecz to kolejna szansa, by pokazać, że Stal wraca na właściwe tory.
Oto jakie rozstrzygnięcia w 33. kolejce Betclic III ligi (gr. 3) wcielił się piłkarz Ślęzy Wrocław Mateusz Kluzek.
Górnik II Zabrze |
– |
Odra Bytom Odrzański |
1 |
Górnik Polkowice |
– |
Unia Turza Śląska |
1 |
Warta Gorzów Wielkopolski |
– |
Karkonosze Jelenia Góra |
X |
Lechia Zielona Góra |
– |
Śląsk II Wrocław |
2 |
Miedź II Legnica |
– |
MKS Kluczbork |
2 |
LKS Goczałkowice-Zdrój |
– |
Podlesianka Katowice |
1 |
Carina Gubin |
– |
Stilon Gorzów Wielkopolski |
1 |
Pniówek 74 Pawłowice |
– |
Polonia Słubice |
1 |
Ślęza Wrocław |
– |
Stal Brzeg |
1 |
Maciej Skrzypczak (KS Poznań) sędziować będzie mecz 33. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (grupa 3) pomiędzy Ślęzą Wrocław i Stalą Brzeg.
Dla Macieja Skrzypczaka obecny sezon jest pierwszym, w którym sędziuje w rozgrywkach III ligi. Jak dotąd nie pełnił on roli arbitra w meczu z udziałem Ślęzy Wrocław.
W bieżących rozgrywkach Maciej Skrzypczak sędziował w 10 meczach III ligi. Pokazał w nich 49 (śr.4,9) żółtych kartek, 3 czerwone i podyktował 6 rzutów karnych.
W piątek (30 maja) o godz.15:30 w Centrum Piłkarskim Ślęzy Wrocław, rozegrany zostanie mecz 33. kolejki pomiędzy Ślęzą Wrocław i Stalą Brzeg.
Po trzech zwycięstwach z rzędu, nasze nastroje mocno się poprawiły. Ślęza w praktyce zapewniła sobie trzecioligowy byt, choć w teorii potrzebuje jeszcze jednego punktu. Okazją by postawić ostateczną kropkę nad ” i” będzie piątkowe spotkanie z brzeską Stalą.
Od wielu już sezonów zespoły beniaminków z Opolszczyzny nie potrafią utrzymać się w III lidze. Wydawało się, że gdy na ten szczebel rozgrywkowy powróciła Stal Brzeg, może to się wreszcie zmienić. Rzeczywistość dla tego zespołu okazała się jednak brutalna, przez co wzorem swoich poprzedników, Stal po rocznej przygodzie z III ligą, powraca do ligi IV.
Wszystko co najgorsze działo się w Brzegu jesienią. Mimo wydawać się mocno solidnej kadry, jaką dysponował trener Paweł Schmidt, Drużyna przegrywała mecz za meczem. To spowodowało, że już po kilku kolejkach dokonano zmiany na stanowisku trenera, którym został Zbigniew Smółka. Ta zmiana nie wiele przyniosła, bowiem Stal wciąż nie potrafiła wygrać meczu, a pojedyncze punkty zdobywała tylko w meczach wyjazdowych. Zaklęty za to był własny obiekt, na którym zespół z Brzegu jesienią nie zdobył nawet punktu. Ostatecznie po jesiennych zmaganiach Stal miała na koncie zaledwie 5 zdobytych punktów i wraz z Polonią Słubice była murowanym kandydatem do spadku.
W zimie w Brzegu doszło do małej rewolucji kadrowej. W barwach Stali w rundzie wiosennej na boisku nie zobaczyliśmy już takich zawodników jak choćby Rafał Brusiło i Mariusz Idzik. Sięgnięto za to po piłkarzy z pobliskiej Oławy, czyli braci Mateusza i Waldemara Gancarczyków oraz Artura Łuczkiewicza, Pawła Kohuta i Krzysztofa Walisia. Z tym oławskim zaciągiem i kilkoma innymi sprowadzonymi zimą nowymi zawodnikami, Stal wiosną przestała pełnić rolę dostarczyciela punktów, sama je za to zdobywając częściej (wiosną Stal zdobyła ich 13). Także w tych meczach, w których brzeżanie przegrywali, pokazywali się z dobrej strony. Podsumowując, może stwierdzić, że drużyna z Brzegu przeszła pozytywną metamorfozę, co dobrze jej wróży na przyszłość.
W piątek Ślęza rozegra ostatni już domowy mecz w tym sezonie i bardzo byśmy chcieli, by żółto-czerwoni pożegnali się z własnymi kibicami zwycięstwem. Czy tak też się stanie ? Najlepiej przekonać się samemu, zajmując miejsca na trybunach, do czego zachęcamy.
Informacje organizacyjne :
Bilety dostępne będą w kasie, która otwarta zostanie na godzinę przed meczem.
Podczas meczu w kawiarni ŚlęzAnka, będzie można kupić koszulki meczowe Ślęzy Wrocław, a także inne akcesoria klubowe.
Informujemy, że na taras widokowy wstęp będą miały tylko osoby z odpowiednim identyfikatorem.
Wjazd na parking i wejście na stadion od ul. Zakrzowskiej.
Dojazd MPK – autobusy linii D, 128, 130, 111 i 151 – przystanek Zakrzowska
autobusy linii N, 121, 131 – przystanek Rondo Lotników Polskich (trzeba przejść przez wiadukt).
Dojazd PKP – przystanek Wrocław Psie Pole (trzeba przejść przez wiadukt).
Gastronomia – Kawiarnia „ŚlęzAnka” w budynku klubowym i grill w domku obok trybun.
Tych którzy nie będą mogli przybyć na stadion, zapraszamy do obejrzenia transmisji, którą przeprowadzi nasz partner – P4P Football.
Piątkowy mecz Ślęzy Wrocław ze Stalą Brzeg będzie siedemnastą w historii ligową potyczką tych zespołów.
Do pierwszych konfrontacji Ślęzy i Stali doszło w sezonie 1979/1980. Miały one miejsce w rozgrywkach dawnej III ligi. Niestety, nie udało nam się ustalić wyników tamtych meczów. Nie był to jednak udany sezon zarówno dla zespołu z Wrocławia jak i z Brzegu. Ślęza zajęła 11. miejsce, a Stal 13, co dla obydwu klubów skończyło się degradacją.
Na kolejne mecze obu zespołów musieliśmy poczekać aż do sezonu 2016/2017. W październiku 2016 r. w Brzegu spotkanie zakończyło się wynikiem 3:3. Bramki dla gospodarzy zdobyli wtedy Łukasz Żegleń 2 i Krzysztof Gancarczyk, a dla 1KS-u Kornel Traczyk, Patryk Szczebelski i Maciej Firlej. W rozegranym w maju 2017 r. na stadionie w Oławie meczu rewanżowym, po golu zdobytym przez Macieja Firleja, Ślęza wygrała 1:0.
W sezonie 2017/18 w obydwu meczach lepsza okazała się Stal. W sierpniu 2017 roku w Brzegu, gospodarze wygrali aż 6:0. Gole w tym meczu zdobywali – Dawid Lipiński 3, Dominik Bronisławski, Bartłomiej Kolanko i Wojciech Jurek. Rewanżowa potyczka miała miejsce w marcu 2018 r. na Sztabowej. Stal wygrała 3:2 po golu zdobytym z rzutu karnego przez Marcina Nowackiego w doliczonym czasie. Wcześniej bramki dla gości zdobyli Damian Celuch i Dominik Bronisławski, a dla 1KS-u, Mateusz Stempin i Maciej Firlej.
W rozgrywkach sezonu 2018/19 pierwsze starcie obydwu zespołów miało miejsce w sierpniu 2018 roku Na Niskich Łąkach. Wynik tego meczu otworzył dla gości Piotr Stępień. Później gole zdobywali już tylko wrocławianie – Kornel Traczyk, Mateusz Kluzek i Jakub Jakóbczyk, a Ślęza ostatecznie wygrała 3:1. Rewanżowy mecz Ślęzy ze Stalą miał miejsce 23 marca 2019 roku w Brzegu. Zakończył się on wynikiem remisowym 1:1. Dla gospodarzy bramę strzelił Mateusz Cieślik, a do wyrównania doprowadził Filip Olejniczak.
W skróconym sezonie 2019/20 oba zespoły zmierzyły się ze sobą tylko raz, co miało miejsce 16 listopada 2019 roku w Brzegu. Wynik meczu otworzył Mateusz Cieślik, wyrównał Hubert Muszyński. O tym, że Stal wygrała to starcie 2:1 zadecydowało trafienie Damiana Celucha.
Następna ligowa potyczka Ślęzy ze Stalą odbyła się 14 listopada 2020 roku na Kłokoczycach. Ślęza wygrała to starcie wysoko, bo 5:0. Łupem bramkowym podzielili się w tym spotkaniu Piotr Stępień (2. gole), Mateusz Kluzek, Mateusz Stempin i Filip Olejniczak. Rewanżowa potyczka obu ekip miała miejsce 6 czerwca b.r. w Brzegu i zakończyła się rezultatem 1:1. Bramkę dla 1KS-u strzelił Javier Palacios, a wyrównał z rzutu karnego, Marcin Niemczyk.
W sezonie 2021/22 obie drużyny pierwszy raz starły się ze sobą 28 sierpnia 2021 roku w Brzegu. Ślęza objęła w nim prowadzenie po strzale Viniciusa. Jeszcze przed przerwą wyrównał Marcin Niemczyk, a zwycięstwo 2:1 zapewnił wrocławianom gol Piotra Stępnia z 86 min. W rewanżu rozegranym w kwietniu b.r. również górą była Ślęza, która wygrała 1:0 po trafieniu Limy.
Kolejny raz do konfrontacji Ślęzy ze Stalą doszło 20 sierpnia 2022 roku we Wrocławiu. Żółto-czerwoni po trafieniach Viniciusa, Mateusza Kluzka i Dominika Krukowskiego, wygrali 3:0.
Następny mecz pomiędzy tymi drużynami odbył się 25 marca 2023 roku w Brzegu. Wygrali w nim 2:1 gospodarze, po trafieniach Dominika Bronisławskiego i Łukasza Piontka. Jedynego gola dla Ślęzy strzelił w tym spotkaniu Adrian Niewiadomski.
Ostatnia jak dotąd konfrontacja Ślęzy ze Stalą miała miejsce 9 listopada 2024 roku w Brzegu. Gospodarze prowadzili w niej do przerwy 2:1, ale po zmianie stron strzelali już tylko żółto-czerwoni i to oni zwyciężyli 4:2. Dla Stali bramki strzelili Tomasz Mamis i Jakub Chołast, a dla Ślęzy Mateusz Kluzek, Kamil Olek, Przemysław Marcjan i Maciej Drzymkowski.
Bilans ostatnich 14. spotkań – 7. zwycięstw Ślęzy, 3. remisy i 4. zwycięstwa Stali. Bramki 28-22 na korzyść 1KS-u.
1 KLUB SPORTOWY ŚLĘZA WROCŁAW
ul. Kłokoczycka 5
51-376 Wrocław
tel. +48 882 097 624
biuro@slezawroclaw.pl