Postrzelały aż miło
W meczu 20. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z Juna-Trans Stare Oborzyska 5:0.
Największą bolączką Ślęzy była w tym sezonie skuteczność, ale dziś pod tym względem nie mamy się o co czepiać. Nasza drużyna strzeliła 5 bramek, wyrównując swój rekord pod tym względem (wcześniej tyle samo bramek piłkarki Ślęzy strzeliły w Bielawie). Co warto podkreślić, wrocławianki nie tylko dziś często strzelały, ale też zagrały bardzo dobre spotkanie, które oglądało się z przyjemnością.
Pierwsza połowa to wyraźna dominacja Ślęzy. Już w 6 min. po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, obok słupka główkowała Oliwia Szewczyk, a chwilę później po bardzo ładnym uderzeniu Marty Rozwadowskiej, piłka trafiła w słupek. W 13 min. Nikola Domaszewicz dostała piłkę tuż przed bramką rywalek, lecz skierowała ją obok słupka. Nasze piłkarki często dziś uderzały z dystansu, co uczyniła też w 14 min. Oliwia Adamiec, jednak Aleksandra Godlewska nie dała się zaskoczyć. Pierwszego gola zobaczyliśmy w 16 min. i było to trafienie przedniej urody w wykonaniu Nikoli Domaszewicz, której asystowała Dasza Krawczuk. Minęły kolejne 2 minuty, gdy bliska zdobycia gola była Oliwia Szewczyk. Jej (jeszcze) nie udało się tego uczynić, za to zrobiła to w 24 min. Paulina Pompa, przy kolejnej asyście Daszy Krawczuk. Tymczasem Oliwia Szewczyk podjęła kolejną próbę, uderzając z rzutu wolnego z 40. metra, ale i tym razem Aleksandra Godlewska była na posterunku. Drużyna gości w tej części meczu z rzadka przedostawała się w okolice pola karnego Ślęzy i tak naprawdę stworzyła jedno zagrożenie jakim był strzał z 35 min. z którym poradziła sobie Natalia Skiba. Ślęza za to nadal atakowała z dużym impetem. Kolejną zawodniczką, która uderzyła bez powodzenia z dalszej odległości, była Oliwia Adamiec. Wynik do przerwy ustalony został w 43 min. Po uderzeniu Marty Rozwadowskiej, bramkarka przyjezdnych odbiła piłkę przed siebie, a dopadła do niej Oliwia Szewczyk i po chwili wpakowała ją do siatki.
Już pod koniec pierwszej połowy zaczęło padać, a druga toczyła się przy dosyć mocnych opadach deszczu. Widowisko w tej części meczu było już bardziej wyrównane, bowiem piłkarki ze Starych Oborzysk zaczęły odważniej atakować. Udało im się oddać kilka niecelnych strzałów, ale to nie one, a wrocławianki mogły cieszyć się ze swojego kolejnego gola. W 58 min. Paulina Pompa zagrała piłkę do Marty Rozwadowskiej, a ta wbiegła z nią w pole karne i uderzyła nie do obrony. Mimo trudnych warunków, piłkarki obydwu drużyn grały otwarty, fajnie się oglądający futbol. Zawodniczki Juna-Trans ambitnie dążyły do uzyskania choćby honorowego trafienia, a wrocławianki nie zamierzały poprzestać na tym, co miały już na koncie. W końcówce Ślęza nie wykorzystała kilku bardzo dobrych szans, aż przyszła 2 minuta doliczonego czasu i atomowe, fantastyczne uderzenie Kingi Podkowy z 30 metrów, ustalające końcowy rezultat.
Po tym meczu Ślęza awansowała na czwarte miejsce i ma tyle samo punktów co Legionistki. Rywalizacja o podium zatem trwa nadal.
ŚLĘZA WROCŁAW – JUNA-TRANS STARE OBORZYSKA 5:0 (3:0)
1:0 Domaszewicz 16′
2:0 Pompa 24′
3:0 Szewczyk 43′
4:0 Rozwadowska 58′
5:0 Podkowa 90+2′
Ślęza – Skiba, Adamiec (79’Lewandowska), J.Zonenberg (79’Kaczorowska), Szewczyk, Podkowa, Domaszewicz (60’Butwicka), Rozwadowska (60’Góra), Pompa, Krawczyk (60’Stachura), Wożniak, Krawczuk
rezerwa – Raduj, Ciesielska, Król, N.Zonenberg
Juna-Trans – Godlewska, Nowak (82’Szymankiewicz), Skrzypek, Napieralska, Połatyńska, Skorupska, Fuchs, Matyja (82’Lis), Markiewicz (74’Ostant), Zembroń (82’Worsztynowicz), Knuła
Sędziowały – Katarzyna Gaweł (KS Opole) oraz Nicola Stokłosa i Dorota Dymek
Żółte kartki – Adamiec, Butwicka
Widzów – 100