Ślęza jesień 2018 – Jakóbczyk i Kluzek najskuteczniejsi

Trzydzieści pięć bramek zdobyła podczas rundy jesiennej bieżącego sezonu w III lidze (gr. 3) drużyna Ślęzy Wrocław. Najwięcej bo sześciokrotnie wpisało się na listę strzelców dwóch zawodników: Jakub Jakóbczyk i Mateusz Kluzek.

 

Ogółem gole dla naszej drużyny podczas piłkarskiej jesieni strzelało jedenastu piłkarzy.

 

Oto całe zestawienie:

Imię i nazwisko:

Liczba bramek:

1.

Jakub Jakóbczyk, Mateusz Kluzek

6

3.

Mateusz Stempin

5

4.

Jakub Bohdanowicz, Maciej Matusik, Dawid Molski, Filip Olejniczak

3

8.

Szymon Lewkot, Kornel Traczyk

2

10.

Hubert Muszyński, Maciej Tomaszewski

1

III liga – Podsumowanie rundy jesiennej

Runda jesienna rozgrywek III ligi dobiegła już końca. Prezentujemy naszą subiektywną ocenę wszystkich drużyn.

 

1. GÓRNIK POLKOWICE 43 pkt
Najlepszy strzelec – Mariusz Szuszkiewicz – 13. bramek

Górnik typowany był jako główny kandydat do awansu i jesienią z tej roli wywiązał się znakomicie. Polkowiczanie maksymalnie wykorzystali atut własnego boiska, odnosząc na nim komplet (9) zwycięstw. 5 pkt przewagi nad wiceliderem i 9. nad trzecim zespołem w tabeli, to duży handicap przed rundą wiosenną, która dla polkowiczan może być jednak trudniejsza, bowiem tym razem częściej grać będą w delegacjach, w tym czekają ich potyczki w Lubinie, Wrocławiu i Tarnowskich Górach, czyli z całą ścisłą czołówką.
Nasza ocenia – Nie może być inna niż znakomita.

2. ZAGŁĘBIE II LUBIN 38 pkt.
Najlepszy strzelec – Olaf Nowak – 9. bramek

Połączenie młodości z doświadczeniem piłkarzy grających w ekstraklasie, a nawet reprezentacji Polski, przyniosło bardzo dobry efekt. Zagłębie świetnie spisywało się u siebie (7. zwycięstw, 1. remis), ale na wyjazdach już troszkę gorzej. W sumie jednak bilans zespołu jest znakomity, można by rzec, że nawet nadspodziewanie dobry. Można się teraz zastanawiać, jakie plany w stosunku do trzecioligowców ma zarząd klubu. Czy będzie on dążył do tego, by druga drużyna była pierwszą spośród rezerw ekstraklasowców, która awansuje do II ligi.
Nasz ocena – Bardzo dobra.

3. ŚLĘZA WROCŁAW 34 pkt.
Najlepsi strzelcy – Mateusz Kluzek, Jakub Jakóbczyk – 6. bramek

Podsumowanie jesieni w wykonaniu Ślęzy zamieściliśmy w osobnym artykule.
Nasza ocena – Dobra runda, choć z niedosytem.

4. GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 30 pkt.
Najlepszy strzelec – Sławomir Pach – 5. bramek

Przed sezonem typowaliśmy zespół Gwarka do czołowych miejsc w tabeli. To się potwierdziło, ale strata punktowa do najlepszych jest większa niż można było się spodziewać. Wynika ona głównie z tego, że tarnogórzanie zbyt dużo punktów stracili na własnym obiekcie. Wydaje się, że marzenia o awansie w tym sezonie stają się mało realne.
Nasza ocena – Dobrze, choć spodziewaliśmy się, że będzie trochę lepiej.

5. PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 29 pkt.
Najlepszy strzelec – Rafał Adamek – 9. bramek

Udana runda ekipy z Pawłowic, która była przedłużeniem równie udanej wiosny z minionego sezonu. Pniówek spisywał się bardzo solidnie, a zgromadzony kapitał punktowy sprawia, że zespół ten wiosnę powinien mieć bardzo spokojną, bo raczej ani awans, ani spadek mu nie grozi.
Nasza ocena – Dobrze, a nawet lepiej niż oczekiwaliśmy.

6. REKORD BIELSKO-BIAŁA 27 pkt.
Najlepszy strzelec – Damian Hilbrycht – 10. bramek

Pozycja niby wysoka, ale naszym zdaniem Rekord stać było na więcej. Zespół ten rozegrał aż 10. spotkań u siebie. Nie przegrał żadnego z nich, ale aż w pięciu zremisował. Dodając jeszcze jeden remis na wyjeździe, Rekord stał się drużyną, która najczęściej dzieliła się punktami z przeciwnikami.
Nasza ocena – Przeciętna runda, spodziewaliśmy się lepszej postawy tej drużyny.

7. GÓRNIK II ZABRZE 25 pkt.
Najlepszy strzelec – Marcin Urynowicz – 9. bramek.

Po fatalnym początku i bardzo kiepskich rezultatach na własnym boisku (2 pkt w 5. meczach), z biegiem czasu rezerwy Górnika grały coraz lepiej i w efekcie oddaliły się od strefy spadkowej. W sumie wydaje się, że jak na rezerwy i mnóstwo rotacji w składzie, zespół ten spisał się całkiem nieźle.
Nasza ocena – W normie

8. PIAST ŻMIGRÓD 25 pkt.
Najlepszy strzelec – Mikołaj Juchacz – 5. bramek

Rycerze wiosny poprzedniego sezonu, jesienią nie byli już tak skuteczni. Wpływ na postawę drużyny, zwłaszcza w ostatniej części jesieni, miała plaga kontuzji. Mimo to, po Piaście można było oczekiwać troszkę więcej.
Nasza ocena – Przeciętnie

9. RUCH ZDZIESZOWICE – 24 pkt.
Najlepszy strzelec – Dariusz Zapotoczny – 5. bramek

Po tym zespole spodziewaliśmy się zdecydowanie więcej. Tymczasem Ruch stał się typowym ligowym przeciętniakiem, który jest w stanie podjąć rywalizację z najlepszymi, czego jednak zbyt często nie czynił.
Nasza ocena – Poniżej oczekiwań.

10. MIEDŹ II LEGNICA – 23 pkt.
Najlepsi strzelcy – Patryk Makuch, Marcin Garuch – 5. bramek

Miedź II była jesienią najsłabszą z drużyn rezerw. Nie można jednak powiedzieć, że zawiodła. Częste rotacje w składzie sprawiły, że zespół ten grał w przysłowiową kratkę, raz lepiej, raz gorzej.
Nasza ocena – Raczej w normie

11. RUCH RADZIONKÓW – 22 pkt
Najlepszy strzelec – Robert Wojsyk – 10. bramek

Najwyżej klasyfikowany z beniaminków, co już daje dobrą ocenę tej drużynie. Ruch grał falami. Po serii dobrych meczów przychodziła seria kiepskich. W sumie jednak było nie najgorzej, co jednak nie świadczy o tym, że w Radzionkowie można już spać spokojnie.
Nasza ocena – Całkiem nieźle.

12. STAL BRZEG – 20 pkt.
Najlepszy strzelec – Damian Celuch

Największe rozczarowanie rundy. Zespół, który w poprzednim sezonie liczył się w rywalizacji o awans, teraz gra o uniknięcie degradacji. Głównym tego powodem był chyba brak stabilizacji kadrowej. Zmieniali się zarówno trenerzy jak i piłkarze. Dochodziło bowiem do takich sytuacji, że zawodnik odszedł z klubu bo nie widział go w kadrze jeden ze szkoleniowców, a ten drugi sięgnął po niego ponownie. Dopiero pod koniec rundy Stal zaczęła łapać właściwy rytm, co jednak nie pozwala myśleć tej drużynie o spokojnej zimie.
Nasza ocena – Kiepsko

13. FOTO-HIGIENA GAĆ 18 pkt.
Najlepszy strzelec – Dominik Wejerowski – 8. bramek

W Gaci chyba nie spodziewano się, że powrót do zreformowanej III ligi będzie tak ciężki. Zespół mający w składzie ogranych na wyższych poziomach rozgrywkowych piłkarzy, boleśnie zderzył się z trzecioligową rzeczywistością i wiosną będzie musiał ciężko się napracować, by uniknąć degradacji.
Nasza ocena – Słabo, a nawet bardzo słabo.

14. MKS KLUCZBORK – 17 pkt.
Najlepszy strzelec – Kamil Nitkiewicz – 4. bramki

Dwa lata i dwa spadki z rzędu. Teraz też nie jest wesoło, bo MKS na ten moment otwiera strefę spadkową (patrz tabela II ligi). Fakt, że zespół został mocno przebudowany nie jest do końca usprawiedliwieniem słabej w jego wykonaniu jesieni. Swoje szansy na poprawę kiepskiej sytuacji, MKS wiosną szukać może w tym, że aż 11. razy zagra w roli gospodarza. Tylko, że wcale nie musi to gwarantować punktów.
Nasza ocena – Zawód na całej linii.

15. WARTA GORZÓW WLKP. – 16 pkt.
Najlepszy strzelec – Paweł Posmyk – 6. bramek

W naszej przedsezonowej ankiecie trener Warty powiedział – Gramy o mistrzostwo ligi, a jak będzie to się okaże – I okazało się coś bardzo odmiennego. Warta zajmuje odległą pozycję i będzie się musiała mocno sprężyć, by jej pobyt w III lidze nie był tylko jedno sezonowym epizodem.
Nasza ocena – Chyba tego mogliśmy się spodziewać.

16. AGROPLON GŁUSZYNA – 14 pkt.
Najlepsi strzelcy – Damian Czech, Elton – 3. bramki

Przed sezonem można było usłyszeć opinie, że Agroplon pójdzie w ślady poprzedniego beniaminka z Opolszczyzny, czyli Polonii Głubczyce i będzie typowym dostarczycielem punktów. Jest jednak trochę lepiej, bo ekipa z Głuszyny trochę tych punktów uciułać zdołała. Nie na tyle jednak dużo, by zajmować miejsce poza strefą spadkową.
Nasza ocena – Tak chyba miało być.

17. LECHIA DZIERŻONIÓW – 11 pkt.
Najlepszy strzelec – Marcin Buryło – 6. bramek

Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. W przypadku Lechii to się jednak nie sprawdza. W Dzierżoniowie nie poradzono sobie po stracie trzech kluczowych piłkarzy, przez co Lechia znajduje się aktualnie tam gdzie się znajduje. Trudno jednak o lepsze miejsce w tabeli, gdy na własnym boisku odnosi się jedno zwycięstwo i doznaje aż ośmiu porażek.
Nasza ocena – Spodziewaliśmy się że w tym sezonie Lechia będzie słabsza, ale żeby aż tak.

18. STILON GORZÓW WLKP. – 11 pkt.
Najlepszy strzelec – Sebastian Jarosz – 4. bramki

Dla Stilonu sukcesem już było, że klub ten przystąpił do rozgrywek. Zbudowany na prędce zespół, w dużej mierze składa się z zawodników, których trzecioligowy poziom po prostu przerasta i widać tego efekty. Dodać jeszcze trzeba, że poza Gorzowem, drużyna ta nie zdobyła choćby punktu. Bez korekt kadrowych, ciężko będzie Stilonowi zachować ligowy byt.
Nasza ocena – Praktycznie mogliśmy się tego spodziewać.

Ślęza jesień 2018 – Zagrało dwudziestu zawodników

Kornel Traczyk był jedynym piłkarzem wrocławskiej Ślęzy, który wystąpił we wszystkich siedemnastu ligowych spotkaniach naszej drużyny podczas rundy jesiennej bieżącego sezonu w III lidze (gr. 3).

 

 

Najwięcej minut na boisku (1355) spędził Marcin Wdowiak.

Ogółem zagrało dwudziestu zawodników.

 

Oto całe zestawienie:

Imię i nazwisko:

Mecze:

Minuty:

 1.

Kornel Traczyk

17

1157

 2.

Marcin Wdowiak

16

1355

 3.

Szymon Lewkot

16

831

 4.

Mateusz Stempin

16

616

 5.

Kajetan Łątka

15

1350

 6.

Hubert Muszyński

15

1280

 7.

Mateusz Kluzek

15

1174

 8.

Jakub Jakóbczyk

15

601

 9.

Jakub Bohdanowicz

14

1158

 10.

Maciej Tomaszewski

14

917

 11.

Maciej Matusik

14

780

 12.

Piotr Szermach

13

1170

 13.

Dawid Molski

13

1043

 14.

Filip Olejniczak

13

1034

 15.

Adrian Niewiadomski

12

725

 16.

Jakub Berkowicz

11

253

 17.

Adrian Repski

9

663

 18.

Filip Skórnica

8

200

 19.

Łukasz Palmowski

4

360

 20.

Kamil Mańkowski

2

87

Fajny turniej byłych piłkarzy wrocławskich zespołów

W hali „World Center Arena” w Machnicach odbył się turniej piłkarski z udziałem byłych piłkarzy Ślęzy, Wratislavii i Śląska Wrocław.

 
Piłkarze czterech drużyn, które przed laty rywalizowały ze sobą w ligach młodzieżowych spotkały się ze sobą w towarzyskim turnieju w Machnicach, którego pomysłodawcą i organizatorem był Bartek Owsianko. W zawodach, które były swoistą sentymentalną podróżą zagrały zespoły Śląska Wrocław (rocznik 1991), Śląska Wrocław (1992), Wratislavii Wrocław (1992) i Ślęzy Wrocław (1992). Oprócz piłkarzy do Machnic zawitali też dawni trenerzy drużyn, Marek Jasiński (Śląsk) i Paweł Grabowski (Wtatislavia). Niestety, nie mógł się dziś spotkać ze swoimi dawnymi podopiecznymi Marcin Dłużniak (Ślęza), który wraz z drużyną siedmiolatków 1KS-u przebywa na turnieju w Głuchołazach, ale zastąpiła go jego małżonka Gosia, która wraz z dziećmi na krótko zawitała do Machnic.

Choć sylwetki co niektórych piłkarzy mocno się już zmieniły, to wciąż imponowali oni umiejętnościami nabytymi przed laty. Dzięki temu mecze stały na dobrym poziomie, a co najważniejsze toczyły się w przyjacielskiej atmosferze (sędziowie byli niepotrzebni). Najlepszym zespołem okazał się Śląsk 1991, co nie powinno jednak dziwić, bowiem większość członków tej ekipy stanowili czynni do dziś piłkarze. Niewiele jednak brakowało, by o tym kto zwycięży zadecydować miały rzuty karne, a o tym, że tak się nie stało zadecydował gol zdobyty w meczu finałowym na 2. sekundy przed jego końcem.

Wyniki – faza eliminacyjna

Ślęza – Śląsk (91) 2:5 (Antoszewski, Owsianko – A.Miazgowski 2, Kapałczyński, Piłat, Karasek)
Wratislavia – Śląsk (92) 1:1 (Hotała – Janiszewski)
Ślęza – Wratislavia 1:1 (Pasek – Fitas)
Śląsk (91) – Śląsk (92) 2:2 (Karasek, A.Miazgowski – Janiszewski, Bujeńczyk)
Ślęza – Śląsk (92) 5:2 (Owsianko, Janas, Dudała, Stadnik, Antoszewski – Bujeńczyk, Janiszewski)
Śląsk (91) – Wratislavia 3:1 (samobójcza, Karasek, R.Miazgpwski – Fitas)

Tabela

1. Śląsk (91) 7 10-5
2. Ślęza 4 8-8
3. Wratislavia 2 3-5
4. Śląsk (92) 2 5-8

Faza play off

Śląsk (91) – Śląsk (92) 6:5 (Karasek 3, A.Miazgowski, R.Miazgowski, Piłat – Sikorski 2, Stępień, Janiszewski, Lewalski)
Ślęza – Wratislavia 3:2 (Antoszewski, samobójcza, Janas – Fitas 2

Mecz o 3. miejsce

Śląsk (92) – Wratislavia 2:3 (Janiszewski, Szantyr – Fitas 2, Hotała)

Finał

Śląsk (91) – Ślęza 3:2 (R.Miazgowski 2, Karasek – Antoszewski, Owsianko)

Najlepszy strzelec T- Radosław Karasek – 7. bramek.

Śląsk 1991 – Radosław Karasek, Michał Kapałczyński, Paweł Duma, Dawid Dąbrowski, Maciej Piłat, Rafał Miazgowski, Rafał Miazgowski

Ślęza – Bartłomiej Owsianko, Mateusz Janas, Patryk Pasek, Sebastian Antoszewski, Szymon Omilanowicz, Jarosław Bartosik, Radosław Parossa, Paweł Dudała, Jakub Kwiatkowski, Mateusz Stadnik, Karol Szczęch, Aleksander Dziedzic, Paweł Skwierczyński.

Wratislavia – Stefan Bocheński, Mateusz Cetera, Tomasz Hotała, Dominik Pyrsz, Emil Kucała, Stanisław Kominiak, Mateusz Fitas

Śląsk 1992 – Patryk Stępień, Krzysztof Bujeńczyk, Rafał Sikorski, Jakub Lewalski, Kamil Bonarski, Konrad Klupś, Bartosz Szantyr, Piotr Janiszewski, Marcin Loryś.

Dziękujemy wszystkim, którzy przybyli dziś do Machnic i zapraszamy na kolejny turniej, który został już zapowiedziany.

1992 to był rocznik -Turniejowe spotkanie po latach

W sobotę (1 grudnia) o godz.9 pod balonem w Machnicach rozpocznie się towarzyski turniej, w którym zagrają byli piłkarze Ślęzy, Wratislavii i Śląska Wrocław z rocznika 1992.

 

Gdy trener Marcin Dłużniak mówi, że 1992 to był rocznik, to inni szkoleniowcy młodzieżowych zespołów Ślęzy tylko delikatnie się uśmiechają. Trener Dłużniak wie jednak co mówi, bo rocznik 92 (i paru chłopaków z 93) to naprawdę było coś. Powstała na początku XXI wieku drużyna przez wiele sezonów nie miała sobie równych w rozgrywkach okręgu wrocławskiego, sięgała po Mistrzostwo Dolnego Śląska i zwyciężyła lub osiągała czołowe lokaty w niezliczonych turniejach w całym kraju. Praktycznie na każdych zawodach grający wtedy w tej drużynie zawodnicy sięgali też po nagrody indywidualne, w kategorii najlepszy piłkarz, najlepszy strzelec, czy też najpiękniejsza bramka. W tej ostatnie kategorii wciąż mamy w pamięci niesamowitego gola jakiego zdobył w turnieju w Warszawie Paweł Synowiec. Na naszym zespole oparta była wówczas kadra regionu, a Michał Nowak i Paweł Synowiec zaliczyli też epizody w reprezentacji Polski.

Losy piłkarzy tej drużyny potoczyły się różnie. W pierwszym zespole Ślęzy w rozgrywkach III ligi zagrali Paweł Synowiec i Mateusz Janas. Paweł później zapałał miłością do futsalu i przez kilka sezonów występował w Orle Jelcz-Laskowice, a Mateusz gra obecnie w IV ligowym Sokole Wielka Lipa. Najwyżej, bo w II lidze (Radomiak, Calisia) zagrał Michał Nowak. który niestety, tak jak już wielu innych chłopaków z tej drużyny zakończył już karierę. Niektórzy grają jeszcze w niższych ligach, jak choćby Patryk Pasek w Polonii Wrocław. Drogi innych z futbolem się już rozeszły, choć nie do końca, czego przykładem jest Paweł Skwierczyński prowadzący obecnie szkółkę bramkarską.

Drogi chłopaków się rozeszły, ale w sobotę znów będą oni mięli okazję by się spotkać i zagrać w piłkę. Z inicjatywy Bartka Owsianko, odbędzie się turniej towarzyski, w którym Ślęza zmierzy się z swoimi odwiecznymi rywalami, z którymi rywalizowała w ligach młodzieżowych, czyli ze Śląskiem i Wratislavią. Formuła tych zawodów przewiduje, że zespoły zmierzą się ze sobą po dwa razy. Wyniki w tej imprezie będą sprawą najmniej istotną, ale znając charakter chłopaków, z pewnością oni nie odpuszczą i będą chcieli wygrywać, tak jak to miało miejsce niegdyś.

Z tego co udało nam się dowiedzieć, swój przyjazd do Machnic zapowiedziało około 20-stu podopiecznych trenera Dłużniaka. Fajnie będzie ich zobaczyć po latach i powspominać stare, dobre czasy.

Ślęza jesień 2018 – podsumowanie

Za nami runda jesienna sezonu 2018/19. Wydaje się, że była to niezła runda w wykonaniu Ślęzy Wrocław, ale też możemy mówić o małym (a może i nieco większym) niedosycie.

 

Ślęza przed startem rozgrywek często typowana była jako zespół, którego miejsce powinno znajdować się w czołówce tabeli. Do takich prognoz skłaniała przede wszystkim względna stabilizacja kadrowa, bowiem w porównaniu z poprzednimi sezonami, tym razem w drużynie nie doszło do zbyt wielu roszad. Najbardziej odczuwalną stratą mogło wydawać się odejście Macieja Firleja do Korony Kielce. Paradoksalnie, mimo to zespół grając bez klasycznego napastnika, strzelił porównywalną liczbę bramek, co w analogicznym okresie w roku 2017 (wówczas było ich na koncie 36, a teraz 35). Zdecydowanie lepiej żółto-czerwoni poradzili sobie za to w defensywie, tracąc 17 bramek (w 2017 r. było ich 28). Kończąc analogię do poprzedniego sezonu, trzeba jeszcze nadmienić, że Ślęza zdobyła też o 1 pkt więcej (34). Problem stanowi jednak różnica dzieląca 1KS od lidera. Po rundzie jesiennej poprzedniego sezonu nasz zespół zajmował 3. miejsce w tabeli ze stratą 3 pkt do częstochowskiej Skry. Teraz również znajduje się na najniższym stopniu podium, ale dystans do pierwszego w tabeli Górnika Polkowice wynosi aż 9 pkt.

Ślęza wygrała 10. spotkań, 4, zremisowała i 3 razy schodziła z boiska pokonana. Wszystkie przegrane mecze miały miejsce na boiskach przeciwników, a były nimi zespoły ze ścisłej czołówki tabeli (Górnik Polkowice, Zagłębie II Lubin i Gwarek Tarnowskie Góry). Teoretycznie porażki z tymi rywalami, w dodatku na ich boiskach, można było uwzględnić w przedsezonowych kalkulacjach, ale po przebiegu tych potyczek, śmiało możemy stwierdzić, że w każdej z nich wrocławianie mogli pokusić się przynajmniej o remis, bo w żadnej z nich nie byli gorsi od swoich przeciwników.

Spora strata do lidera wynika też z tego, że ten nie tracił punktów z drużynami z dołu tabeli, a żółto-czerwonym przytrafiło się to dwukrotnie. W najgorszym w ich wykonaniu w tej rundzie, bezbramkowym meczu w Namysłowie z Agroplonem Głuszyna, i w zremisowanym 1:1 spotkaniem we Wrocławiu z MKS-em Kluczbork.

Ślęza tej jesieni znakomicie spisywała się w meczach domowych, w których poza wspomnianym już remisem z MKS-em, w pozostałych meczach zdobywała komplet punktów. To dobrze wróży przed rundą rewanżową, w której żółto-czerwoni na „Oławce” zagrają 9. spotkań, w tym z całą ścisłą czołówką. Dla porównania, lider z Polkowic wiosną aż 9. razy zagra w delegacjach, a oprócz meczu we Wrocławiu, także w Lubinie, Tarnowskich Górach i w Bielsku-Białej.

Jesienią trener Grzegorz Kowalski, do czego zdążyliśmy się już wcześniej przyzwyczaić, często rotował składem. W sumie zagrało w tej rundzie 20-stu zawodników.

Przed nami teraz długa zimowa przerwa. Przygotowania do rundy wiosennej rozpoczną się do niej już wkrótce (urlopy naszych piłkarzy tym razem będą wyjątkowo krótkie). Zespół trenować będzie zarówno na otwartym terenie jak i w hali. Przewidywane jest też kilkudniowe zgrupowanie poza Wrocławiem. Wszystko to ma służyć do jak najlepszego przygotowania się do piłkarskiej wiosny, bo przecież dopóki piłka w grze….

Nie pisaliśmy jeszcze o ewentualnych ruchach kadrowych. Na razie wiemy, że wiosną nie będzie z nami Kuby Jakóbczyka. Nie została też przedłużona umowa z Piotrem Szermachem. O innych ewentualnych zmianach w zespole będziemy informować gdy staną się już one faktem. Póki co musimy się uzbroić w cierpliwość.

Na koniec tego podsumowania chcemy gorąco podziękować naszym wiernym kibicom za to, że byli cały czas z nami.

P.S. Wkrótce na naszej stronie tradycyjnie już przedstawimy podsumowania statystyczne.

Kuba Jakóbczyk – Człowiek nie do podrobienia

W sobotę w meczu z Lechią Dzierżoniów uhonorowany został Jakub Jakóbczyk, którego drogi ze Ślęzą Wrocław się rozchodzą. Czy na zawsze ? Czas pokaże.

 

Często wyrażenie „Legenda klubu” jest nadużywane. Nie wiemy czy do końca możemy tak określić postać Jakuba Jakóbczyka. Przecież chłopak ten nie jest wychowankiem 1KS-u, a grał w żółto-czerwonych przez 5 lat. A jednak, w przypadku Kuby warto by się zastanowić, czy tak jak jego Mama – Daniela – która dla starszych kibiców koszykarskiej Ślęzy jest legendą, tak i jej grający w piłkę syn na takie miano nie zasługuje. Ocenę tej kwestii pozostawimy kibicom, ale z pewnością nikt nie będzie negował, że Kuba w tych ostatnich latach, był dla naszej drużyny nie tylko jednym z wielu kolejnych piłkarzy, a był zdecydowanie kimś więcej.

W przerwie zimowej sezonu 2013/14 do Trzebnicy udał się przedstawiciel Ślęzy Wrocław by dopełnić formalności związane z przenosinami grającego wówczas w miejscowej Polonii Jakuba Jakóbczyka do Pierwszego Klubu Sportowego we Wrocławiu. Początki Kuby w żółto-czerwonych barwach nie były jednak zbyt fortunne, bowiem w rozegranym w Miliczu meczu sparingowym z KKS-em Kalisz, doznał on kontuzji przez którą zmuszony był pauzować na początku rundy wiosennej. Na debiut Kuby musieliśmy zatem jeszcze poczekać, a nastąpił on 13. kwietnia 2014 roku. W meczu z Bystrzycą Kąty Wr. w 70 min. zmienił on Grzegorza Rajtera. Przez kolejne dwa i pól sezonu jednak właśnie z Grześkiem, Kuba stanowił ofensywny duet jakiego zazdrościły nam inne kluby. Pierwszego gola dla Ślęzy Kuba zdobył 27.kwietnia 2014 roku, pokonując w 44 minucie meczu bramkarza Lechii Dzierżoniów.

W lecie 2016 roku w 1KS-ie nastąpiła pamiętna przebudowa kadry zespołu. W praktyce została ona całkowicie zmieniona, a pozostało w niej tylko kilku zawodników z poprzedniego sezonu, a wśród nich Kuba Jakóbczyk, który mając wtedy niespełna 26 lat, został najstarszym grającym w polu zawodnikiem, bardzo odmłodzonej Ślęzy. Można by rzec, że od tej chwili Kuba, mimo wciąż bardzo młodego wieku, stał się mentorem dla jeszcze młodszych kolegów.

W sumie Kuba rozegrał w barwach Ślęzy 151 ligowych spotkań, z czego 86 w podstawowej jedenastce. Było by ich więcej gdyby nie kontuzje. Do tego dochodzą jeszcze liczne mecze pucharowe i towarzyskie, Nie zapominamy także, że przez trzy kolejne edycje, jako piłkarz Ślęzy, reprezentował on Dolny Śląsk w rozgrywkach Region’s Cup. W meczach ligowych Jakub Jakóbczyk strzelił 38. goli i zaliczył mnóstwo asyst. Bramki zdobywał też w pucharach, w tym też w finałowym meczu w Świdnicy, gdy Ślęza po wygraniu 2:0 z miejscową Polonia-Stala sięgnęła po Regionalny Puchar Polski.

Kubę będziemy zawsze pamiętać jako piłkarza, który w każdym meczu dawał z siebie wszystko, niezależnie od tego czy rozpoczynał występ w podstawowej jedenastce, czy też gdy wchodził z ławki. Kuba, nigdy też nie odstawiał nogi, imponował walecznością, ale też zasłużył na miano boiskowego dżentelmena. Grając w 1KS-ie nigdy nie pauzował za nadmiar żółtych kartek, którymi przez 5 lat gry w naszym klubie upomniany został zaledwie 4 razy.

Coś się zaczyna i coś się kończy. Jakub Jakóbczyk będzie teraz czarował swoją grą w jednym z australijskich klubów, bo właśnie w Australii spędzi najbliższe miesiące. Nam będzie trudno przyzwyczaić się do tego, że wiosną nie zobaczymy go już w zespole 1KS-u. Bo Kuba, jak to napisała prezes Katarzyna Ziobro na portalu społecznościowym, to człowiek nie do podrobienia – Gdy przychodziłam to Kuba już był. Kuba zawsze był, a dziś przyszło mu podziękować za te lata w @SlezaWroclaw. Potrafił namieszać w polu karnym przeciwnika, czasem tylko on wiedział jak to zrobił. A oprócz tego to człowiek nie do podrobienia. Powodzenia za wielką wodą i do zobaczenia!.

Kubę pożegnał też Kajetan Łątka, który teraz jest najstarszym zawodnikiem w drużynie (26 lat) pisząc – To była przyjemność dzielić szatnie z tym zawodnikiem. Mój Przyjaciel, mój kapitan.

Te słowa Katarzyna Ziobro i Kajetana Łątki wyrażają chyba wszystko co chcielibyśmy powiedzieć Kubie Jakóbczykowi. Może dodajmy jeszcze, że dla nas był to zaszczyt mogąc oglądać takiego piłkarza w barwach Ślęzy. Kuba dziękujemy Ci za wszystko i życzymy powodzenia w nowym rozdziale twego życia, gdzieś tam hen daleko, za wielką wodą. Wciąż będziesz jednak członkiem naszej żółto-czerwonej rodziny, a drzwi do naszego klubu będą dla Ciebie zawsze szeroko otwarte.

Liga dżentelmenów po 17. kolejce

Ruch Radzionków okazał się być zespołem grającym najbardziej fair play w w rundzie jesiennej rozgrywek III ligi (grupa 3)

 

żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

 

Liga Dżentelmenów po 17. kolejce

 

1. Ruch Radzionków – 33
2. Gwarek Tarnowskie Góry – 36
3. Zagłębie II Lubin – 37
4. Miedź II Legnica – 38
5. Stilon Gorzów Wlkp. – 42
5. MKS Kluczbork – 42
7. Pniówek 74 Pawłowice – 43
8. Lechia Dzierżoniów – 45
9. Rekord Bielsko-Biała – 46
10. Górnik Polkowice – 47
11. Agroplon Głuszyna – 51
12. Warta Gorzów Wlkp. – 54
13. Piast Żmigród – 56
13. Foto-Higiena Gać – 56
15. Stal Brzeg – 59
15. Ślęza Wrocław – 59
17. Ruch Zdzieszowice – 61
18. Górnik II Zabrze – 66

Podsumowanie 17. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

4. zwycięstwa gospodarzy, 3. gości i 2. remisy, to bilans ostatniej, jesiennej kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3).

 

Zaledwie 20. goli (wliczając w to rozegrane awansem spotkanie MKS-u z Wartą) zdobyli piłkarze trzecioligowych klubów, w 17. kolejce rozgrywek. Była to najgorsza pod tym względem kolejka, w całej rundzie jesiennej. Dobre wiadomości napłynęły z II ligi, gdzie ze strefy spadkowej wydostał się Rozwój Katowice, a to oznacza, że na ten moment wirtualna strefa spadkowa w naszej grupie III ligi, obejmuje 4. ostatnie miejsca.

 

STAL BRZEG – GÓRNIK POLKOWICE 0:1
Szczęśliwe zwycięstwo lidera, dla którego gola na wagę kompletu punktów, samobójczym strzałem zdobył jeden z piłkarzy gospodarzy w 88 minucie.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – PIAST ŻMIGRÓD 1:0
Gwarek nie pierwszy już raz w tej rundzie zdobywa gola decydującego o wygranym meczu, w samej końcówce. Już w doliczonym czasie jeden z zawodników Piasta, zobaczył czerwoną kartkę.

ZAGŁĘBIE II LUBIN – RUCH RADZIONKÓW 3:0
Pewne zwycięstwo wicelidera, dzięki któremu jest on jednym z czterech zespołów, które jesienią nie przegrały na własnym boisku.

STILON GORZÓW WLKP. – FOTO-HIGIENA GAĆ 1:1
Remis Stilonu sprawił, że zespół ten zimę spędzi na ostatnim miejscu w tabeli. Dla Foto-Higieny punkt wywalczony w Gorzowie jest z pewnością cenną zdobyczą, w kontekście wiosennej rywalizacji o zachowanie ligowego bytu.

MIEDŹ II LEGNICA – AGROPLON GŁUSZYNA 0:0
Wynik na pewno może zaskakiwać, tym bardziej, że gospodarze przez ostatnie 20. minut grali z przewagą jednego zawodnika.

RUCH ZDZIESZOWICE – GÓRNIK II ZABRZE 0:3
Rezerwy Górnika potwierdziły tym zwycięstwem, że jesienią zdecydowanie lepiej czuły się grając w delegacjach, niż w domowych meczach.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – REKORD BIELSKO-BIAŁA 3:1
Pniówek przerwał serię 7. meczów bez porażki Rekordu. Goście utrudnili sobie możliwość odrobienia strat, gdy w 70 min. przy stanie 2:1, jeden z ich piłkarzy zobaczył czerwoną kartkę.

MKS KLUCZBORK – WARTA GORZÓW WLKP. 0:1
Mecz rozegrano awansem 13.10.2018

ŚLĘZA WROCŁAW – LECHIA DZIERŻONIÓW 2:1
Ren mecz relacjonujemy osobno.

Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po rundzie jesiennej

Mariusz Szuszkiewicz (Zagłębie II Lubin) spędzi zimę na fotelu lidera klasyfikacji strzelców III ligi (grupa 3).

 

Czołówka klasyfikacji strzelców po 17. kolejce

 
13 – Mariusz Szuszkiewicz (Górnik Polkowice)

11 – Damian Celuch (Stal)

10 – Damian Hilbrtycht (Rekord), Robert Wojsyk (Ruch Radzionków)

9 – Marcin Urynowicz (Górnik II Zabrze), Rafał Adamek (Pniówek), Olaf Nowak (Zagłębie II)

8 – Dominik Wejerowski (Foto-Higiena)

7 – Kornel Ciupka (Górnik Polkowice), Eryk Sobków (Zagłębie II)

6 – Maciej Bancewicz (Górnik Polkowice), Marcin Butyło (Lechia), Łukasz Moneta (Zagłębie II), Paweł Posmyk (Warta), MATEUSZ KLUZEK, JAKUB JAKÓBCZYK (ŚLĘZA)