Dzisiaj swoje urodziny obchodzi piłkarz Ślęzy Wrocław Mateusz Stempin.

W tym szczególnym dniu życzymy mu zdrowia, wielu udanych meczów, bramek, asyst w barwach naszego klubu, radości po wygranych meczach żółto – czerwonych, oraz uśmiechu na co dzień w każdej innej dziedzinie życia.

Zarząd, działacze, trenerzy, piłkarze i kibice 1KS Ślęza Wrocław oraz redakcja www.slezawroclaw.pl

W rozegranym w Wałbrzychu meczu sparingowym żeński zespół Ślęzy Wrocław przegrał z miejscowym AZS-em PWSZ 0:9

Po raz drugi w przeciągu tygodnia, trzecioligowa Ślęza mierzyła się z zespołem z najwyższej klasy rozgrywkowej i po raz drugi doznała wysokiej porażki. Już do przerwy czwarta po rundzie jesiennej drużyna ekstraligi zaaplikowała 1KS-owi 7. bramek. Nasze dziewczyny grały jednak z duża ambicją i charakterem i po przerwie było już troszeczkę lepiej. Trzeba jeszcze dodać, że oprócz piłkarek, które wciąż zmagają się z kontuzjami, dziś też z powodu urazów nie mogły zaprezentować się na boisku Zuzanna Frączkiewicz i Daria Kiliman. W składzie pojawiła się za to po bardzo długiej przerwie Sylwia Chyżewska, a także młodziutka (rocznik 2005) Sandra Piasecka.

AZS PWSZ WAŁBRZYCH – ŚLĘZA WROCŁAW 9:0 (7:0)

Ślęza – Osowiecka, Stępień, Olbińska, Mucha, Balsam, Chyżewska, Mikołajczyk, Dziadek, Kieliba, Piotrowska, Podkowa oraz Franczak i Piasecka.

W sparingowym meczu Ślęza Wrocław przegrała ze Śląskiem II Wrocław 1:4.

Czy porażka z rezerwami Śląska, a zwłaszcza jej rozmiary mogą nas niepokoić ? Absolutnie nie. Ślęza zagrała bowiem w mocno eksperymentalnym zestawieniu. Zabrakło dziś w składzie Jakuba Bohdanowicza, Kornela Traczyka, Macieja Tomaszewskiego, Mateusza Kluzka i Adriana Repskiego, którym trener Grzegorz Kowalski zaordynował trening biegowy. Nie zagrali też z powodu problemów zdrowotnych Filip Olejniczak, Hubert Muszyński i Kamil Mańkowski.

Trener Kowalski przyzwyczaił już nas do tego, że meczach towarzyskich desygnuje do gry dwie jedenastki. Tak też było i dziś. Oglądaliśmy też dwie różne połowy w wykonaniu żółto-czerwonych. Całkiem niezłą jak na początek przygotowań pierwszą część meczu i bardzo słabą drugą.

Wynik meczu otworzył już w 4. min Maciej Matusik po podaniu Dawida Molskiego. 1KS w tej części meczu stworzył sobie jeszcze kilka bardzo dobrych sytuacji bramkowych. Dwie praktycznie „setki” zmarnował Szymon Lewkot. Nie popisał się też przy uderzeniach Filip Skórnica, a strzał Adriana Niewiadomskiego zakończył się interwencją na linii bramkowej jednego z obrońców. Śląsk II w pierwszej połowie w praktyce tylko raz stworzył poważne zagrożenie pod bramką Łukasza Palmowskiego i zostało ono zamienione na gola zdobytego przez byłego zawodnika Ślęzy – Patryka Calińskiego.

O drugiej połowie nie można powiedzieć wiele dobrego. Może po za tym, że na placu gry zameldowali się rekonwalescenci Tobiasz Jarczak (ostatni mecz rozegrał 1 maja ubiegłego roku) i Andrzej Korytek (pauzował od 31 marca). Po za tym zaprezentowali się też zawodnicy wypożyczeni jesienią do innych klubów (Lasota, Sakwa, Siódmak i Leshchuk), junior Modrzejewski i kilku testowanych. Tak złożona jedenastka, z której jedynie Mateusz Stempin występował w rundzie jesiennej w 1KS-ie, nie zaprezentowała się najlepiej, czego najlepszym odzwierciedleniem są 3. stracone gole.

ŚLĘZA WROCŁAW – ŚLĄSK II WROCŁAW 1:4 (1:1)

1:0 Matusik 4′
1:1 Caliński 26′
1:2 Kotowicz 52′
1:3 Krocz 85′
1:4 Kierkiewicz (karny) 90+1′

Ślęza – I połowa – Palmowski, Molski, Wdowiak, Niewiadomski, Łątka, testowany, testowany, Lewkot, Matusik, Skórnica, Berkowicz
II połowa – Palmowski (61’testowany), testowany, Korytek, Siódmak, testowany, Lasota, Leshchuk, Jarczak, Sakwa, Modrzejewski, Stempin.

W sobotę (19 stycznia) o godz.10 na stadionie przy ul. Mianowskiego (GEM) rozegrany zostanie mecz sparingowy pomiędzy Ślęzą i Śląskiem II Wrocław.

 
Od dwóch tygodni piłkarze Ślęzy ciężko pracują, przygotowując się do rundy wiosennej rozgrywek III ligi. W zajęciach bierze udział prawie 30. zawodników. Oprócz piłkarzy, którzy grali w rundzie jesiennej, w treningach udział biorą rekonwalescenci, zawodnicy którzy byli jesienią wypożyczeni do innych klubów, a także piłkarze testowani przez 1KS.

W sobotę Ślęza rozegra swój pierwszy w tym roku mecz sparingowy. Rywal, z którym zmierzą się żółto-czerwoni jest nam doskonale znany, bo są nim rezerwy wrocławskiego Śląska. Zespół ten po nieudanej próbie powrotu do III ligi w poprzednim sezonie, w bieżących rozgrywkach grupy wschodniej IV ligi spisuje się znakomicie. Śląsk II w rundzie jesiennej odniósł 14. zwycięstw i doznał zaledwie 1. porażki. Dzięki temu doskonałemu bilansowi, zespół ten przewodzi w tabeli z przewagą 3 pkt nad Górnikiem Wałbrzych.

Pisaliśmy już niedawno o tym, że piłkarze Ślęzy na zarządzanym przez MCS obiekcie przy ul. Na Niskich Łąkach czują się jak w domu. Potwierdzeniem tego jest niespodzianka jaka czekała na żółto-czerwonych gdy przybyli na trening na „Oławce”.

To niespodziankę stanowią pięknie wyremontowane szatnie, które pomalowane zostały w klubowe barwy 1KS-u. Umieszczono w nich też dużych rozmiarów herby Pierwszego Klubu Sportowego we Wrocławiu.

W imieniu naszych zawodników serdecznie dziękujemy MCS-owi Wrocław za tak miły gest.