Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 1. kolejce

Robert Wojsyk (Ruch Radzionków) został pierwszym liderem klasyfikacji strzelców rozgrywek III ligi (grupa 3)

 
Klasyfikacja strzelców po 1. kolejce

3 – Robert Wojsyk (Ruch Radzionków)

2 – Mateusz Zatwarnicki (Miedź II), Rafał Adamek, Krzysztof Bodziony (Pniówek), Piotr Stępień (Stal)

1 – Miłosz Kubacki, Dominik Wejerowski (Foto Higiena), Piotr Azikiewicz, Kacper Osiadły (Górnik Polkowice), Adam Dzido, Dawid Jarka (Gwarek), Bartosz Tomkiewicz (Lechia), Patryk Makuch (Miedź II), Paweł Gierak (MKS), Szymon Rusiecki (Piast), Damian Hilbrycht, Dawid Ogrocki, Marcin Wróbel (Rekord), Jakub Okuszko (Stilon), Łukasz Żeliszewski (Warta), Saša Balić (Zagłębie II), SZYMON LEWKOT, KORNEL TRACZYK (ŚLEZA)

Podsumowanie 1. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Za nami 1. kolejka rozgrywek III ligi (grupa 3). Zapraszamy na krótkie jej podsumowanie.

 
Mimo, że mecze rozgrywane były przy wręcz tropikalnych upałach, emocji w nich nie zabrakło. W 3. spotkaniach wygrywali gospodarze, w 3. goście i również w 3. odnotowano remisy. W meczach tych strzelono 33. bramki (3,66 na mecz).

AGROPLON GŁUSZYNA – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 0:2
Ambitny beniaminek nie podołał faworytowi, który w przekroju całego meczu stworzył więcej sytuacji podbramkowych. Wątpliwości budzi sytuacja w której arbiter dopatrzył się faulu w polu karnym gospodarzy i podyktował jedenastkę dla przyjezdnych.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – GÓRNIK II ZABRZE 3:0
Na stronie BTS-u czytamy – Czy to Rekord tak silny, czy rezerwy Górnika takie słabe? – To pytanie wydaje się być zasadne, bowiem gospodarze nadspodziewanie łatwo poradzili sobie z rezerwami Górnika. Z odpowiedzią na nie trzeba się jednak jeszcze trochę wstrzymać, przynajmniej przez kilka kolejek.

FOTO HIGIENA GAĆ – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 2:5
Beniaminek z Gaci boleśnie zderzył się z trzecioligową rzeczywistością. Decydującym o końcowym rezultacie fragmentem meczu był kwadrans pomiędzy 54 a 69 minutą. Wtedy to goście zdobyli aż 4. gole.

RUCH RADZIONKÓW – MIEDŹ II LEGNICA 4:3
Szalony mecz w Orzechu. Przy stanie 3:0 dla Ruchu, goście nie wykorzystali rzutu karnego. Później, gdy beniaminek prowadził już 4:1, legniczanie rzucili się do odrabiania strat, lecz zabrakło już im czasu, by zniwelować je całkowicie.

PIAST ŻMIGRÓD – MKS KLUCZBORK 1:1
Obie ekipy zadowolone są z wyniku, stąd można powiedzieć, że jest on sprawiedliwy. Goście mogą jednak odczuwać niedosyt, bowiem prowadzili aż do 86 minuty.

WARTA GORZÓW WLKP. – STILON GORZÓW WLKP. 1:1
Jedyne w tej rundzie nie tylko gorzowskie, ale i lubuskie derby zakończyły się podziałem punktów. Zarówno jeden jak i drugi zespół szanują zdobyty punkt, co może świadczyć, że było to wyrównane spotkanie.

LECHIA DZIERŻONIÓW – STAL BRZEG 1:2
W meczu mocno przebudowanych drużyn, górą okazała się ta z Brzegu. Do przerwy prowadzili jeszcze miejscowi, ale w drugiej połowie wyraźnie lepsza była już Stal.

GÓRNIK POLKOWICE – ZAGŁĘBIE II LUBIN 2:1
Faworyzowany Górnik musiał sporo się namęczyć, by komplet punktów pozostał w Polkowicach. Gola na wagę zwycięstwa gospodarze zdobyli dopiero w 87 minucie.

RUCH ZDZIESZOWICE – ŚLĘZA WROCŁAW 2:2
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Pozytywny, choć przegrany sparing z pierwszoligowcem

W rozegranym W nowej Rudzie meczu sparingowym żeńskich zespołów, Ślęza Wrocław przegrała z Rolnikiem Biedrzychowice Głogówek 0:2.

 

Przy stanie 0:1 nasz zespół nie wykorzystał rzutu karnego.

Trener Arkadiusz Domaszewicz – Biorąc pod uwagę fakt, że dziewczyny miały tygodniowy obóz w nogach, apodziewaliśmy się, że możemy fizycznie wyglądać dużo słabiej od przeciwnika, który jest tuż przed rozpoczęciem swoich rozgrywek. Dziewczyny jednak poradziły sobie ze zmęczeniem i praktycznie przez cały mecz toczyły wyrównany pojedynek z drużynż Rolnika skutecznie realizując założenia przedmeczowe

ŚLĘZA WROCŁAW – ROLNIK BIEDRZYCHOWICE GŁOGÓWEK 0:2 (0:1)

0:1 Krawecka
0:2 Kujawska (karny)

Dziewczyny zmierzą się z pierwszoligowcem

W niedzielę (5 sierpnia) w Nowej Rudzie odbędzie się mecz sparingowy żeńskich zespołów Ślęzy Wrocław i Rolnika Biedrzychowice Głogówek.

 

Nasze piłkarki od wtorku ciężko pracują na przedsezonowym obozie w Nowej Rudzie. W trakcie zgrupowania rozegrały już jeden mecz sparingowy, w którym przegrały 2:5 z Kadrą Dolnego Śląska U16.

W niedzielę nasza drużyna zmierzy się z kolejnym rywalem z górnej półki. Będzie nim doskonale znany w żeńskim futbolu w naszym kraju, zespół Rolnika Biedrzychowice Głogówek. Rolnik w rozgrywkach ligowych występuje już od roku 1988. Przez dwa sezony klub ten uczestniczył w rozgrywkach najwyższej klasy. Obecnie występuje w grupie południowej I ligi, w której w poprzednim sezonie uplasował się na 5. miejscu.

Piłkarki Ślęzy będą chciały zaprezentować się jak najlepiej na tle bardzo mocnego przeciwnika. Z tego co udało nam się dowiedzieć, w spotkaniu tym w naszym zespole ma zagrać jedna, a być może nawet dwie zawodniczki, których nazwiska są doskonale znane sympatykom żeńskiego futbolu.

Mecz w Zdzieszowicach na fotografii

Prezentujemy zdjęcia ze spotkania Ruch Zdzieszowice – Ślęza Wrocław.

 

Są one dostępne w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

Wypowiedzi po meczu Ruch – Ślęza

Oto, co po meczu Ruch Zdzieszowice – Ślęza Wrocław powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu zespołów:

 

 

Łukasz Ganowicz (trener Ruchu): „Ślęza prezentowała się dziś lepiej z gry. My natomiast założyliśmy sobie pewne sposoby na rywala, ale widzę, że trener odrobił lekcje i zniwelował do minimum to, co chcieliśmy dziś robić na boisku. Ciężko nam było w pierwszej połowie zaskoczyć. Grając w sparingach mieliśmy w naszej grze luz, chłopcy grali odważnie i podejmowali ryzyko, a dziś była taka trochę trema pierwszego meczu. Wierzę w to, że ten wywalczony punkt da nieco wiary i odzyskamy ten wspomniany luz w naszej postawie na boisku. Myślę, że zasłużyliśmy na ten punkt i bardzo się z niego cieszę.

Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy): „Na pewno czujemy lekki niedosyt po tym meczu,wiele zdrowia kosztowała nas walka w tym upale. Chyba zbyt szybko uwierzyliśmy w zwycięstwo.Wynik trochę nas uśpił, rozluźniliśmy grę w defensywie,oddaliśmy inicjatywę Ruchowi i kosztowało nas to dwie bramki. Szanujemy ten punkt wywalczony z trudnym rywalem na inaugurację rozgrywek.”

Łukasz Damrat (Ruch): „Mecz prowadzony w niezłym tempie biorąc pod uwagę temperaturę jaka panowała w Zdzieszowicach. Pierwsza połowa należała do zawodników Ślęzy, gdzie wysokim pressingiem i posiadaniem piłki wprowadziła w nasze szeregi lekką dezorganizację. Widać było gołym okiem, że drużyna z Wrocławia odrobiła zadanie domowe i zniwelowała nasze atuty. Druga część poza początkiem była prowadzona pod nasze dyktando co udokumentowaliśmy dwoma bramkami. Szanujemy ten podział punktów gdyż przegrywając 0:2, doprowadziliśmy do remisu i nie może być inaczej, jednak uważam, że gdybyśmy grali w jedenastu poszlibyśmy za ciosem i kto wie jakby to się skończyło. Niemniej spotkały się dwie równorzędne drużyny, co było widać na boisku i remis wydaje się wynikiem sprawiedliwym.”

Jakub Berkowicz: (Ślęza): „To był bardzo emocjonujący mecz. Strzeliliśmy gola pod koniec pierwszej połowy i na początku drugiej, więc mecz dobrze się dla nas układał. Potem gospodarze zdobyli kontaktową bramkę i zaczęli atakować z jeszcze z większym animuszem. Z przebiegu meczu na pewno szkoda straconych dwóch punktów, ale z optymizmem czekamy na kolejne spotkanie.

Ruch – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Ruch Zdzieszowice – Ślęza Wrocław

 

strzały celne

Ruch – 3
Ślęza – 4

strzały niecelne

Ruch – 4
Ślęza – 2

rzuty rożne

Ruch – 4
Ślęza – 2

spalone

Ruch – 1
Ślęza – 1

faule

Ruch – 19
Ślęza – 18

żółte kartki

Ruch – 5
Ślęza – 2

czerwone kartki za 2. żółte

Ruch – 1
Ślęza – 0

 

Cenny punkt ale też i niedosyt

W rozegranym w Zdzieszowicach meczu 1. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) Ślęza Wrocław zremisowała z miejscowym Ruchem 2:2.

 

Od momentu reorganizacji rozgrywek III ligi, Ślęza w inauguracyjnych meczach doznawała porażek. W 2016 roku 0:3 w Turzy Śl. i w roku 2017 w Brzegu 0:6. W obu tych przypadkach po 1. kolejce żółto-czerwoni zajmowali ostatnie miejsce w tabeli. Dziś ta zła passa została przełamana. Udało się też przełamać jeszcze jedną, bowiem wrocławianie pierwszy raz nie schodzili z boiska pokonani, gdy arbitrem spotkania był Szymon Łężny. Trzykrotnie wcześniej gdy gwizdka używał arbiter z Kluczborka, Ślęza kończyła mecz z zerowym dorobkiem punktowym.

Jadąc do Zdzieszowic zdawaliśmy sobie sprawę, ze naszych piłkarzy czeka ciężki mecz z zespołem, który uważamy za jednego z faworytów rozgrywek. Skalę trudności powiększał jeszcze piekielny upał, przy którym siedzący na widowni w cieniu kibice mocno się męczyli, a cóż dopiero mogli powiedzieć piłkarze, którym przyszło grać na boisku, które można by określić jako rozgrzaną patelnię. Przed meczem remis bralibyśmy w ciemno, ale po nim czujemy spory niedosyt. Trudno go jednak nie odczuwać, gdy prowadzi się 2:0, a ostatecznie przychodzi zadowolić się tylko 1 pkt.

Niestety, podobnie jak w rundzie wiosennej minionego sezonu, trener Grzegorz Kowalski nie miał komfortu w doborze piłkarzy. Z powodu kontuzji grać nie mogli Mateusz Kluzek, Kamil Mańkowski i Oskar Małecki, a Kajetan Łątka zajął miejsce na ławce rezerwowych, choć z góry było wiadomo, że na plac gry nie wejdzie. W składzie zabrakło też pozyskanego latem Macieja Tomaszewskiego, co stanowi pokłosie czerwonej kartki, jaką ujrzał w ostatnim meczu poprzednich rozgrywek, grając jeszcze w Lechii Dzierżoniów. W podstawowej jedenastce znalazło się za to dwóch debiutantów – Łukasz Palmowski i Szymon Lewkot.

Początkowe kilkanaście minut meczu to zdecydowany napór miejscowych, choć zdołali on w tym okresie oddać za sprawą Michała Sypka tylko jedno niegroźne uderzenie. Z biegiem czasu mecz się wyrównał, a coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić wrocławianie. Po rzucie rożnym Hubert Muszyński uderzył głową, ale nie dość, że na posterunku był bramkarz Richu, to na dodatek arbiter odgwizdał przewinienie naszego obrońcy. Oskar Kubik poradził sobie też ze strzałem z dystansu Szymona Lewkota, a przy podobnej próbie Jakuba Bohdanowicza piłka przeleciała obok słupka. Mimo niekorzystnych warunków atmosferycznych mecz toczony był w niezłym tempie i było w nim sporo, często bezpardonowej walki. Brakowało za to sytuacji podbramkowych. W 38 min. żółto-czerwonym dopisało szczęście, gdy po strzale Sypka piłka odbiła się od słupka, a po dobitce Pawła Kubiaka trafiła w poprzeczkę. Gdy wszyscy szykowali się już na przerwę Jakub Berkowicz doskonale dośrodkował futbolówkę w kierunku Lewkota, a ten pewnym uderzeniem zdobył swego debiutanckiego gola w żółto-czerwonych barwach.

Spodziewaliśmy się, że zaraz po przerwie Ruch rzuci się do odrabiania strat, ale nic takiego nie miało miejsca, bowiem to wrocławianie kontrolowali przebieg gry. W 55 min. Ślęza przeprowadziła wzorcową wręcz akcję. Piłka jak po sznurku wędrowało między naszymi piłkarzami, w środkowej strefie trafiła do Jakuba Jakóbczyka, ten doskonale zagrał ja do Macieja Matusika, po którego strzale Kubik „wypluł ” ją przed siebie, a Kornel Traczyk dopełnił formalności. To pewne wydawać się mogło prowadzenie spowodowało chyba zbytnie rozluźnienie w szeregach gości, co się niestety źle dla nas skończyło. W 67 min. bardzo ładnym uderzeniem kontaktowego gola zdobył Daniel Nowak. Zaraz po wznowieniu gry 1KS mógł znów prowadzić różnicą 2. goli, lecz doskonałą okazję zmarnował Filip Olejniczak. W 70 min. Łukasz Palmowski doskonale interweniował po główce Łukasza Damtrata, lecz po uderzeniu tego samego piłkarza w 74 min. musiał wyciągać piłkę z siatki. Od 80 minuty Ruch musiał grać w zdekompletowanym składzie, po tym jak drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Nowak. Mimo liczebnej przewagi wrocławianie nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść, a najlepszą ku temu okazję miał Adrian Niewiadomski, lecz niestety z rzutu wolnego trafił w mur rywali.

RUCH ZDZIESZOWICE – ŚLĘZA WROCŁAW 2:2 (0:1)

0:1 Lewkot 45+1′
0:2 Traczyk 55′
1:2 Nowak 67′
2:2 Damrat 74′

Ruch – Kubik, Nowak, Kostrzycki, Czajkowski, Sotor, Sypek (59’Trinczek), Czapliński, Kubiak (59’Jędrzejczyk), Bachor, Damrat, Zapotoczny (86’Grądowski)
rezerwa – Sochacki, Grabas, Niemczyk, Kozłowski

Ślęza – Palmowski, Bohdanowicz, Lewkot (90+2’Skórnica), Matusik (75’Repski), Traczyk (82’Niewiadomski), Jakóbczyk (75’Stempin), Berkowicz, Molski, Wdowiak, Olejniczak, Muszyński
rezerwa – Szermach, Lasota, Łątka

Sędziowali – Szymon Łężny oraz Daniel Szpila i Radosław Paszek
żółte kartki – Nowak, Czajkowski, Sypek, Czapliński (Ruch), Lewkot, Berkowicz (Ślęza)
czerwona kartka za 2. żółte – Nowak 80′
widzów – 200

Relacja na żywo ze Zdzieszowic!

Zapraszamy na relację na żywo z meczu Ruch Zdzieszowice – Ślęza Wrocław.

 

 

Ślęza jesień 2018 – kadra

Prezentujemy kadrę Ślęzy Wrocław na rundę jesienną 2018.

 

W górnym rzędzie od lewej – Tobiasz Jarczak, Hubert Muszyński, Marcin Wdowiak, Adrian Niewiadomski, Maciej Tomaszewski, Jakub Berkowicz, Szymon Lewkot, Filip Olejniczak, Kamil Mańkowski
W środkowym rzędzie od lewej – Jakub Bohdanowicz, Kornel Traczyk, Piotr Szermach, Łukasz Palmowski, Hubert Banach, Jakub Jakóbczyk, Łukasz Sakwa, kierownik drużyny Bronisław Kulka, fizjoterapeuta Damian Wdowik, trener bramkarzy Marcin Herc
W dolnym rzędzie od lewej – Mateusz Kluzek, Dawid Molski, Kajetan Łątka, Adrian Repski, Filip Skórnica, Mateusz Stempin, Adam Lasota, Maciej Matusik.

Na zdjęciu brak trenera Grzegorza Kowalskiego i Oskara Małeckiego.