Liga dżentelmenów po 31. kolejce

W 31. kolejce sędziowie pokazali  43 żółte kartki.  Tym razem obyło się od kartek koloru czerwonego.

żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

Liga dżentelmenów po 31. kolejce

 
1. Rekord Bielsko-Biała – 69
2. LKS Goczałkowice-Zdrój – 79
3. ŚLĘZA WROCŁAW – 89
4. Karkonosze Jelenia Góra – 100
5. LZS Starowice Dolne – 106
6. MKS Kluczbork – 111
7. Raków II Częstochowa – 113
7. Śląsk II Wrocław – 113
9. Unia Turza Śl. – 117
9. Górnik II Zabrze – 117
11. Lechia Zielona Góra – 122
12. Stilon Gorzów Wlkp. – 124
13. Pniówek 74 Pawłowice – 130
14. Carina Gubin – 134
15. Warta Gorzów Wlkp. – 142
16. Gwarek Tarnowskie Góry – 143
17. Odra Bytom Odrzański – 150
18. Górnik Polkowice – 155

Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 31. kolejce

Na 3. kolejki przed końcem sezonu Daniel Świderski powiększył swoją przewagę do 7 bramek.

 

Czołówka klasyfikacji strzelców po 31. kolejce.

24 – Daniel Świderski (Rekord)

17 – Dawid Hanzel (Pniówek)

14 – Denis Matuszewski (Carina), Jakub Lutostański (Śląsk II)

12 – Michał Nagrodzki, Krzysztof Kiklaisz (LKS), Mateusz Kaczor (Stilon)

11 – ROBERT PISARCZUK (ŚLĘZA)

10 –  Jakub Ryś (Górnik Polkowice), Mateusz Surożyński (Lechia),  Adam Setla (LZS), Marcin Przybylski (MKS), Dawid Weis (Pniówek)

9 – Marcin Wodecki (Górnik II), Mateusz Baszak (Karkonosze), Przemysław Mycan (Lechia), Emil Drozdowicz (Stilon), KAMIL OLEK (ŚLĘZA)

Podsumowanie 31. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Sześć zwycięstw gospodarzy, jedno gości i dwa remisy, to bilans 31. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3).

 

W rywalizacji o awans  praktyce pozostały dwa zespoły, a na fotel lidera powróciły rezerwy Śląska. Oficjalnie już zdegradowany został LZS Starowice. Dobre wieści napłynęły z II ligi, w której na kolejkę przed zakończeniem sezonu wśród drużyn znajdujących się pod kreską, nie ma żadnej z naszego makroregionu, a jeśli to się nie zmieni po ostatniej kolejce, to oznacza, że z naszej grupy III ligi spadną tylko trzy zespoły. W 31. kolejce strzelono 28 bramek, co daje średnią 3,11 gola na mecz.

WARTA GORZÓW WLKP. – REKORD BIELSKO-BIAŁA 2:2
Samymi remisami awans trudno uzyskać, a dla Rekordu był to już trzeci z rzędu podział punktów. Wszystko co najważniejsze w tym meczu działo się w jego początkowym okresie. Po 17 minutach Warta prowadziła 2:0, a w 31 minucie było już 2:2.

GÓRNIK II ZABRZE – KARKONOSZE JELENIA GÓRA 2:1
Karkonosze zaznały pierwszej porażki po zmianie trenera.

GÓRNIK POLKOWICE – LECHIA ZIELONA GÓRA 2:0
Swoją wyższość w tym spotkaniu gospodarze udokumentowali w drugiej połowie, strzelając podczas niej obie bramki.

LZS STAROWICE DOLNE – UNIA TURZA ŚL. 1:4
Pewne, a zarazem arcyważne zwycięstwo odniosła Unia, która dzięki niemu jest już bardzo bliska zachowania trzecioligowego bytu.

CARINA GUBIN – ODRA BYTOM ODRZAŃSKI 2:0
Mecz o przysłowiowe 6 pkt, w którym zwyciężyli gospodarze, którzy dzięki temu w praktyce mogą być już pewni utrzymania. Dla Odry ta porażka sprawia, że wciąż sytuacja tej drużyny jest bardzo niepewna.

GWAREK TARNOWSKI GÓRY – STILON GORZÓW WLKP. 1:1
Tylko remis Gwarka w tym starciu nie zmienił dramatycznego położenia tego zespołu.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – MKS KLUCZBORK 2:1
Przegrywając w Pawłowicach, MKS w praktyce wypisał się z rywalizacji o awans.

ŚLĄSK II WROCŁAW – RAKÓW II CZĘSTOCHOWA 3:0
Pewne zwycięstwo Śląska, który dzięki niemu znów ma wszystko w swoich rękach. Dla rezerw Rakowa ta porażka może mieć bardzo przykre konsekwencje.

LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ – ŚLĘZA WROCŁAW 3:1
Ten mecz relacjonujemy osobno.

IV Liga Kobiet – Ślęza II kończy sezon bez porażki

W meczu 16. kolejki rozgrywek IV ligi kobiet, Ślęza II Wrocław zremisowała z KP Kobierzyce 1:1.

 

Trener Łukasz Wawrzyniak – W ostatniej kolejce czwartoligowych zmagań gościliśmy dobrze nam znany zespół z Kobierzyc. Całe spotkanie było bardzo wyrównane, a sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Wynik do przerwy 0:0. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, a o wyniku zadecydowały dwa stałe fragmenty gry. Najpierw drużyna przyjezdnych wykorzystało błąd w komunikacji naszej drużyny i przy dużym szczęściu piłka znalazła się w naszej bramce,  prze co od 59′ przegrywaliśmy 0:1. Taka sytuacja miała miejsce tylko przez  cztery minuty. Tym razem rzut wolny dla naszego zespołu. Wykonała go D.Nowak, która precyzyjnym strzałem w długi róg bramki wyrównała stan rywalizacji na 1:1 i taki wynik utrzymał się do końca meczu. Podsumowując sezon kończymy bez przegranej, co jest bardzo dużym sukcesem całego zespołu. Należy do tego dodać, że w defensywie tracimy najmniej bramek, a w ofensywie ustępujemy tylko o jedną bramkę drużynie  Zagłębia Lubin FemGol. Gratulacje dla całego zespołu, za ten sezon, za wytrwałość i determinacje. Ze swojej strony chciałbym podziękować trenerom Arkowi, Pawłowi i Damianowi za pomoc w tym sukcesie i bardzo dobrą współpracę, co też przełożyło się na całokształt naszego zespołu. No i oczywiście powroty do naszego zespołu choćby Olbińskiej, Tyzy czy Kucharskiej, dodały nam sił w drodze po awans do III Ligi

ŚLĘZA II WROCŁAW – KP KOBIERZYCE 1:1 (0:0)

0:1 Marczak 59′
1:1 Nowak 63′

Ślęza II – Gorzelińska, Olbińska (90′ Borys), Mroziewicz, Ciesielska (72′ Zalutska), Nowak, Kolarz (46’Dziadek), Kieliba (46′ Zacharz), Zygadlik (46′ Szram), Shmandrovska (82′ Klimek).

Zdjęcia z meczu dostępne są w galerii.

Gole ze spotkania z LKS

Prezentujemy bramki jakie padały w spotkaniu LKS Goczałkowice-Zdrój – Ślęza Wrocław.

 

 

 

 

 

Materiał zmontowaliśmy dzięki uprzejmości drużyny z Goczałkowic, której dziękujemy za udostępnienie zapisu meczu.

Zdjęcia z meczu w Goczałkowicach

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku LKS Goczałkowice Zdrój – Ślęza Wrocław.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

LKS – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu LKS Goczałkowice Zdrój – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

 

Łukasz Piszczek (trener LKS): „Ślęza zagrała bardzo odmłodzonym składem, ale my patrzeliśmy dziś na siebie. Chcieliśmy wygrać spotkanie i to zrobiliśmy. Ważne dla nas trzy punkty. Ostatnie dziesięć, czy piętnaście minut drugiej połowy to nie było to czego oczekiwaliśmy, ale na pewno dobrze chłopaki wykonali swoje zadanie i wygrali ten mecz.”

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Wynik tego meczu jest najlepszym komentarzem. Wygrał zespół lepszy. Mam nadzieję, że większość tych zawodników w przyszłości skorzysta z tych lekcji.”

Dominik Zięba (LKS): „Po pierwszej połowie mógłbym powiedzieć, że jest to zasłużone nasze zwycięstwo. Przeważaliśmy mieliśmy pełną kontrolę nad meczem, dwie fajne strzelone bramki po wypracowanych akcjach z treningów. Po drugiej części gry mamy jednak mały niedosyt, ponieważ straciliśmy gola i ta połowa nie wyglądała tak jak sobie to zakładaliśmy, gdzie chcieliśmy mieć pełną kontrolę nad tym meczem, wygrać przede wszystkim tę drugą część gry. Parę takich sytuacji było gdzie napastnik Ślęzy wychodził jeden na jeden. Często udawało nam się to przerywać, ale strzelił bramkę. Wdało się wtedy trochę nerwowości, ale szybko zdobyty gol na 3:1 uspokoił już ten mecz i dowieźliśmy to zwycięstwo do samego końca.”

Łukasz Krawiec (Ślęza): „Dzisiejszy mecz rozpoczęliśmy bardzo młodym składem próbując wysoko odebrać piłkę. Niestety w pierwszej połowie straciliśmy dwie bramki. Reakcja zespołu na to w drugiej części gry była dobra ponieważ złapaliśmy kontakt. Jednak to rywal strzelił decydującą bramkę na 3:1. Nie udało się zdobyć dzisiaj punktów, ale jestem zadowolony z szansy jaką dostałem oraz postawy zespołu, który starał się walczyć do końca.”

LKS – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu LKS Goczałkowice-Zdrój – Ślęza Wrocław.

 

strzały celne

LKS – 6
Ślęza – 6

strzały niecelne

LKS – 6
Ślęza – 2

rzuty rożne

LKS – 5
Ślęza – 5

spalone

LKS – 1
Ślęza – 3

faule

LKS – 6
Ślęza – 5

żółte kartki

LKS – 1
Ślęza – 0

W Goczałkowicach zagrała sama młodzież

W rozegranym w Goczałkowicach-Zdroju meczu 31. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław przegrała z miejscowym LKS-em 1:3.

 

Niespodzianki w Goczałkowicach nie było. LKS wygrał zasłużenie, ale my z postawy żółto-czerwonej młodzieży możemy być w miarę zadowoleni. Do protokołu meczowego na to spotkanie wpisanych zostało 20-stu zawodników Ślęzy, a przy nazwisku każdego z nich znalazła się wielka litera M, oznaczająca młodzieżowca. Ostatecznie na murawie pojawiło się 16-stu piłkarzy, wśród których 13-stu to juniorzy,  a trzema „starymi” byli urodzeni w 2003 roku Przemysław Marcjan i Kamil Olek, oraz Miłosz Kozik (rocznik 2004). Ta młoda drużyna mierzyła się z rywalem, w składzie nie brakowało zawodników znanych z boisk Ekstraklasy, czy też  wyższych niż III liga poziomów rozgrywkowych. „Dzieciaki” miały zbierać doświadczenie w dorosłym futbolu, a sztab trenerski przyglądał im się też po kątem przyszłych już rozgrywek. Indywidualną ocenę ich występu zostawiamy trenerowi, a jako całość możemy powiedzieć, że wstydu nie przynieśli. Ślęza miała w tym starciu swoje momenty i przy odrobinie szczęścia mogla pokusić się o kolejne bramki. Mogła też podobać się ambicja młodych zawodników, którzy starali się grać jak najlepiej, choć po niektórych widać było stres związany z rzuceniem ich na głęboką, nie znaną im dotąd wodę.

LKS od pierwszych minut przejął inicjatywę, ale poza bardzo niecelnym uderzeniem Jakuba Domagały, w początkowym okresie nie stworzył żadnego zagrożenia pod bramką Ślęzy. Lepsze okazje mieli za to żółto-czerwoni. W 9 min. po wrzutce Marcjana z rzutu wolnego, strzałem głową próbował zaskoczyć bramkarza Kacper Bieńkowski, a w 15 min. Łukasz Krawiec posłał piłkę o centymetry obok słupka. W 18 min. gospodarze objęli prowadzenie po golu Jana Borka. Ten sam piłkarz w 36 min. ustalił wynik do przerwy.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Wciąż inicjatywa należała do miejscowych, a wrocławianie czekali na swoje okazję i się doczekali w 66 min. gdy oko w oko z bramkarzem stanął Olek i wygrał ten pojedynek. Kontaktowe trafienie dawało nam nadzieję na odwrócenie niekorzystnego wciąż rezultatu. Niestety, w 69 min. gospodarze ponownie odskoczyli na dwa gole. Sebastian Sobolewski obronił strzał Michała Nadolskiego, lecz przy dobitce Dawida Lipniaka był już bez szans. Wynik meczu nie uległ już zmianie, mimo kilku okazji z obu stron. My szczególnie możemy żałować uderzenia Wiktora Ulatowskiego, po którym doskonale interweniował Klaudiusz Mazur, oraz znakomitej okazji Marcjana, który zamiast w bramkę, trafił w jednego z obrońców LKS-u.

LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ – ŚLĘZA WROCŁAW 3:1 (2:0)

1:0 Borek 18′
2:0 Borek 36′
2:1 Olek 66′
3:1 Lipniak 69′

LKS – Mazur, Domagała (46’Magiera), Zięba, Rabczak (75’Gajda), Nagrodzki, Borek (46’Wuwer), Komandera, Lipniak, Flasz (61’Bieroński), Nadolski, Danch (46’Kiklaisz).
rezerwa – Bęben, Śleziak, Wojnar.
Ślęza – Sobolewski, Ulatowski, Jakóbczyk (46’Kudelskyi), Marcjan, Olek (72’Nowak), Pierożak (46’Jabłoński), Murat (46’Bagiński), Zawadzki, Kozik, Bieńkowski (46’Kifert), Krawiec.
rezerwa – Majchrzak, Jakuć, Hampel, Michalski

Sędziowali – Daniel Bołoz (Tarnów) oraz Sebastian Wiśniowski i Bartłomiej Stepek
Żółta kartka – Wuwer
Widzów – 150

 

 

Relacja na żywo z Goczałkowic

Zapraszamy na relację live ze spotkania 31. kolejki III ligi (gr. 3) LKS Goczałkowice Zdrój – Ślęza Wrocław.

 

 

 

3-1
LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ

ŚLĘZA WROCŁAW

 

 

 

LKS: 30. Mazur – 5. Domagała, 6. Zięba, 8. Rabczak, 9. Nagrodzki, 10. Borek, 14. Komandera, 15. Lipniak, 17. Flasz, 19. Nadolski, 25. Danch

Ślęza: 12 Sobolewski –  5. Ulatowski, 8. Jakóbczyk, 10. Marcjan, 11. Olek, 16. Pierożak, 19. Murat, 21. Zawadzki, 22. Kozik, 23. Bieńkowski, 26. Krawiec

 

 

 

 

 

ODŚWIEŻ RELACJĘ

Koniec meczu.

Gramy przynajmniej dwie minuty dłużej.

88′ Żółta kartka dla Wuwera.

85′ Niecelny  strzał jednego z rywali.

83′ Magiera próbował zaskoczyć strzałem z daleka wysuniętego Sobolewskiego. Piłka wylądowała jednak nad poprzeczką.

75′ Niecelny strzał Nowaka. Zmiana też wśród gospodarzy. Gajda za Rabczaka.

72′ Ależ kapitalna szansa Marcjana. Niewykorzystana. Chwilę później zmiana w zespole Ślęzy. Nowak za Olka.

71′ Świetny strzał Ulatowskiego i bardzo dobra interwencja Mazura!

69′ Niestety 3:1. Lipniak podwyższa wynik.

66′ Łapiemy kontakt. Olek zdobywa gola dla Ślęzy!

61′ Bieroński za Flasza w LKS.

58′ Niecelny strzał Lipniaka na bramkę Ślęzy.

49′ Wciąż 2:0.

W naszej drużynie z murawy zeszli: Pierożak, Jakóbczyk, Murat i Bieńkowski. Za nich po przerwie zobaczymy Kiferta, Jabłońskiego, Bagińskiego i Kudelskyiego.

Zmiany w obu zespołach: W LKS boisko opuścili  Borek, Danch i Domagała. W ich miejsce Wuwer, Magiera i Kiklaisz.

Gra po przerwie wznowiona.

Koniec pierwszej połowy.

Pierwsza połowa potrwa dłużej o przynajmniej jedną minutę.

40′ Lekkie uderzenie Olka na bramkę LKS.

36′ Borek podwyższa na 2:0!

32′ Sobolewski udanie interweniuje po strzale Lipniaka!

26′ Piłka w rękach Mazura po rzucie rożnym dla Ślęzy.

17′ 1:0 dla miejscowych. Strzelcem gola Borek!

15′ Ładny strzał Krawca po kornerze dla naszego zespołu.

9′ W odpowiedzi rzut wolny dla Ślęzy po faulu na Olku. Mazur broni jednak uderzenie Bieńkowskiego po dośrodkowaniu piłki w pole karne przez Marcjana.

6′ Po rzucie rożnym dla gospodarzy na bramkę Ślęzy strzelał Domagała, ale zrobił to niecelnie.

Rozpoczyna się ten pojedynek.

Mecz rozpocznie się z 15-minutowym opóźnieniem.

Oba zespoły są już na rozgrzewce.

Sędzią dzisiejszefgo meczu będzie Daniel Bołoz (Tarnów).

Witamy serdecznie z Goczałkowic. Już od 17:00 rozpoczniemy relację na żywo z meczu 31. kolejki III ligi (gr. 3).

 

Ławki rezerwowych:

LKS: 1. Bęben, 12. Śleziak, 3. Gajda, 20. Wojnar, 21. Magiera, 27. Bieroński, 28. Wuwer, 70. Kiklaisz

Ślęza: 1. Majchrzak, 3. Nowak, 4. Jakuć, 7. Kudelskyi, 13. Jabłoński, 14. Bagiński, 15 Hampel, 20. Michalski, 24. Kifert