Cel został osiągnięty
W rozegranym w Gaci meczu półfinałowym rozgrywek okręgowego Pucharu Polski, Ślęza Wrocław wygrała z miejscową Foto-Higieną 2:1.
Gdy przed meczem weszliśmy na boisko, wiadomym się stało, że trudno będzie dziś oczekiwać płynnej gry. Tak też w rzeczywistości było. Murawa w Gaci była z gatunku tych, które bardziej sprzyjają drużyną grającym prosty futbol, a dla lubiących grać kombinacyjne zespołów, takich jak Ślęza, wręcz odwrotnie. Jakby jednak nie patrzeć boisko było takie same dla obu grających dziś drużyn.
Ślęza od początku przejęła inicjatywę, grając atakiem pozycyjnym. Niestety w grze naszych piłkarzy brakowało precyzji, co pośrednio wynikało z jakości placu do gry. Gospodarze swego szczęścia szukali w kontrach, którym daleko jednak było do doskonałości. Przez pierwsze 45 minut na boisku działo się niewiele ciekawego. Ślęza najlepszą okazję w tej części gry, której nie wykorzystał Vinicius, miała już w 7 min. W pierwszej odsłonie odnotować możemy jeszcze niecelny strzał Mikołaja Wawrzyniaka i kolejne uderzenie Viniciusa, tym razem wprost w stojącego na środku bramki Piotra Wojciechowskiego. Gospodarze zdołali odpowiedzieć tylko jednym strzałem Marcina Przybylskiego, z którym bez większych problemów poradził sobie Piotr Zabielski.
Po wznowieniu gry, w 49 min. Przybylski znów miał za mało argumentów, by swoim uderzeniem zaskoczyć bramkarza Ślęzy. Więcej z gry miała nadal Ślęza i swoją przewagę udokumentowała w 52 min. po akcji piłkarzy wprowadzonych do gry po przerwie. Gola strzelił Piotr Stępień, któremu piłkę jak na tacy wyłożył Mateusz Stempin. Z prowadzenia żółto-czerwonych długo się jednak nie cieszyliśmy, bowiem już w 55 min. do wyrównania doprowadził Mateusz Olikiewicz. Wrocławianie po stracie gola, chcieli jak najszybciej powrócić na prowadzenie, ale mimo, że przeważali, ich akcje z rzadka kończyły się strzałami, które na dodatek były albo niecelne, albo też blokowane. Niewiele za to brakowało, by z gola cieszyli się miejscowi, czemu zapobiegł w 77 min. Stępień, wybijając piłkę z pustej bramki. Minuty uciekały, a wynik nie ulegał zmianie. Powoli zaczęliśmy się już oswajać z myślą, że o awansie do finału mogą zadecydować rzuty karne. Tak się jednak nie stało, bo po przeprowadzonej przez wrocławian znakomitej akcji, w polu karnym sfaulowany został Muszyński, a jedenastkę na gola zamienił Robert Pisarczuk. Ślęza mogła wygrać jeszcze wyżej, bowiem w ostatniej akcji meczu przeprowadziła kontrę, a kończący ten atak Stempin, trafił wprost w rzucającego mu się pod nogi obrońcę.
W finale Ślęza zmierzy się ze żmigrodzkim Piastem, a według kalendarza rozgrywek, spotkanie to powinno odbyć się 21 kwietnia. Jego gospodarzem będzie Piast.
FOTO-HIGIENA GAĆ – ŚLĘZA WROCŁAW 1:2 (0:0)
0:1 Stępień 52′
1:1 Olikiewicz 55′
1:2 Pisarczuk (karny) 86′
Foto-Higiena – Wojciechowski, Radkevich (89’Pabiniak), Wdowiak, Matusik (89’Skórnica), Hawryło, Orzechowski (79’Tarnov), Nahrebecki (89’Ujas), Stachowski (72’Tylki), Piórecki, Olikiewicz, Przybylski.
Ślęza – Zabielski, Palacios (81’Gil), Wawrzyniak (46’Stempin), Traczyk (46’Kluzek), Dyr, Olejniczak (29’Pisarczuk), Afonso (69’Bohdanowicz), Vivicius (46’Stępień), Samiec, Muszyński, Tomaszewski.
Sędziowali – Paweł Kucharczyk oraz Damian Nowak i Jakub Dmuch (KS Wrocław)
Żółte kartki : Orzechowski – Olejniczak, Muszyński
Mecz bez udziału publiczności.