Daleki wyjazd piłkarek Ślęzy

W sobotę (22 kwietnia) o godz.16 w Kolbuszowej Dolnej, rozegrany zostanie mecz 17. kolejki rozgrywek II ligi kobiet (gr.południowa), w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z zespołem miejscowego Sokoła.

 

Po tym jak w środę piłkarki Ślęzy zakończyły pucharową przygodę, już w sobotę wracają do ligowej rywalizacji, w której przyjdzie im się zmierzyć z Sokołem Kolbuszowa Dolna. Będzie to pierwsze spotkanie tych zespołów w ligowej rywalizacji, bo do tego zaplanowanego we wrześniu we Wrocławiu nie doszło, bowiem Sokół zrezygnował wówczas z przyjazdu do naszego miasta i oddał punkty walkowerem.

Żeńska sekcja piłki nożnej założona została w Sokole w roku 2004 i od razu drużyna zaczęła występować w II lidze. W swojej historii, Sokół ma też 8 sezonów, podczas których rywalizował w lidze I. Z tym poziomem rozgrywkowym, klub z Kolbuszowej Dolnej pożegnał się po sezonie 2019/20, co wynikało z reorganizacji rozgrywek, przez którą I ligę musiało opuścić więcej zespołów, w tym Sokół, mimo że zajął w nich 9. miejsce. Po spadku Sokół stał się drużyną zasługującą na miano bardzo solidnego średniaka, o czym świadczą 5 i 6 miejsce w kolejnych sezonach. Podobnie jest też i w bieżących rozgrywkach, w których klub z Kolbuszowej Dolnej plasuje się obecnie na 7. pozycji i ani awans, ani spadek mu nie grozi.

Sokół to zespół, którego z pewnością nie należy lekceważyć, bo jest on w stanie toczyć równorzędne boje z drużynami z czołówki. Przekonał się choćby o tym lider z Myślenic, który w Kolbuszowej musiał się mocno natrudzić, by ostatecznie wygrać 2:1. Przekonała się też o tym krakowska Wanda, która w obecnym sezonie dwukrotnie z Sokołem remisowała.

Dla Ślęzy ten mecz kończyć będzie intensywny i bardzo ciężki tydzień. Przypomnijmy, że w niedzielę 1KS grał z Respektem Myślenice, a w środę w pucharowej potyczce z AZS-em UJ Kraków. Po tak ciężkich meczach nie obawiamy się o formę wrocławianek, tylko czy zdołały się one po nich odpowiednio zregenerować. Na dodatek czeka je długa, bo licząca prawie 440 kilometrów podróż, w którą udadzą się już w piątek. Mamy nadzieję, że te czynniki nie wpłyną negatywnie na dyspozycję dziewczyn, które nie raz już udowadniały, że są prawdziwymi twardzielkami. Dla nas w tym starciu nie muszą zagrać ładnie, ważne, by zagrały na tyle skutecznie, by strzelić o jednego gola więcej od gospodyń. Nic nam więcej do szczęścia nie potrzeba.

Spotkanie sędziować będzie Agnieszka Olesiak z Dobrej.