Filip Żagiel: „Mam nadzieję, że uda nam się narzucić swój styl gry.”

Przed spotkaniem z LKS Goczałkowice-Zdrój rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Filipem Żagielem.

 

Remis w Katowicach z miejscową Spartą jest według Ciebie sprawiedliwy?

Mecz był bardzo zamknięty, nie było zbyt wielu sytuacji dla jednej, czy drugiego zespołu. Każdy miał swoje momenty, które mogły zakończyć się golem i zwycięstwem, ale remis oddaje przebieg pojedynku i jak najbardziej obydwie ekipy muszą taki wynik zaakceptować.

Przed sezonem byliście wskazywani jako jeden z faworytów do awansu do Betclic II ligi. Czujesz rozczarowanie, że zajmujecie jak na razie dziewiąte miejsce z dziewięcioma punktami na swoim koncie?

Oczywiście, że chcielibyśmy wystartować lepiej, ale musimy patrzeć na to, co przed nami, bo przecież czasu nie cofniemy, nie zagramy tych spotkań jeszcze raz. Sezon jest długi, a liga wyrównana, gdzie wszyscy gubią punkty. Musimy starać się poprawić naszą grę i złapać serię zwycięstw, by dogonić drużyny z góry tabeli.

Mogło być ich więcej?

Nie, mamy tyle na ile zasłużyliśmy.

Ślęza Wrocław, a więc Wasz najbliższy przeciwnik przyjedzie do Goczałkowic z chęcią przełamania złej passy z ostatnich spotkań. Na co musicie najbardziej zwrócić uwagę w ich grze?

Przeanalizowaliśmy rywala i na pewno mamy na ten mecz pomysł. Mam nadzieję, że uda nam się narzucić nasz styl gry, zdominować przeciwnika i wygrać.

A jak grający zespół z Goczałkowic zobaczymy w sobotnim pojedynku?

Mam nadzieję, że grający na tyle skutecznie w każdej fazie gry, by wygrać ze Ślęzą.