II liga kobiet – Bardzo, bardzo wysokie zwycięstwo Ślęzy

W meczu 2. kolejki rozgrywek II ligi kobiet (gr.południowa), Ślęza Wrocław wygrała z Dębem Zabierzów Bocheński 12:1.

 
Awansując do II ligi raczej nie spodziewaliśmy się, że na tym poziomie rozgrywkowym będą padać dwucyfrowe rezultaty, a tymczasem, w meczu beniaminków Ślęza zaaplikowała aż tuzin goli zespołowi z Małopolski. Warto tu jeszcze zaznaczyć, że nasza drużyna wcale nie zagrała jakiegoś wspaniałego meczu, a wręcz odwrotnie, były w nim okresy, gdy wrocławianki prezentowały się co najwyżej przeciętnie.

Zanim rozpoczęło się to spotkanie, miała miejsce miła uroczystość. Członek Zarządu Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej – Andrzej Cywiński – wręczył naszej drużynie pamiątkową paterę z okazji awansu do II ligi.

Sam mecz rozpoczął się dla nas doskonale, bo już w 2 minucie, po znakomitym podaniu Kingi Podkowy, piłkę w siatce umieściła Karolina Larska. Szybko zdobyta bramka i kilka znakomitych, lecz niewykorzystanych okazji, jakby uśpiła nasze piłkarki, bo choć dominowały one na boisku, to ich gra była daleka o takiej, do której nas przyzwyczaiły. Okazji do kolejnych trafień nie brakowało, ale nie będziemy jednak się rozpisywać, bowiem zajęło by to dużo czasu. Na drugiego gola czekaliśmy do 25 minuty, w której Zuzanna Walczak, wykończyła świetną akcję 1KS-u. W ostatnich minutach pierwszej odsłony worek z bramkami rozwiązał się w pełni. Z rzutu karnego gola zdobyła Kinga Podkowa, potem znów na listę strzelców wpisała się Karolina Larska, a zanim zespoły zeszły do szatni, Kinga miała już na koncie hat tricka.

Hat tricka zanotowała też i Karolina Larska strzelając w 52 min. swojego trzeciego gola. Ślęza przeważała, ale ambitne dziewczyny z Zabierzowa nie chciały wyjechać z Wrocławia z zerowym dorobkiem i to się im udało, po tym jak w 56 min. celnie uderzyła Renata Mróz. Późnij strzelały już tylko żółto-czerwone. Wpierw dublet zanotowała Aleksandra Gruchała. Ozdobą meczu było jednak piękne uderzenie Oliwii Szewczyk z 79 min. Końcowy rezultat ustaliła dwoma trafieniami Paulina Zygadlik.

Zwycięstwo oczywiście cieszy, ale też nie powoduje w naszym obozie euforii. Wciąż nasza drużyna musi mocno stąpać po ziemi i wciąż się musi uczyć tej ligi. Wydaje się, że pierwszy wyjazdowy mecz, a następnie spotkanie u siebie z rezerwami AZS UJ Kraków, pokażą nam więcej i po nich też więcej będziemy wiedzieć i o samej lidze jaki i o tym na co w niej stać 1KS.

ŚLĘZA WROCŁAW – DĄB ZABIERZÓW BOCHEŃSKI 12:1 (6:0)

1:0 Larska 2′
2:0 Walczak 25′
3:0 Podkowa (karny) 31′
4:0 Larska 36′
5:0 Podkowa 41′
6:0 Podkowa 45′
7:0 Larska 52′
7:1 Mróz 56′
8:1 Gruchała 68′
9:1 Gruchała 77′
10:1 Szewczyk 79′
11:1 Zygadlik 81′
12:1 Zygadlik 84′

Ślęza – Niedzielska, Adamiec, Wróbel (67’Gasiul), Szewczyk, Podkowa (77’Olbińska), Krawczyk (77’Kuta), Gruchała, Larska, Gaber (57’Ciesielska), Tyza (57’Zygadlik), Walczak.
rezerwa – Skużybut, Brzozowska
Dąb – Osika, Lech (46’Hajdaś), Miklas, W.Lasek (65’Gawłowicz), D.Lasek (77’Kozak), Mróz (65’Gruchacz), Piech, Niedziela (80’Musiał), Dadał, Tataruch, Żak
rezerwa – Nowak, Basta

Sędziowali – Anna Kalita-Malasiewicz (Opolski ZPN) oraz Nocola Stokłosa i Sławomir Szostek
Widzów – 50