W Jeleniej Górze powinno być ciekawie
W sobotę (16 września) o godz.17 w Jeleniej Górze, rozegrany zostanie mecz 8. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z zespołem miejscowych Karkonoszy.
Po rocznej przerwie znów dojdzie do konfrontacji dwóch uznanych dolnośląskich klubów, czyli jeleniogórskich Karkonoszy i wrocławskiej Ślęzy. Ta roczna przerwa spowodowana była spadkiem Karkonoszy do IV ligi, w której na banicji przebywała tylko przez sezon. Jeleniogórzanie do III ligi powrócili po wygraniu dwumeczu barażowego ze Słowianinem Wolibórz, a konkretnie po lepiej egzekwowanych rzutach karnych, bo to one właśnie, po dwóch remisach, decydowały o awansie.
Gdy przed dwoma laty Karkonosze, po długiej przerwie powróciły do III ligi, sztab szkoleniowy stwierdził, że drużyna nie potrzebuje większych wzmocnień i poradzi sobie w składzie, który wywalczył awans. Skończyło się to tym, że zespól z Jeleniej Góry zajął 17 (przedostanie) miejsce i po rocznej przygodzie z III ligą, musiał się z nią pożegnać. Teraz, gdy Karkonosze powróciły na wyższy szczebel rozgrywkowy, polityka kadrowa wyglądała już inaczej. Trzon zespołu został zachowany, ale też sięgnięto po wzmocnienia. Hitem transferowym można określić pozyskanie Łukasza Sierpiny, który w swoim piłkarskim CV ma 88 spotkań rozegranych w Ekstraklasie. Do Jeleniej Góry trafił też ze Stali Brzeg Dominik Bronisławski, a z rezerw legnickiej Miedzi ściągnięto Michała Pojaska. Trener Karkonoszy w naszej przedsezonowej ankiecie powiedział, że jego zespół chce być czarnym koniem w trzecioligowej rywalizacji, a początek sezonu jego słowa potwierdził.
Po 4. kolejkach Karkonosze miały na koncie 10 pkt (dwa zwycięstwa i dwa remisy) i zajmowały miejsce w czołówce tabeli. Potem przyszły jednak dwie porażki na własnym boisku. Bardzo bolesna, bo 0:4 z MKS-em Kluczbork i 2:4 z liderem, Rekordem Bielsko-Biała. Długo wydawało się, że i mecz z ostatniej kolejki w Gubinie zakończy się porażka jeleniogórzan, ale dzięki bramce z rzutu karnego, strzelonej w 10 minucie doliczonego czasu, uratowali oni remis.
Karkonosze w czterech ostatnich meczach nie zdołały wygrać i zamierzają tę serię przerwać w sobotę. Czy jeleniogórzanom pozwolą na to żółto-czerwoni ? Wrocławianie też chcieliby przerwać inną serię, meczów bez zwycięstwa w delegacji i postarają się to uczynić w Jeleniej Górze. I jedna i druga drużyna zagra o pełną pulę, a zgarnie ją ta, która strzeli przynajmniej jednego gola więcej od przeciwników. Mecz zapowiada się bardzo interesująco i warto go zobaczyć samemu, odwiedzając Jelenią Górę. Tych co się jednak na to nie zdecydują, zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej, którą przeprowadzimy z Jeleniej Góry.