Po kilku latach przerwy, Ślęza znów zmierzy się ze Stilonem
W sobotę (27 sierpnia) o godz.17 w Gorzowie Wlkp. rozegrany zostanie mecz 5. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i zespołem miejscowego Stilonu.
Gdy 25 kwietnia 2019 roku Ślęza na Oporowskiej wygrała ze Stilonem 5:2, spodziewaliśmy się, że w kolejnym sezonie meczów pomiędzy tymi zespołami już nie zobaczymy, bowiem gorzowianie podążali wówczas w kierunku spadku do IV ligi. Nie spodziewaliśmy się jednak, że do kolejnej konfrontacji obydwu drużyn dojdzie dopiero po kolejnych trzech sezonach, bowiem aż tyle w IV lidze spędził Stilon, który po spadku nie mógł się za bardzo pozbierać i choć stawiany był w roli głównego faworyta do awansu, to w kolejnych rozgrywkach zajmował 2 i 3 miejsce, oglądając plecy awansujących do III ligi zespołów Warty Gorzów Wlkp. i Cariny Gubin. Przełom nastąpił wreszcie w minionym sezonie, w którym Stilon nie miał sobie równych, wyprzedzając drugą w tabeli Odrę Nietków, różnicą aż 24 pkt.
Wróćmy jeszcze do tego meczu z kwietnia 2019 roku. Przez te ponad 3 lata, jakie minęły od tego starcia, oba zespoły mocno się zmieniły. W drużynie Ślęzy pamiętają je jeszcze tylko Maciej Tomaszewski, Mateusz Kluzek, Mateusz Stempin i wciąż leczący kontuzje Adrian Niewiadomski, a w Stilonie zagrali wówczas Gabriel Łodej i Filip Łaźniowski.
Trenerem Stilonu jest Karol Gliwiński, który objął zespól przed ostatnim sezonem. Szkoleniowiec ten w naszej przedsezonowej ankiecie był ostrożny, odpowiadając na pytanie, o co grać będzie jego zespół, mówiąc – Stilon będzie grał głównie, aby się utrzymać, ale celem jest aby nie walczyć o utrzymanie do ostatnich kolejek tylko żeby gdzieś zakotwiczyć w środku tabeli.”
Jak widać trener ma doskonałe rozeznanie dotyczące różnicy poziomów dzielących IV i III ligę. Stąd też w lecie w Stilonie sięgnięto po piłkarzy, którzy w nakreślonym przez trenera planie, mają pomóc. Niewątpliwym hitem transferowym był powrót do Gorzowa, Emila Drozdowicza. Przypomnijmy tylko, że ten 36-letni piłkarz ma za sobą rozegrane 27 spotkań w ekstraklasie i 2 strzelone na tym poziomie gole. Inne transfery godne odnotowania, to pozyskanie Cypriana Poniedziałka i przede wszystkim doskonale nam znanego Maksymiliana Trepczyńskiego, który w poprzednim sezonie rozegrał 11 spotkań w barwach Ślęzy.
Początku sezonu gorzowski beniaminek, do udanych raczej zaliczyć nie może. Stilon zdoła dotąd wygrać tylko jeden mecz, a w trzech doznał porażek. Ten niekorzystny bilans na pewno dodatkowo zmotywuje gorzowian przed mecz ze Ślęzą, przez co spodziewać się możemy, że będą oni bardzo zdeterminowani i bardzo będą chcieli sięgnąć po komplet punktów.
Komplet punktów marzy się też oczywiście i nam. Wiemy też, że mocno odmłodzoną drużynę Ślęzy stać jest na zwycięstwo, ale też cały czas powtarzamy, że potrzebuje ona jeszcze czasu, by mogła grać na miarę naszych oczekiwań. Ten czas potrzebny jest zwłaszcza tym zawodnikom, którzy dopiero uczą się dorosłego futbolu. Oni też wiedzą, że trenując po kierunkiem trenera Grzegorza Kowalskiego, mają szansę na rozwój i tak naprawdę tylko od nich zależy, czy tę szansę wykorzystają.
Jak z każdego meczu wyjazdowego, tak też z tego w Gorzowie, przeprowadzimy relację tekstową, do której śledzenia zapraszamy.
Gorzowskie spotkanie będzie też transmitowane w systemie PPV. Dla chętnych do wykupu tej transmisji, poniżej podajemy link.
https://live.stilon.gorzow.pl/?fbclid=IwAR1s0zxavU4FWetUIj7RD2cyfTvMutQf2fwQUB1bbMe44OVseoqyoPXT6OY